witam
Dziewczyny słuchajcie mam mały problem ponieważ byłam 2 tygodnie temu u gina i wyliczył mi że jestem w 4 tc i ze jest zarodek za mały na usg no i byłam dziś prywatnie u innego gina ponieważ tamten odwołał mi wizytę:/ no i miałam dziś 1 USG i nasza fasolka ma 3 mm a jestem w 6 tc ale lekarz nic mi nie powiedział ze jest coś nie tak itd ale powiedział również żeby do 12 tc się za bardzo nie chwalić ciążą bo to różnie bywa. I mam do was pytanie bo w 6 tc to zarodek powinien mieć więcej mm i czy lekarz mi nie chciał czegoś powiedzieć czy jest to normalne?? jak to u was było ?

a ja miałam usg w 4tyg i bylo fasoleczke widac:))no i jak mowilam kiedy powiedziec w pracy to lekarz tez mi zalecil ze do tych dwoch m-cy lepiej nic nie mowic bo dzisiaj to nic nie wiadomo tak samo odrazu nie zakladaja karty ciazy wiec to normalne i nie masz co sie martwic a powinnas sie oszczedzac i cieszyc:))z najblizszymi:)

Mój zarodek w 6tc miał 5,2 mm wielkości =)

Mojego w 5 tyg wogóle nie było widać. Lekarz mówił, że każdy zarodek rozwija się inaczej , więc nie ma podstaw do obaw. Ja idę za tydzien na kolejna wizyte i mam nadzieje , że usłysze już bijące serduszko:) Na spokojnie, nie przejmuj się.

a z czego Ci "wyliczył" ciążę ??? jak z miesiaczki to przeciez roznie bywa, jak wiesz kiedy mialas owulacje
(bo np mierzysz temperature) to nic Ci nie musial wyliczac tylko dodajesz jeszcze 2 tyg bo wszedzie podaja od miesiaczki(czyli 40 tyg ciazy)
ja wedlug miesiaczki bylam w 8tc a tak naprawde w 5tc bo mialam akurat przedluzony cykl(wiem bo mierzylam temperature)
na USG jak masz zdjecie powinno byc jaki tydzien wedlug pomiarow
(przynajmniej ja mialam na wydrukach pomiarowych, zawsze albo date porodu albo date poczecia)
tak czy inaczej gratuluje

zawszemozesz sobie wklepac w google "ciaza tydzien po tygodniu" czy jakos tak i bedziesz miala co i jak powinno byc

po prostu czasem tak bywa, żę jest za mały, nie przejmuj się on tak powiedział nie dlatego że akurat twója zarodek jest za mały i ze coś jest nie tak.po prostu, ja tez jak poszłam do gina po zrobieniu testu to mi powiedział ze to jeszcze zawczesnie by on mógł "palpacyjnie" ;lub na usg zobaczyc, potem urósł i było ok, a teraz to już kawał chłopa ale już nie w brzuchu:)

nie martw się. ja w pierwszej ciąży w 5 tyg usłyszałam, ze zarodek się nie rozwija, serduszko nie bije i mam wracać do domu i czekać aż samoistnie "ciąża pójdzie" a ciąża była tylko późniejsza i urodziłam zdrową córeczkę która teraz ma 6 lat
więc głowa do góry i gratuluję ciąży :))

ja miałam dokładnie tak jak Pieczulka-z miesiączki wychodził 5tc a byłam w 5 tc wg USG- i lekarz liczył datę porodu wg wskazań USG- co prawda urodziłam wg daty z miesiączki ale mój maluszek jest delkatnym wcześniakiem i powinien urodzić i
się wg daty wskazanej przez USG- także nic się nie martw :)

oczywiście miało być z miesiązki 8 tc a był 5 tc :)

Nie martw się na zapas. U mnie lekarz zobaczył zarodek dopiero w 7 tygodniu, a wcześniej dał mi do rozumienia, że czasami się zdarza, że jajo płodowe jest puste, co okazało się nieprawdą. Teraz mam wspaniałego, zdrowego synka. Będzie dobrze.

U mnie na poczatku zarodek był za mały na swój tydzien. A pózniej za duża dzidzia o 2 tygodnie. Nie martw sie na zas bedzie wszytko ok:)

na dwoje babka wrozyla. czasem mniejsze zarodki nadrabiaja i rodza sie dzieci, a czasem normalne zarodki niestety umieraja... roznie to bywa. fakt, nie nalezy biegac po sklepach i kupowac rzeczy czy nie chwalic sie wszystkim na okolo, bo to za wczesnie i tak na prawde do 9-13tygodnia moze sie wszystko zdarzyc. trzeba po prostu cierpliwie czekac i miec nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze :)

radze jeszcze zrobic bete,w odstepie 48h i zobaczyc, czy wzrost beta hcg jest w normie. jesli tak - to wszystko bedzie dobrze :)

Powiedzenie, że zarodek jest mały o niczym nie świadczy, bo każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Mnie zastanawia taka sprawa, po co Ci lekarze straszą matkę i w ogóle mówią takie rzeczy jak to, żeby się nie chwalić ciążą. Niech każdy robi to na co ma ochotę, jak mam ochotę powiedzieć wszystkim zaraz po zrobieniu testu, że jestem w ciąży to moja sprawa. Czy oni muszą straszyć tym poronieniem? W ogóle mam wrażenie, że jak się idzie do lekarza to zamiast cieszyć się, że jest dziecko od razu człowiek jest sprowadzany na ziemie- nie ciesz się za bardzo, bo może się stać najgorsze. W d...pie z tym!!!!Każdy ma prawo cieszyć się z ciąży, niezależnie od tego ile ona będzie trwała, bo tego czy urodzi się zdrowe dziecko nie wie ani lekarz ani matka. Więc dziewczyno ciesz się swoim dzieckiem! Każdym dniem spędzonym z nim, nie pozwól sobie tego odebrać przez lęki! Mówię Ci to jako bardzo doświadczona kobieta, która wiele przeszła.

A ten tekst na dwoje babka wróżyła usłyszałam od lekarza na izbie przyjęć. Zamiast powiedzieć zrobimy wszystko, żeby uratować dziecko, zabierał nadzieję. Bo co z tego, że w tych słowach jest 50% szansy na życie, skoro to drugie 50% brzmi mocniej- bo to śmierć.

mój zarodek w 6 tyg miał 4mm tak więc nie masz się czym przejmować, a o tym że do 12 tyg to nie ciąża bo są naturalne poronienia chyba każdy lekarz tak mówi...

Nie każdy, ja mam takiego lekarza, który od początku mówił- jak jeszcze nie było nic widać- zapraszam za tydzień, powinniśmy już zobaczyć człowieka.

agu, rety, co to za lekarz??chyba do niego sie przepisze, bo zaden do ktorego ja trafilam nie powiedział inaczej o ciąży jak "to" "płód" "samo sie poroni" itp...

Wiem, to jest dla mnie straszne. Na pewno są kobiety, którym to nie przeszkadza, ale mi to zawsze przeszkadzało i będzie przeszkadzać. Mój lekarz to dr Piskulak. Wiele przeszłam i zawsze mogłam na niego liczyć. Kiedy inni odmawiali mi pomocy, on był. I co najbardziej mi się podobało, moje dziecko od początku traktował jak człowieka.

Dzięki kochane bardzo mnie uspokoiłyście, teraz będę czekała tylko do następnej wizyty :)

dużo zdrówka dla waszych pociech :)

Zrób betę hcg w odstępie 48godzin jeżeli rośnie prawidłowo to jest ok.

kaska a moze on,powiedzial ze zarodek jest za maly zeby go wogole szukac na usg co? bo teraz czytajac na nowo twoja wypowiedz tak se pomyslalam ze 4 tc to dopiero termin miesiaczki czyli moment zagniezdzania sie - wiiec jest za maly zeby go USG pokazalo, i nie mialo sie to nijak do tego ze cos jest nie tak tylko ze to jest bardzo wczesnie i nie da sie po przez USG potwierdzic jeszcze ciazy.

mój w 5t3d miał 3,2mm...moim zdaniem nie powinnaś się martwić na zapas

moj zarodek mial w 5 tc 0,12 cm..tak wiec jak widziisz u kazdej jest inaczej. nie martw sie:)

Nie martw sie,ja 31 maja juz wiedziala,ze jeste w ciazy,ale usg niestety nic nie wykrylo.doktor jedynie mowila o endometrium,ze ma 14mm i ze to jak @ lub wczesna ciaza :),dzis mam 6tydz,bylo widac :) i ma 3mm :)

Ja bylam w 6 tygodniu ciazy na usg nic nie było widać, a teraz maly fikołki w brzuchu robi :)

A nikt z lekarzy nie zaproponował Ci brania np. luteiny lub puphastonu???

miało być puphastonu - sorki

Pytasz mnie czy kogo? jest lek na podtrzymanie puphaston nie slyszalam o pupastonie :)

ach cenzurowana jest nazwa

d u p h a s t o n

Z tego co zauwazylam to lekarze zawsze w pierwszych tygodniach ciąży nie maja za dużego optymizmu i wolą nastawić na "różne rzeczy" Nie ma sie co na zapas przejmowac. Powoli do przodu i mysl pozytywnie :)

Co o tym myslicie lekarz tez mi powiedzial ze 4 mm to za maly w 6 tc.tez sie martwie jestem po invitro.