Związkowa "niewolnica"
trudno mi było dobrać tytuł posta, więc postaram się napisać szybko o co chodzi....
czy zdarzało się którejś z Was być w związku z mężczyzną, a bardzo rzadko spotykać? bo obowiązki zawodowe, bo rodzina w potrzebie ....itd.
dzwoni b. często, daje znać, że tęskni.....
Oboje mamy b. negatywny stosunek do tematu zdrady.
Jednak, czasem mam wrażenie, że jestem w specyficznym haremie - osaczona przez zasady, bez indywidualnego traktowania.
czy zdarzało się którejś z Was być w związku z mężczyzną, a bardzo rzadko spotykać? bo obowiązki zawodowe, bo rodzina w potrzebie ....itd.
dzwoni b. często, daje znać, że tęskni.....
Oboje mamy b. negatywny stosunek do tematu zdrady.
Jednak, czasem mam wrażenie, że jestem w specyficznym haremie - osaczona przez zasady, bez indywidualnego traktowania.