Re: Życie w Anglii- jak to teraz wygląda ?
Olu, to zycze powodzenia i szybkiego znalezienia pracy...
ja mieszkam od 7 lat stale w lo dynie, maz ponad 11. i myslimy o przeprowadzce poza londyn,ale blisko, aby pracowac w londku, ja akurat lubie bardzo londyn za ta multikulturowosc i tym, ze nikogo nie obchodzi nic itp...
teraz z praca jest kiepsko i zycie bardzo drogie jest...ja wrocilam do pracy, bo pieniadze z panstwa raczej sa bardzo male, a majac kredyt na swoj dom w dzielnicy, gdzie w adresie jest london , a nie essex, middlesex itp, za cos splacac trzeba...ps.teraz ciezko o kredyty, zreszta majac kredyt na dom, raczej nie zyjesz z zasilkow, nigdy nie wpakowalabym sie w mieszkanie, bo mieszkanie masz na leasing czyli wynajem nawet 1000lat, ale nigdy nie jest wlasnoscia...i nic ruszyc nie mozesz...
opieka nad dzieckiem droga do dzieci do 2 lat, teraz jestem w drugiej ciazy i planuje na pol etatu wrocic na macierzynski, ale zobaczymy...
najlepsze zarobki sa w londynie, ja za to ze pracuje w centrum mam extra ok.8 tysfuntow na rok, a to juz cos...wiec ja londyn polecam, wioski sa straszne, bo faktycznie w nich nic nie ma, szcz.na polnocy...
moim zdaniem zycie jest b.drogie, oplaty itp, benzyna...i napawde jest ciezko...ale w pl jest jeszcze drozej...
1
0