Re: Wyjdę z piękną brunetką na rower
~Rysiek 55+
(10 lat temu)
A właściwie po co uroda towarzyszce rowerowej? Przecież każda próba zbliżenia kończy się zahaczeniem o kierownicę i glebą, ale w sensie, że asfalt, obcierki i sprzęt zniszczony, a nie romantyczną pozycją horyzontalną.
Poza tym, co mają błotniki do brunetki? Przecież albo ona daje zmianę i wtedy istotne są jej błotniki, bo woda spod jej koła zalewa oczy i nie można podziwiać brunetki, albo ty wychodzisz na zmianę, zalewasz jej oczy i ciemne włosy błotem spod koła, ale wtedy nie ma znaczenia, czy jest brunetką, czy ubłoconą blondynką, bo obracanie głowy do tyłu w takich warunkach jest niebezpieczne.
Młody człowieku, wsiadając na rower nie myśl o brunetkach! Obcując z brunetką, porzuć rower!
12
0