Re: „ZE SPUSZCZ0NĄ GŁOWĄ POWOLI , IDZIE ŻOŁNIERZ Z NIEMIECKIEJ NIEWOLI”
Wprawdzie poezji nie kocham, a jedynie lubię od czasu do czasu zagnieździć się wieczorem w łóżku z anglojęzyczną poezją Jima Morrisona to napiszę, że czytuję na bieżąco ks. Twardowskiego i jeden taki wiersz Grochowiaka co mnie powala. Podobnie jak powala mnie wiersz Leśmiana pt. "Szewczyk", M. Hillar "My z II połowy XX wieku, K. Wierzyńskiego "Na samym dnie", Jana Śpiewaka "***" i bardzo ważny wiersz dla mnie "Dar" C. Miłosza. I dziesiątki innych.
Sofoklesa lubiłem czytać kiedyś. Stachurę, Bursę, Pawlikowską-Jasnorzewską. Z polskich pisarzy z dwudziestu jeszcze mi w głowie siedzi.
Poezja ważna rzecz. Hitler chyba tego nie docenił, jak strzelił se w łeb pozostawił w swej bibliotece 16 tyś książek, przy czym, ani jednego tomu poezji.
Ja sobie nawet nie potrafię wyobrazić 10tyś książek w jednym miejscu, a co dopiero 16tyś.
0
0