amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Jestem pracownikem sluzby zdrowia.I chcialbym tu przestrzec ludzi przed kupnem piesków marki amstaf , doberman , rotwailler.Nie są to psy do hodowli w domu albo jakiejkolwiek chodowli.Dzis mialem nastepny przypadek jak mily dobermanek o malo co nie zagryzl swojej pani.Miala pogryzioną glowe , kończyny.A mamusia tej wlascicielki powiedziala ze rwreszcie uwierzyla że takie milutkie psy mogą zrobić tyle krzywdy.Dla mnie ludzie ktorzy choduja takie psy nie maja wogole wyobrazni.Myślą że są kimś ważnym bo ma takego pieska.A szczegołnie widać takie piesuncie u panow ktorzy ubierają sie w dresiki.A najlepszy jest numer jak male dziecko ma na smyczy dobermana,hhahahahah. Jak co do czego to ciekawe jak go powstrzyma.A rodzice gdzie są? A czasami chodza bez smyczy a co najwazniejsze bez kagańcow.Nie jestem wrigiem psow ale wrogiem tych ras i wrogiem wlascicieli tych milutkich pieskow.Dobranoc
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 67

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Trafia mnie coś jak czytam te głupoty, które tu wypisujecie (większość wypisuje)!

Znam hodowcę Rottweilerów (hoduje psy tej rasy od 12 lat). Wszystkie jego psy są bardzo łagodne, wylewne w okazywaniu uczuć, miłe i serdeczne. Absolutnie nie są to odosobnione przypadki. Obecnie chodzę na szkolenie z sunią z tamtej hodowlii. Dziewczynka ma 2 lata. Na moje pytanie "kogo kochasz najbardziej" wylizuje mi twarz. Na szkoleniu radzi sobie bardzo dobrze, ale nie przejawiając żadnej agresji (nie ruszyła się z komendy siad-zostań mimo ataku nowo dołączonego do grupy Owczarka Niemieckiego). Nie zwraca uwagi na obce osoby (niezależnie od wieku), a zawołana przez nie serdecznie się wita. Bardzo lubi pracować na rękawie, lecz gryzie wyłącznie przedmiot (rękaw), a nie człowieka. Pozorant bez stroju ochronnego jest jej przyjacielem.

Absolutnie nie twierdzę, że Rottweiler sam z siebie jest psem idealnym. Staram się uświadomić, że nie jest to żadna chodząca maszynka do zabijania. Rottweiler to zrównowarzony pies, lecz o niskim/średnim progu pobudliwości (łatwiejszy do sprowokowania od np. Dogue de Bordeaux). Bardzo łatwo go "zepsuć" poprzez nieodpowiednie wychowanie (szczucie, agresja w stosunku do psa, czy wręcz odwrotnie - zbyt wielkie rozpieszczanie, pozwalanie sobie wejść na głowę). To pies potrzebujący wiele czułości od przewodnika, kochający swojego pana i jego rodzinę o bardzo mocno rozwiniętym instynkcie obrony stada (często ludzkiego) i mienia (posesja, auto). Potrzebuje bardzo odpowiedzialnego przewodnika, który poprzez posiadanie obronnego psa nie musi się w żaden sposób dowartościowywać.

Pewnie, że zdarzają się pogryzienia przez Rottweilery (właściwie ich nierodowodowe mieszańce), ale jest to wyłącznie wina nieodpowiedzialnych ludzi. Puszczony pies za ogrodzeniem będzie pilnować terenu. Skutecznie powstrzymując (atakiem) przed wejściem na posesję człowieka (nawet małe dziecko) doskonale wypełnia powierzoną mu rolę przez nieodpowiedzialnego człowieka. Teren jest ogrodzony i zadne dziecko nie ma prawa tam się znaleźć. Głupota nie pilnujących dzieci rodziców nie zna granic i często dziecko włazi na teren. Potem cała wina jest zwalona na "groźnego Rottweilera, mordercę, maszynkę do zabijania", a to przecież człowiek i tylko człowiek jest winny!

Pozdrawiam,
Justyna
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

zainteresowala mnie ta rasa - amstaf i poszukalam sobie zdjec na internecie. sympatyczne psisko.

niegdy nie odwazylabym sie miec 'agresywnej' rasy psa. ale to dlatego, ze nie wiem, czy udalaloby mi sie dobrze wychowac takiego psa. bo geny genami, ale wychowanie tez jest bardzo wazne (tak, jak u ludzkich dzieci). mialam psa, ktory byl mieszancem (NIE kundlem), mial sobie cos z wilczura i jakiesc rasy 'za wschodniej granicy'. niestety nie wiem, co to za rasa. pise wdal sie w swojego tatusia - mialbardzo trudny charakter. kiedy cos mu sie nie podobalo potrafil rzucic si na swoja pania. jedynie meska reka potrafila przyprowadzic go do pozadku (np, szwagier, ktorego widzial raz czy 2 x w zyciu byl w stanie wyegzekwowac jedny slowem, albo brat cioteczny, ktory rzadko u nas bywal, a pies wiedzial, ze nie jest czlonkiem 'stada). fakt, ze wiedzial, ze nie mozna dziecku zrobic krzywdy, wiec siostrzenice 'uzywaly sobie'. ale ja swojego psa dobrze znalam - widzialam po jego minie, zachowniu, w jakim jest nastroju, iwec umialam przewidziec jego reakcje w danej chwili. ale byl mimo wszstko agresywny, pomimo, ze nie byl agresywnej rasy. a to dlatego, ze nie umialysmy go z mama wychowac.

dlatego wole teraz miec kota. wiem, ze do kotow mam dobre podejscie :D lepsze niz do psow.......
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

fredzio owiedział

"Dla mnie ludzie ktorzy choduja takie psy nie maja wogole wyobrazni"

A ja mam takiego psiaka duzego a na brak wyobraźni to napeeeeeewno nie narzekam, jak cus to moze cierpie z powodu zbyt wybujalej:) Czesciowo moge sie zgodzic, ze takie psy nie sa dla kazdego (gdyz wymagaja, sama o tym dobrze wiem, SILNEJ reki). I ogolnie bylabym za tym, by na takie psy pozwolenia trzeba bylo miec...ALE z drugiej strony pomyslcie na ile rzeczy trza by bylo licencje wydawac- np kazdy idiota moze miec dziecko:((((((( albo prawo jazdy (a jak nie moze to zaplaci i tez ma) i ogolnie tak to wszystko jest poukladane nijak. A z groznymi psami to starczyloby tylko wysokie kary pieniezne nalozyc na wlascicieli i by juz ich ruszylo...jak nie do rozumu to do portfela przemowic trzeba;-))))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Szczepan,absolutnie nie sugeruj się opiniami anty amstraffowymi.Uwierz mi na słowo,bo mam takiego pieska już rok prawie i jest najkochańszym zwierzaczkiem na świecie.Nie jest agresywny tylko milusiński i wesoły.I z całą pewnością reki ani móżgu mi nie zje.Trzeba mieć do nich baaaaaaardzo twardzą rękę,bo są uparte i niesamowicie złośliwe.

Pozdrowionka

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Czytam, te forum, zdania są podzielone, ale zastanawia mnie to czy ludzie którzy się tak źle wyrażają o AMSTAFACH mieli kiedykolwiek z nimi do czynienia czyli czy posiadali takiego psa, czy poprostu usłyszeli od kogoś, sugerują się wiadomościami z telewizji lub coś podobnego. Nie mam jeszcze psa ale mam zamiar nabyć takiego i bardzo mnie interesuje zdanie na temat tej rasy. Z tego co czytam ze stron poświęconych tym psom, amstafy można wychować na naprawde pożądne psy i wiem to nie z bajek tylko od znajomych,którzy takie psy mają i drażnią mnie osoby które próbują wmówić że taki pies pomimo że jest łagodny teraz to jak dorśnie to napewno "zabije", "okaleczy". To właśnie uważam za bajkę
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

to, że ci co kupją dobermany to tacy co chcą się dowartościować to jakiś bzdet. Owszem widziałen takich co kupują amstafy itp. tylko po to żeby szpanować. Są t przede wszystkim tzw. dresiarze, którzy napchają się koksem a potem kupują takie psy. W dodatku kompletnie nie mają pojęcia na temat prowadzenia takiego psa. Naprawdę takim baranom to szczerze życzę żeby kiedyś ich "pupil" odgryzł im łeb.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Wysublimowane? Skąd ona zna takie slowo ho ho.Aleś mnie zaskoczyla no no.Ale piesek odgryzie kawalek twojego mozgu i zapomnisz ze znalas takie slowo.hihihihihihihihih
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

A ja swoje wiem i powiem krotko.Poczekaj a twoj piesek pozbawi kawalek twojego ciala.Ale polacy tacy sa.Mądrzy po szkodzie.A nie wolaj pomocy jak cie pogryzie bo ja ci nie pomoge.A twoja intelrktualnosc przejawia sie tym ze masz w domu tylko jedną książeczke i jeszcze nie pokolorowana.Pozdrawiam.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Dzięki :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Masz rację ... nie wiem co to są interektualne potrzeby ...

Chcesz to hoduj sobie nawet smoka wawelskiego - Twoja sprawa.

Pozdrawiam i życzę sukcesów i wiele radości z pieska.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Mam pojęcie co kupiłam i jestem odpoiwiedzialna!!!!Czepiacie się amstaffuf.To chytba ty nie masz o nich pojęcia bo amstaffy czują bój,bardzie niż ci się to zdaję to bulteriery nie czują bulu.Wiesz jak jest między nimi różnica????Ja nie to sięgni do odpowiedniej literatury zanim cokolwiek napiszesz w tym temacie.
Także nie będę dłuzej prowadziła z tobą konwersacji bo nie mieścisz się w brodziku moich interektualnych potrzeb,co koliduje z moim wysublimowanym pojęciem akurat na ten temat.Masz pecha.... :/
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Trzy lata temu znałam pewnego Pana zakochanego w amstaffach ... Kupił szczeniaczka. Wychowywał go w sposób socjologiczny. Zabawy, przytulanie, cała masa spotkań z innymi psami. Głaskanie, nie wolno było jej uderzyć, bo amstaffy mają delikatną psychikę i po prostu nie znoszą jakiejkolwiek krytyki z ich strony. Doszedł nawet do tego, że "przyjaźnił" amstaffkę z kotkiem. Psinka była przemiła.

Kiedy na jednym ze spacerów rzucił się na nią inny amstaff. Zdziwionym wzrokiem patrzeliśmy na Panią, która mówiła: "błąd, że kupiliście takiego psa, z nich wyrastają bestie".
O mało śmiechem nie wybuchneliśmy: nasza psiunia? To najłagodnijeszy piesek pod słońcem. Szalona ta Pani jest chyba.

No i kiedy piesek skończył pół roku wstąpił w niego diabeł. Rzucała się na wszystko co się rusza. Po prostu z dnia na dzień. Te psy na prawdę nie znają litości, nie czują bólu, więc nie mają umiaru w jego zadawaniu. Uścisk szczęk jest nie do opisania. Każda zabawka była rozgryzana w drobny mak maksymalnie w 20 minut.

Na prawdę te psy są niebezpieczne. Bardzo niebezpieczne. I ktoś kto twierdzi inaczej po prostu NIE MA POJĘCIA CO KUPIŁ I JEST TOTALNIE NIEODPOWIEDZIALNY !!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

fredzio napisał(a):

> Aha a co pijesz do ludzi ze slużby zdrowia? Ludzie ciężko
> pracują i biorą za to male pieniadze wiec daj spokoj.Trzeba
> szanowac tych ludzi a nie robic z nich sprzedawcy skor lub
> mordercow lub lapówkarzy i w kazdym zawodzie są pasożyty nawet
> i u nas.

Ale o czym Ty piszesz?????Ja coś takiego napisałam???Chodziło mi o cos zupełnie innego.Wiem co się dzieje w służbie zdrobia bo jak napisałam pół mojej rodziny tam pracuje i nie musisz mi tłumaczyć.Chodziło mi raczej o przewrażliwieni i chyba bardziej rozbudowaną wyobrażnię niż mają inni.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Napewno to umarł Kopernik!Nie twierdzę,że mu coś do głowy nie strzeli ale jak już wcześniej pisałam każdemu psu może odbić i te rasy o których piszesz to nie są ewenementami.
Ciebie uśpię a nie mojego psa.Zgłupiałeś chyba!!Ciekawe czy ty uśpił byś swojego?
Jeżeli ten pies (zdaję sobie sprawę że to raza bojowa)zrobi kiedykolwiek mi krzywdę lub komu kolwiek innemu to rozważę uśpienie go.Ale póki co to on jest mały i nie uczę go agresji.Uwielbia dzieci i inne psy,nie rzuca się na nie.A to chyba ważne.Wiesz czym skorópka za młodu nasiąknie....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Aha a co pijesz do ludzi ze slużby zdrowia? Ludzie ciężko pracują i biorą za to male pieniadze wiec daj spokoj.Trzeba szanowac tych ludzi a nie robic z nich sprzedawcy skor lub mordercow lub lapówkarzy i w kazdym zawodzie są pasożyty nawet i u nas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

poczekaj poczekaj bo twoj milutenki amstafik jest bombą z opóżnionym zaplonem i nie znasz dnia ani godziny.Znam wielu ludzi ktorzy mysleli ze piesek nic mu nie zrobi lub innemu czlowiekowi ale sa teraz niektorzy bez palcow lub mają rozlegle blizny.Radzę Tobie wez go uśpij.Ja nie jestem wrogiem psow.Ale te psy trzeba zwalczać.A nie moglaś wziąć np.Labradora.Są to psy naprawde spokojne i lubią się bawic.Polecam bo pracuje z pieskami ratowniczymi i są to psy naprawde wspaniale a te amstafy i dobermany sa dla ludzi ktrorzy chcą sie chyba dowartosciowac ale oczywiscie nie wszyscy,I jeszcze raz - Uważaj bo nie znasz dnia ani godziny.Zaatakuje napewno
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 12

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

nefretete napisał(a):

> ...poniekąd masz rację,ale niestety nie zmienisz tego,bo ludzie
> nawet ci w mieście kochaja psiaki i zy to będzie bernardyn,czy
> pinczer to i tak będą je mieć w mieszkaniach.Ja też bym wolała
> aby mój Blad miał wybieg 100m2,ale nie mam takiego więc jest u
> mnie w domku.i chyba nie narzeka,bo często wychodzi na spacerki
> i to baaardzo długie.

Nie poniekąd, ale Fredzio MA RACJĘ. Ludzie w mieście kochają psiaki? Niektórzy tak, ale sporo jest przypadków, że psiak jest prezentem dla rozkapryszonego dziecka (komunie za chwilę...) i gdy podrośnie lub się dziecku znudzi, albo staje się problemem, gdy rodzina wybiera się na wczasy, zostaje porzucony, często w sposób bardzo niehumanitarny (przywiązany do drzewa w lesie lub pozostawiony sam na drodze). Dowodem takiej lekkomyślności są przepełnione schroniska dla bezdomnych zwierząt. To nie wszystko jedno, czy w mieszkaniu 50 m2 trzymasz pinczera czy bernardyna, dla tego drugiego to będzie autentyczna męczarnia - odchyłki psychiczne gwarantowane.
Każdy pies powinien być kupowany/brany po przemyśleniu CZY NAPRAWDĘ GO CHCEMY I CZY POTRAFIMY ZAPEWNIĆ MU NIEZBĘDNE WARUNKI do jego psiego żywota, jeśli nie - lepiej nie podążać za modą i nie unieszczęśliwiać siebie oraz psa.
Uważam psiaki za stworzenia, które chyba Panu Bogu udały się najlepiej, są doprawdy wspaniałe, jeśli nawiążemy z nimi bliski kontakt stają się członkami rodziny, a i pogadać sobie z nimi można....
Na podstawie moich doświadczeń mogę z całą stanowczością powiedzieć, że od wychowania zależy najwięcej, ale...geny się często też ujawniają i to w przeróżnych okolicznościach. Czytałam sporo o wychowywaniu psów (mam już drugiego). Najgłupszymi są ponoć rasy wsch. azjatyckie. Dlaczego? Bo tam jeszcze dziś w niektórych rejonach psy hoduje się nie jako towarzyszy człowieka, a...na mięso...hmmm...świnie też ponoć mają jakąś inteligencję.
Te rasy, które przez długie lata były hodowane jako towarzyszące człowiekowi wykazują największą inteligencję i właśnie z nimi nawiązuje się najlepszy kontakt (owczarki, pudle), natomiast te, które miały być bojowe....mają to w genach. W krajach, w których poziom cywilizacyjny jest nieco wyższy niż u nas i gdzie DBA SIĘ O SWOICH CZWORONOGÓW skłonności genetyczne z pewnością zostały w większym stopniu wyeliminowane, ale u nas...śmiem wątpić. Przecież po jednym z głośnych przypadków zagryzienia przez rottwailera swojej pani telefony się urywały od chętnych na tego psa (lub jego potomstwo), o czym to świadczy?
Życzę ci dużo DOBRYCH I PRZYJEMNYCH WRAŻEŃ z racji posiadania amstaffa, ale...bądź czujna i przede wszystkim stanowcza, nie wolno popełnić błędu, bo uścisk paszczy twojego pupila to parę ton.
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

...poniekąd masz rację,ale niestety nie zmienisz tego,bo ludzie nawet ci w mieście kochaja psiaki i zy to będzie bernardyn,czy pinczer to i tak będą je mieć w mieszkaniach.Ja też bym wolała aby mój Blad miał wybieg 100m2,ale nie mam takiego więc jest u mnie w domku.i chyba nie narzeka,bo często wychodzi na spacerki i to baaardzo długie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Nefretete juzsię wypowiedziała. :)Miło ze o mnie pomyślałaś :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

A ja właśnie mam małego amstaffa i jest kochany.Uwielbia się bawić (ma 9 tyg) i nie robi żadnych szkód chociaż musi zostawać sam w domu na ok 6h.Uwielbia dzieci i inne psy.Nie uczę go agresji,wręcz przeciewnie.Nie chcę aby był psem bojowym tylko moją zabaweczką.Śpi se mną i chodzi przy nodze,reaguje na każde wezwanie.Nie wiem jaki bedzie jak urośnie,ale ja nie chowam go na mordercę!!!I nie chodzę w dresikach i nie uważam się za ważną!!To jakieś stereotypy :(Chciałam mieć amstaffa no i mam,jest uroczy i bardzo grzeczny.
Nie ma się co aż tak czepiać psów ras bojowych,bo wiel zależy od wychowania,ale nikt nie powiedział,ze inny pies nie zrobi łby tego samego.Pies to pies nigdy nie wiesz co mu do głowy strzeli.Proste.

A swoja drogą to nie chciałabym aby KTOKOLWIEK mnie źle zrozumiał.Wydaje mi się,że jesteś przewrażliwiony.Wiem cos o tym,bo mam w rodzinie 50% osób ze służby zdrowia i wiem jakcyb są...wszyscy jesteście tacy sami!!! :P

Oczywiście nie neguję tego co napisałeś,bo jest w tym trochę racji.Ale uwierz mi że każdy inny pies byłby w stanie zrobić dokładnie to samo.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum

Pseudohodowla (330 odpowiedzi)

Przestrzegam przed zakupem psów z hodowli na Osowej. Psy mają nużyce, wady genetyczne....

Czy mój kociak jedzący karmę dla seniorów pogorszy jego stan? (3 odpowiedzi)

Mam dwie kotki, Sansę-10 i Persefonę- 6 miesięcy. Sansa je karmę dla starszych kotów Purrina,...

Hodowla z Wyczechowa (13 odpowiedzi)

Nie polecam kupna psa z Wyczechowo. Kupiliśmy pieska który miał ważyć 2 kg i być miniaturka...