mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Link do poprzedniego watku:
http://forum.trojmiasto.pl/mamusie-listopadowo-grudniowe-2013-15-t507452,1,160.html#npu1

ROZPAKOWANE:

PAŹDZIERNIK:

14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86 synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa

LISTOPAD:

03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/ córezka Weronika/ 4070kg / 57cm
04/11 ( ) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/ Szpital Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna - chłopak Albert/ 4160g/ 58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop - synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/ Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko - córka Zosia/3420g/ 54 cm/ SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS - córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86 - synek Kajtuś/3240g/53 cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna - synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth - synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa

LISTOPAD:
02/11 Agula - synek
04/11 cudzik
26/11 AniaK - córeczka / Zaspa
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
????? Asia - córeczka Pola i synek Konstanty / Kliniczna

GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka/
04/12 muszka - synek
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
07/12 aagusias81 - córeczka / Redłowo
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
30/12 Justyna - synek / Zaspa
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo

STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lyneth - trzymam kciuki za Franusia i Ciebie, bedzie dobrze...wiesz, jak zaszlam w ciążę, to lekarz powiedzial, ze od tego dnia juz zawsze bede martwila się o dziecko...dobrze ze jestes w szpitalu, zobacz, duzo dziewczyn pisze ze maluchy mialy podobne objawy ale no normalne. Szkoda ze tak zle sie czujesz ciagle, stres pewnie tez nie pomaga. Scickam Cię mocno i przesylam duzo energii

Happymum - pewnie, ze Twoja mala się nie spieszy, nie dośc ze zimno na dworze, to listopad nie jest fajnym miesiącem na urodizny ;) Ale grudzien to juz co innego :) glaskaj brzuszek, bo podobno wywoluje skurcze macicy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Muszka hihi czyli startujemy razem jako grudniowe mamuski :) jak widac moja corcia ewidentnie chciala urodzic sie w grudniu :) tym samym bedzie pierwsza osobka w mojej i meza rodzinie ktora urodzi sie w grudniu :) cos czuje ze ja to i wtorkowa wizyte u swojego ginekologa zalicze :) ale zobaczymy co mi dzis w swiss powiedza bo cos czuje ze chyba mojej leniwej corci trzeba bedzie dopomoc farmakologicznie by wyszla. Moja mama i siostra tez mialy wywolywane porody eh moze to urok genetyczny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

No to teraz czas na grudniowe dzieci. Ja jeszcze bylam wczoraj na andrzejkach. I dalej zero akcji...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Dziewczyny, mam głupie pytanie :] - jak wygląda cały czas jaki spędzamy w szpitalu? Planuję rodzić na Klinicznej i zastanawiam się czy to wygląda następująco:
1. Przyjeżdżamy na IP. Badanie. Lekarz sprawdza wyniki i stwierdza, że możemy rodzić, więc przebieramy się w koszulę do porodu, partner w swoje wdzianko i idziemy/zawożą nas do sali porodowej. Partner zabiera rzeczy swoje i nasze.

2. I okres porodu - na sali robią nam KTG, później lewatywa, "zabawy" na piłce, pod prysznicem. Położna jak i lekarz nie są dostępni w 100% czasu trwania tego okresu, przychodzą raz na jakiś czas sprawdzić czy wszystko OK i czy rozwarcie postępuje.

3. II okres porodu - rodzimy... uffff, jest dziecko. Dostajemy je na brzuch, partner przecina pepowine. Zabieraja do badania/ważenia/itp. Ubierają w ubranko i rożek i przywożą nam spowrotem.

4. III okres porodu - rodzimy łożysko. No właśnie i co dalej? Czy można wziąć przysznic po porodzie? Kiedy przebieramy się w czyste rzeczy (stanik, koszula), czy od razu zakładamy majtki jednorazowe i giga-podpaski? Czy od razu kładziemy podkład na łóżko?

Ojciec zabiera nasze brudne rzeczy do domu i przynosi torbę z rzeczami na salę położniczą.

5. Trafiamy na oddział położniczy - rozumiem, że wokół siebie dbamy same (prysznic, bielizna, kontrola podpasek, robienie herbaty/picia), ale czy podkłady na łóżko same również zmieniamy?
Czy w większości się leży czy siedzi (jeśli oczywiście można)?
Wszystkie koszule do karmienia jakie widziałam to są w jasnych kolorach (!? jakby nie mogli robić ciemnych, żeby nie było widać ewentualnych plam), stąd moje pytanie - czy mocno się "przecieka" czy raczej są to "okazjonalne" sprawy?

Im bliżej tym więcej pojawia się w mojej głowie pytań "jak postępować" :( Nasze mamy miały łatwiej, bo nikt o niektórych rzeczach nie myślał... jak np czym dezynfekować "podajnik" w soli morskiej do nosa? W końcu jeśli maluch jest chory to lepiej po każdym użyciu czymś to przeczyścić..

Do mamusiek - jeśli chodzi o szczepionkę WZW to korzystałyście z tego co było w szpitalu czy brałyście swoją? Jak rozegrać tę kwestię?

Ściskam :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lyneth ścickam Ciebie i trzymam kciuki byście szybko z maluszkiem wrócili do domu. 9 msc trudu i jeszcze po mecie zawsze muszą nas spotykać niespodzianki :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Oo tak właśnie, położna powiedziała, że to moczany się wytrącają i że to normalne. No więc się nie denerwowałam ale teraz to już nie wiem...

Lyneth mój Mały je 5-10 minut z jednej piersi, później się rozgląda, czasem beknie, i je z drugiej piersi. Rzuca się na obie jak by nie jadł miesiąc :) I nie wiem czy to przez to że mam tyle pokarmu czy on tak mocno ssie ale ssie, wypluwa sutka i znowu ssie i zaraz znowu wypluwa i przy okazji wylatuje mu też moje mleko. A jak go kładę do kołyski to zaczyna płakać i znowu chce pierś. Ale wtedy z reguły chwilkę possie i śpi. U nas karmienie to tak ok godzinę trwa. A wagę urodzeniową osiągną po tygodniu ale to chyba dlatego, że jak był w inkubatorze to był na butli a nie na moim mleku. Gdyby był tylko na piersi to pewnie by mu to dłużej zajęło.

Brzuchem się nie przejmuj. Ja dalej mam a nie leżę. Dzisiaj nawet Teść zapytał czy mam w brzuchu drugie dziecko... A nogi to jeszcze trochę mogą być spuchnięte więc też się nie przejmuj :) Wszystko zniknie w swoim czasie, będziesz tak zajęta Małym, że nawet nie zauważysz kiedy to zniknie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Hej
Moj maly tez mial takie czerwone plamki w moczu,polozna uwazala ze to normalalne.Ale ja u dziewczywnki nie mialam takiego problemu.na wszelki wypadek zrobilI crp I posiew.
Co do karmienia to moj maly je 20min Jedna piers,chwill przerwy I 20min druga I tak co 3 godz.jak zjesc mniej to budzi sie wcześniej.
Happymum moŻe twoja corcia chce byc pierwsza grudniowa!?
A co do usypiania to ja odkladam do lezaczka I maly pomarudZi I zasnie.a jak nie chce to maz wkracza do akcji,bo ja sie malemy tylko s jedzeniem kojarze wiec zamiast spac to juz nadustawia glowe ze niby glodny.
Dobranoc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lyneth, ja mam Język niemowląt w pdf, daj znac jak byś chciała na maila to sobie w szpitalu na telefonie poczytasz. Tam jest super sposób na karmienie piersią, opisane waga, czas karmienia i wiele innych. Ja stosowałam przy pierwszym dziecku i super mi sie sprawdziło. Teraz sobie odświeżam. Mój mail to 2aniap@wp.pl
Jakby ktoś jeszcze chciał to dajcie znać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Jejku lyneth wspolczuje. Zycze duzo cierpliwosci i wytrwalosci i zdrowka... Ze tez zawsze musi sie cos nieplanowanego przypetac. Ja dalej w dwupaku. Dzis nawet zakupy zaliczylam i nic cisza. Jutro kolejna wizyta w swiss i w pon kolejna i cos czuje ze skonczy sie na wywolywaniu lub cesarce. Mam wszystkie objawy poza skurczami i odejsciem wod i dalej cisza. Juz bol pichwy czy chwilowe bole krzyza na mnie nie dzialaja sa non stop i nie bawia mnie. Brzuch napiety jak pancerz eh zenada ze mna. A kazdy dzien po terminie mnie bedzie stresowal bo boje sie o malutka.... Jednak moj termin porodu to kolejny blef juz na bank nie urodze w andrzejki hihi moj maluch bedzie grudniowa istota ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

A co do karmienia Marysia je ok 10 minut, odbijamy i albo dojada znow 5-10 min albo ma dosc. Czasami zdarza sie,jak.dluzej pospi ze daje jej druga piers. Ogolnie karmienie zajmuje ok 10-20 min,ale ona ssie jak szalona,az jej czasem tchu brak. Przybiera super, ostatnio 240-280 na tydzien czyli nawet ponad norme. Co do osiagniecia wagi z porodu,to my wychodzac po 5 dniach mielismy 3700, a przy urodzeniu miala 3770,wiec prawie to samo. My mamy za to problem z zasypianiem wieczorem, mala przez sen placze, albo nie moze zasnac i poplakuje. A na poczatku nic nie plakala,teraz sie rozkrecila. Dzis ja lulalismy ze 2 godz, ona juz taka umeczona zasypiala i za chwile sie budzila z placzem,masakra...Fakt miala dzis duzo.atrakcji, moze to dlatego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lyneth to tymbardziej wspolczuje,skoro tak slabo sie czujesz i doskonale rozumiem,bo ja 5 dni po porodzie tez slabo sie czulam. Co gorsze zaraz minie miesiac, a ja nadal dochodze do siebie. Dobrze,ze maz tak pomoga. Trzymam kciuki,zeby szybko was wypuscili!! A jp mam ytanie do mam ,czy wy juz jestescie w pelni sprawne po porodach czy dalej macie dolegliwosci? Mnie strasznie boli biodro,miednica,kosc ogonowa i wszystko w tych okolicach,wiec nie moge sobie znalezc miejsca siedzac,najlepiej lezec. Jak chodze to po pol godzinie juz stekam bo tak mnie boli. A do tego dalej odczuwam bole i niedogodnosci w miejscu szwu,choc oczywiscie po sciagnieciu jest o niebo lepiej. Ale jak siedze to go ciagle czuje,a raczej zgrubienie ktore po nim zostalo. I chyba musze zrobic posiew,bo strasznie mnie rozpiera przy sikaniu,pewnie mnie czyms zarazili w szpitalu... Szczerze mowiac myslalm,ze szybciej dojde do siebiei bede szybciej w pelni sprawna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lyneth u mojego synka po porodzie juz w pierwszej dobie było coś podobnego i też spanikowana biegłam do poloznej. I wlasnie okazało się ze to moczany się wytrącają. Powtórzyło się dwa razy jeszcze i wszystko minęło także spokojnie. Jeśli chodzi o brzuch to niestety obkurcza się wolno, myślę ze koło pol roku trzeba sobie dać na dojście do formy a nogami się nie przejmuj, niebawem ustąpi. Ja po urodzeniu synka miałam nogi jak Fiona, wielkie poduchy na stopach w żadne buty nie wchodziłam, masakryczne to było. Położne mi powiedziały ze do dwoch tygodni po porodzie może tak być bo w organizmie jest za dużo płynów i wszystko musi się unormować. I faktycznie po ok 2 tyg nie mogłam się napatrzeć na moje chude stopy:) Powodzenia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lyneth- strasznie wam współczuje. Dobrze ze mąż cię wspiera. Moja mała tez miała czerwone plamki w pieluszce, starszy tez to miał i to są moczany - coś sie wytraca i podobno normalna sprawa. Trzymam kciuki, zobaczysz czas szybko minie i wszystko będzie dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

myślę też sobie, że przez to, ze tak leżę, to brzuch mi chyba po porodzie zostanie :( i nogi mam cały czas spuchnięte, gorzej niż w ciąży :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lollipop - było tak jak piszesz, plamki były w domu 3 razy, a w szpitalu raz. Od tamtej pory nic się nie powtórzyło, siusia normalnie i mocz zawsze czysty.

Była właśnie lekarka u mnie, ma już częściowy wynik posiewu i coś się wyhodowało, tylko nie wiadomo jeszcze co. Na ostateczną diagnozę musimy czekać do jutra, wtedy się dowiemy, co dalej.

Kurcze dziwne, że takie same objawy i tak dwie różne diagnozy! U dziewczynek takie plamki w moczu to podobno normalne hormonalne sprawy, ale u chłopców już nie.
Lollipop - może zróbcie na wszelki wypadek posiew moczu małego, choć pewnie jakby mi lekarz powiedział, że to normalne, to bym była spokojna.

Monika - nie bardzo mamy jak się zmieniać z mężem, bo ja ledwo jeszcze chodzę. Bóle sprzed ciąży nie minęły, a miały. Skurcze mnie łapią i trzymają, ból z krzyża nie wyszedł i chodzę, jak kaczka, każdy mięsień ciągnie do tego dochodzą poporodowe sprawy, mam głównie leżeć i wypoczywać, to samo minie, ale średnio się wypoczywa na tej polówce... Maż przyjeżdża, dowozi jedzenie i wszystko robi, ja tylko leżę i karmię, głownie na siedząco. Jest naprawdę nieocenioną pomocą! Gdyby nie on, to ja nie wiem, kto by małego pilnował, jak idę pod prysznic lub herbatę mi zrobił i doniósł, bo ja tak chodząc, na pewno bym ją rozlała.
W poniedziałek muszę iść sobie załatwić zdjęcie szwów na ginekologię chyba, bo na pediatrii nikt mi tu tego nie zrobi. Powinno się udać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Dzięki Dziewczyny!

No naprawdę nie mogę jakiś tego przeżyć, ale staram się nie denerwować, żeby pokarmu nie stracić. Dobrze, że mąż prawie cały czas ze mną jest, to mi trochę łatwiej, ale jak patrze na tego naszego maluszka to aż mi się płakać chce! tak się właśnie ładnie bawi rączkami :)
Nawet za bardzo nie mogę go wziąć do siebie na polówkę, bo raz, że jest wąska więc ja na boku muszę leżeć, żeby on mógł być obok mnie, a dwa zobaczyła to pielęgniarka i zabroniła. Mówi do mnie tak: Pani tak nie leży z małym, nie wolno, z tych polówek deski wypadają i nieszczęście gotowe! No fakt, mi wypadła raz, mąż poszedł do sali obok i wziął inne łóżko. Super!

Ageska - dzięki, ze napisałaś! Mi wróżą 10 dni pobytu, zobaczymy. A jak malutka znosiła ten antybiotyk? Teraz jest już wszystko dobrze i niczego nie podłapała?
Kurcze o sobie to nie pomyślałam... Pielęgniarka mówiła, że rota panuje na oddziale, myślicie, że ja mogę to złapać? Staram się jeść regularnie i w nocy i rano spać, kiedy mały śpi. Nawet udaje się zasnąć na godzinkę.
Dziewczyny, dzięki za wsparcie! Dobrze wiedzieć, że trzymacie kciuki!

Słuchajcie, a mam jeszcze pytanie do Mamuś - jak wygląda u Was karmienie piersią malucha? Dokładnie ile czasu intensywnie maluch ssie? U mnie jest tak, ze z jednej piersi Franek ciągnie tak ok 5-10 min. Potem ma mała przerwę - 10sek, 30 sek, 1min do 2 min, zależy, co robi: albo nic, trzyma sutek w buzi i patrzy chwilkę, po czym ssie dalej, przysypia, albo ziewa, albo się tak jakby zawiesza i wpatruje we mnie, powodzi oczami dookoła, pokręci się, wydłuży, pójdą bąki i dalej sam łapie pierś i ssie intensywnie przez kolejne 5-10 min. Potem dostaje drugą pierś, rzuca się aktywnie, a po jakimś czasie znów to samo, co z pierwszą. Jak już kończy ssać każdą sam wypluwa i nie chce, zresztą nawet czuje kiedy kończy się zainteresowanie jedną z nich, bo jak raz chciałam zabrać wcześniej, to nie dawał, trzymał mocno. On tak te fazy może powtarzać wiec zdarzyło się raz, ze karmienie trwało nawet półtorej godziny z tymi jego przerwami.
Rozmawiałam z kol i ona mówi, ze to normalne, że jej córka tez tak ssała, początkowo mało przybierała na wadze, ale w swoim tempie i było ok. Mówiła, że taki maluch sam wie ile mu potrzeba i mam się nie przejmować wagą, bo lekarze to mają hopla na tym punkcie, żeby tak od razu wszystko książkowo było. On sam się budzi na karmienia co 1,5 - 2h, czasem 2,5h więc zjada regularnie. Z jednej strony ma racje, ale z drugiej, mały ma już 5 dobę i dalej nie osiągnął masy urodzeniowej po pierwszym spadku. Waga rośnie, ale jeszcze nie doszła. Jak jest/ było u Was? Kiedy Wasze Dzieciaczki doszły i przekroczyły wagę urodzeniowa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lyneth a te plamki się jeszcze powtórzyły? U mojego Małego też były plamki krwi i jak się pytałam położnej co to to powiedziała, że to normalne, że tak może być. Miał to może ze dwa czy trzy dni i przeszło, ale też nie za każdym razem tylko co którąś zmianę pieluszki to widziałam. Nie martw się na pewno to nic złego i zaraz znowu w domu będziecie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Lyneth wspolczuje, trzymaj sie! Nie dosc ze boisz sie o malego, bo nie ma nic gorszego niz widok malenkiego dziecka w szpitalu, pod kroplowkami, to jeszcze sama nie doszlas do siebie po porodzie... Na pewno jest ci ciezko. Dbaj o siebie,bo bedziesz potrzebna malenstwu jak juz wyjdziecie do domku. Moze zmieniajcie sie z mezem,zebys mogla odpoczac,a pokarm mozesz odciagac. Trzymajcie sie,obyscie szybko wyszli!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

hej
Lyneth głowa do góry. Na pewno mały szybko dojdzie do siebie:) w końcu jest pod okiem lekarzy.
U nas we wtorek odpadł pępek, a dziś jakaś krew się pojawiała więc od razu do pediatry, który stwierdził że to normalne i może być tak przez parę dni. No nic stresa miałam i tak.
Happymum imprezujesz czy rodzisz? Czy najpierw imprezka,a wtedy poród?

A ja dziś miałam rodzinny dzień-wspólny spacerek, zakupy i robienie pizzy( wersja dla karmiącej mamy). Potem sjesta. I moja córcia przychodzi do mnie z pękiem swoich obciętych włosów-zatkało mnie. Jakie ona ma pomysły-masakra! No nic wyszło na to, że musiałam nieźle obciać jej piękne i mozolnie hodowane włosy, a i tak widać że coś nie gra. Dalej jestem w szoku jakie dzieci mają pomysły.

Tianerra dasz radę z maluchami:) Jesteśmy z Tobą:)

dalej zaciskam kciuki za wszystkie dwupaki co by wam łatwo i szybko poszło. i dużo sił na ten czas oczekiwania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (16)

Dziewczyny Zosia wszystkim dziekuje za miłe slowa ;)

Lyneth ja miałam to samo z mała tylko my wróciłysmy do szpitala tydzien po wypisie i objawem nie była krew a duze wymioty. Wyszła bakteria w moczu i tydzien z antybiotykiem na oddziale. Tez spalam na polowce takze dokladnie Cie rozumiem. Dbaj tez o siebie bardzo, bo ja zalapalam tam przez oslabienie jakiegos wirusa i dwa dni rzygalam i nie tylko.
Nie martw sie z Twoim synkiem wszystko bedzie wporzadku! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

prywatny dentysta (25 odpowiedzi)

Gdzie w gdansku jest dobry prywatny dentysta dla dzieci??

Kiedy przekłuwałyście córkom uszka ??? (153 odpowiedzi)

Chodzi mi o wiek maluchów. Widziałam różne opinie, że lepiej do roku, inny, że na rok, a jeszcze...

Badania prenatalne ! Kto miał ? (65 odpowiedzi)

We wtorek zrobiłam sobie badania prenatalne w 12 tygodniu ciąży. Tak żeby wydać kasę i uspokoić...