Dziewczyny jak was dzisiaj wasi partnerzy zaskoczyli w ten niezwykły dzień, bo mnie mój misiu bardzo jak wstałam to w przedpokoju czekał na mnie przeogromny bukiet kwiatów po prostu sliczny był tak duży że stał w garnku;-) bo do wazonu by się nie zmieścił ale jestem szczęśliwa;-)))

ah moj mnie na razie nie zaskoczył:)
mieliśmy wyrawać sie na kolacje ale od 3 dni okupuje łóżko i ważne że dziś kontaktuje:)

na mnie czekały kolczyki ;)

:)
ale jeszcze nie koniec dnia:)

mnie jeszcze nikt nie zaskoczył.....

Mnie rowniez zaskoczyl bukietem pieknych czerwonych i pomaranczowych roz, przyniesionych przez poslanca... suuuupppeeerrrrr - zaskoczona milo :-)

Mnie zaskoczył, przez zarąbistego sms-a! Aż się poryczałam!!! Niestety fizycznie jesteśmy z dala od siebie.... :(((

a moj mnie nie zaskoczyl niczym ale pamietal ze sa walentynki a to juz polowa sukcesu .........................................................................................................no cóż życie to nie bajka powiedział czerwony kapturek i poszedł prać skarpetki;)

Mój Tomuś też w morzu, ale rano przysłał posłańca z bukietem czerwonych róż i czekoladkami:)

dostałam właśnie bukiet przepięknych fioletowych tulipanów i słodkiego misiaczka :)))

super:)

ja dostałam śliczny bukiet tulipanów (to moje ulubione kwiaty):))), a sama dałam Pawłowi pyszne czekoladki;)

A ja dostałam róże i zamówiony stolik do restauracji. Było miło ;-)

Mój mąż zorganizował najfajniejsze walentynki w historii naszego związku (zawsze było kino i symboliczne prezenciki). Było i kino, i kolacja w restauracji, i taki prezent (kolczyki - komplet do mojego pierścionka zaręczynowego) że padłam z wrażenia. Reszta wieczoru też była super... Niech no tylko ktoś zacznie gadać, że po ślubie kończy się romans i zaczyna proza życia...

Agatha masz rację po slubie też jest cudownie:))

of course!!

Pewnie, że jest... A jak ja ostatnio opowiadałam, że jest nam cudownie, to mi zarzucali, że ściemniam :) :) :)
Wystarczy dbać o siebie nawzjem i nadal chcieć miło zaskakiwać tą drugą osobę :)

A u nas... romatyczna kolacyjna przy swieczkach -to moj pomysl, mezus dal mi poza kartka z wlasnorecznie napisanym wierszem (ja sie zrewanzowaalam tym smaym!) ,kolczyki i sliczna bransoletke, oraz cudne kwiaty. Pozniej poszlismy do kina na Swiadka koronnego i na koncu jako ze staramy sie o dzidzie spedzilismy milutka nocke ;-) A co najlepsze walentynki trafily akurat w moje najlepsze dni na staranka :) I oby byl tego skutek za 2 tygodnie:) To byly jedne z najlepszych walenyttynek w moim zyciu:)