właściwie z Biedronki kupujemy tylko doplamiacz OXY w proszku (uwaga, bo ten do kolorów potrafi też odbarwić! zrobiłam do na 2 pracowniczych bluzkach z Lidla, zresztą super jakości ;P zawsze z nich spływała woda w kolorze bluzki ;))
papier toaletowy -  tylko z Biedronki :] różne zapachy 
http://www.bangla.pl/opinie/p27016/biedronka-queen-papier-toaletowy
miękki, a jednocześnie się nie rozłazi, nie rwie :] 
i do kibelka AGENT Max 
http://www.bangla.pl/opinie/p24737/biedronka-agent-max-plyn-do-wc fajny, gęsty :)   raz kupiłam odpowiednik z Lidla - wodniste toto, całość wlałam n 1 czyszczenie ;P 
Nie mam przekonania do chemii z Lidla. 
chociaż zaprzyjaźnione małżeństwo kupuje ich proszek do prania i są bardzo zadowoleni (Koleżanka dużo czasu spędziła w Niemczech, zawodowo związana jest z tym krajem i tam polubiła ten proszek) 
poza tym chemia z Niemiec, Zoom z Amwaya, jedyny płyn do mycia naczyń służący moim dłoniom to Pur balsam
moja Mama myje okno czyścikami Raypath(bez chemii), a mój Mąż produktami z Amwaya :P