chyba jestem nienormalna

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko
czytam Wasze watki i zastanawia mnie jedna rzecz, wiele z Was ma już dzieci, jest w ciązy lub dziewczyny panikuja, że nie moga, że może nie będa mogły miec i takie tam. przeciez psychika powoduje bezpłodnośc (im bardziej się chce tym gorzej wychodzi), poza tym po co pakowac sie w pieluchy w młodym wieku?co w tym fajnego? na to zawsze jest czas. pmagdalena zazdroszcze Ci tej gotowości do mazierzyństwa (może byś mi oddała jej trochę?), ja nijak nie moge sie przekonac do bycia matka, czasami mam wrażenie, ze nigdy nie bede gotowa nia zostac -moze nie bede mogla,nie wiem bo nigdy sie o nie nie starałam. jestem mężatką, więc taka jest kolej rzeczy. co o tym sądzicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Każdy jest normalny na swój sposó :)

Żaden człowiek nie chodzi jak zegarek i ma swój własny zegar biologiczny.
To teksty, jakie się często słyszy, ale jest w nich wiele prawdy.
A macierzyństwo... Przyjedzie na to czas... w swoim czasie...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

spoko Vanilka, ja tez nie mam najmniejszej ochoty na dziecko, nie mam za grosz instynktu macierzyńskiego i czasami boję się, że to się potem na mnie zemści, bycie matką napawa mnie przerażeniem i na stówe nie jestem na to gotowa i mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie czas i na mnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Ja będąc bardzo młoda, tuż po maturze związałam się z samotnym ojcem dwójki dzieci. Zdąrzyłam je pokochać, przywiązać się i wtedy jedno z nich zachorowało na raka. Razem z nią umarł we mnie instynkt macierzyński. Teraz uważam, że jestem zbyt pokręconą osobą by być matką. Mam zbyt wiele własnych problemów, często wynikających z mojego własnego dzieciństwa. Nie chcę mieć dzieci. Boję się. Wtedy rzuciłam się na to zupełnie bez świadomości własnej niedojrzałości. Nie jesteś nienormalna.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

ehhh, ja do tej pory też jakoś tak o dzieciach nie myślałam...ale od jakiegoś czasu kołacze mi się taka niesmiała myśl moze by tak sobie sprawić bobaska??

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

ja do tej pory nie wiem, czy jestem gotowa na bycie matką :) mimo, iż jestem w ciąży :) nie miałam też żadnego planu, że tego a tego roku, zdecydujemy sie na dziecko :) to po prostu samo przyszło :)

myślę, że nie jesteś nienormalna, bo przez długi czas też nie myślałam o dzieciach, a potem, że może ich nie mieć

w tej chwili mam maluszka w środku i czuję się tak jak dotychczas, bo nie umiem gdybać, co będzie jak już się ono urodzi :) ja muszę po prostu stanąć przed faktem dokonanym :)

kiedyś myslałam, że jak zwiążę się z kimś to za wszelką cenę będę chciała mieć z nim dzieci :) ale raczej to tak nie jest :) bo najpierw chcieliśmy się nacieszyć sobą, małą wygodą, spaniem do południa, wspólnymi wyjazdami, pracą i takie tam :) ale wiem, że potem wszystko się zmieni :) mam nadzieję, że na jeszcze lepsze :)

do dziś odpychają mnie maluchy, które się starsznie przymilają i ciągle o coś pytają :) albo wkurzają mnie mamy, które karmią dzieci w łazience, bo maluch nigdzie więcej nie zje :) bo zwyczajnie je do tego przyzwyczaiły :) znam taka mamusię, która nic nie robiła w domu, bo jej dziecko jadło na ziemi przez 3 godz. :)

nie wiem, jaka ja będę, ale myślę, że będę robić podobnie jak moja mama, bo obserwowałam ją, jak ona wychowuje moje młodsze rodzeństwo :)

nie wiem, co jeszcze napisać :) pozdrawiam i tyle :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Podobnie kiedys myslalam , chyba nawet uciekalam od malych dzieci ,ktore do mnie lgneły ... teraz gdy sama bede mama (Elfik chyba jestesmy w podobnych tyg.ciazy:) ) wszystko zupełnie wyglada inaczej.Bo to ja poczułam w pewnym momencie ,ze chce dac zycie malemu stworzeniu ,ktore bedzie 9 m-cy spokojnie "dojzewac" w moim brzuszku. Mysle ,ze wszystko z Toba ok. - to nie Twoj czas na macierzynstwo ...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

kiedyś myslałam sobie, ze urodze w wieku 27 lat, że to odpowiednia pora, ale teraz jak pomysle, ze w tym roku mialabym zajśc w ciążę to mnie strzącha, ok, fakt, nie jestem gotowa, ale zdaję sobie sprawę że za późno tez nie mozna mieć, podobno max. do 30tki, żeby bylo najbezpieczniej?? z resztą na nic nie ma reguły. pomijam, że fakt, że im później sie zdecyduję tym będzie gorzej- 40-latka z dzieckiem 8lat albo mniej? hmmm, zebym nie powiedziala w złą godzinę tej niecheci i że w ogole nie będe mogła zajść w ciążę,ehhh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

nie martw sie, ja w wieku 27 lat tez nie wyobrazalam sobie posiadania dzieci, chwile wczesniej skonczylam studia, zaczelam prace, cieszylam sie zyciem... do macierzynstwa doroslam (chyba) jak skonczylam 30 lat no i moja Marte urodzilam majac juz 31. Nie bylo zadnych problemow z zajsciem w ciaze czy jej przebiegiem. wiec masz jeszcze troszke czasu
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Kiedyś myślałam, że urodzę dwójkę dzieci: mając 27 i 29 lat (wyszłam za mąż mając 26). Ale brak instynktu "tacierzyńskiego" u mojego męża zniweczył te plany. Później przyzwyczaiłam się do łatwego życia; właśnie to posypianie do południa w dni wolne od pracy, masa wolnego czasu, brak odpowiedzialności za kogoś. Dodatkowym argumentem na "nieposiadanie" potomka były wieczne kredyty i marzenia męża o lepszej posadzie ("jak już (...), to zdecydujemy się na dziecko"). W pewnym - jak to zwykle bywa - wcale nie dogodnym momencie zorientowałam się, że jestem w takim wieku (33 lata), że albo rybka, albo... Moje veto zostało uwzględnione przez małżonka i w wieku 34 lat zostałam matką. Żałuję, że nie postawiłam wszystkiego na ostrzu noża kilka lat wcześniej, że nie dopięłam swego w temacie dwójki dzieci. Natura ma swoje prawa i faktycznie, jako prawie 40-letnia matka blisko 5-letniej córeczki nie zawsze jestem gotowa na uczestniczenie w jej gonitwach, wspinaczkach, tańcach-opętańcach itp.
P.S. Pracuję z kilkoma kobietami, które nie zdecydowały się na macierzyństwo; żadna z nich nie wydaje się być osobą "spełnioną"...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

vanilka może moja chęć posiadania dziecka bierze sie z tego ze starcilam mamę w wieku 12 lat. Nie wiem ale mam od dawna poczucie pustki które zapełniłoby tylko dziecko.
Jakbym mogła to oddalabym ci troszke mojego "instynktu". Życzę ci abys go w pore poczuła :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

no wlasnie zawsze jest coś wazniejszego, a to kupno mieszkania, a pozniej urządzenie sie, praca i takie tam... brak kasy... a własnie, czy dziecko to duzy wydatek? nie mowie o ubraniach kupowanych w chicco tylko tak na zdrowym poziomie wychowywanie dziecka (wiem nie da sie tego okreslic do konca) ale tak na poczatek, ok 500zł czy 1 tys zlotych, czy mniej czy wiecej?? naprawde nie mam zielonego pojęcia a pakowac się w dziecko a pozniej nie moc mu zapewnic dostatniego zycia (bez luksusow ale zeby niczego mu nie brakowalo) to też nie ma co prawda?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

vanilka mam znajomych którzy zyja w trojke za 1200 zł. ciezko jest ale daja rade

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

vanilka napisał(a):

> a własnie, czy dziecko to duzy wydatek? nie mowie o ubraniach
> kupowanych w chicco tylko tak na zdrowym poziomie wychowywanie
> dziecka (wiem nie da sie tego okreslic do konca) ale tak na
> poczatek, ok 500zł czy 1 tys zlotych, czy mniej czy wiecej??

Wszystko zależy od tego, czy masz w rodzinie lub wśród znajomych osoby, które są skłonne podarować Ci nowe lub "przechodzone" (po ich dzieciach) mebelki, ubranka, wózki itp. Jeśli nie - a nie chcesz kupować w komisach (w końcu to niepewne źródło), to na pewno i 2 tyś. nie wystarczą na początek. Bardzo przeciętny głęboki wózek to wydatek rzędu 500 zł., łóżeczko + materacyk + ze dwie (minimum) zmiany pościeli to minimum 300-350 zł.; przewijak, wanienka, podstawowe kosmetyki - kolejna stówa; becik ok. 100 zł. (można zamiennie zawijać w kocyk); ubranka na pierwszy miesiąc (i nie licz, że na dłużej) co najmniej 300 zł., o ile nie urodzisz późną jesienią lub zimą; kocyki, pieluchy flanelowe ok. 100 zł. Do tego albo pieluchy tetrowe (nie mniej niż 50) + zacięcie do zapierania i prasowania, miejsce do rozwieszania, namaczania, składowania albo jednorazowe (odradzam tanie!!!), które w pierwszych m-cach zżerają majątek (zmieniasz kilkanaście albo i więcej razy na dobę). Jeśli zdecydujesz się na karmienie piersią, to przez pół roku praktycznie nie wydajesz na żywność i napoje, nie kupujesz podgrzewacza, masy butelek, smoczków, mlek modyfikowanych itp.
Oczywiście jest cała masa innych rzeczy, które są przydatne, czasem komfortowe (i dla matki, i dla malucha), o których albo już zapomniałam, albo nie używałam.
P.S. Wyprawkę dla naszej córci współfinansowali dziadkowie i brat męża (część ubranek, becik, kocyki, łóżeczko (bez materaca i pościeli), komoda z przewijakiem) a i tak 5 lat temu wydaliśmy ok. 4.000,- wcale nie kupując w markowych sklepach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Na szczęście są rodzice;) A tak serio, to ja się aż tak tymi wydatkami nie przejmuję;)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

ja zawsze myślałam ze w wieku 25 lat bede gotowa żeby wyjść za mąż a w wieku 28 zostanę matką.

Do tego pierwszego poczułam sie gotowa rok temu a mimo tego ze za kilka dni kończę 29 lat nie czuje zadnej ochoty na to zeby byc mamusia. Tez zastanawiam sie czy któregos dnia nie okaze sie ze nawet nie moge nią być...

Moja mama urodziła mnie po 40stce wiec...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

a ja też bardzo bardzo chcę mieć dzidzię,mężuś trochę mniej i stąd jeszcze czekam.Byłam dziś u ginekologa,sprawdziłam niby wszystko ok,ale muszę zrobić badania na toksoplazmozę i brać kwas foliowy:)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

ja jestem gotowa..
szkoda tylko, że nie mam warunków, jak nasz dom w końcu stanie, to robimy dziwcko...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

zdaje sobie sprawe, ze podstawowoe rzeczy kosztuja majątek ale to jednorazowy wydatek, mialam raczej na mysli miesieczny, przecietny koszt...dobra nie ważne,tak czy siak trzeba mieć trochę kasy, zakładając ze tylko jedna osoba pracuje i ma sie kredyt mieszkaniowy na głowie, hehe, narazie nie stać nas-wniosek-dobrze ze nie mam jeszcze instynktu a jak juz go bede miala to moze i kasa sie znajdzie:-) chyba nie ma tego złego :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

ponoc na dziecko nigdy nie ma odpowiedniego momentu
a jak sie już pojawia, to i studia nie są przeszkodą, i w pracy sie układa, i pieniądze sie znajdują... :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

wiadomo, ze jak już jest się postawionym przed faktem dokonanym to wszystko sie jakoś ulozy, musi :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

...... no więc i instynkt sie włączy :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Zgadzam się z Beatką, jak by nie patrzeć, to zawsze nie jest ten właściwy moment!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Rina napisał(a):

> Zgadzam się z Beatką, jak by nie patrzeć, to zawsze nie jest
> ten właściwy moment!

Moja ginekolog określiła to mniej więcej tak: "gdyby miały się rodzić tylko planowane dzieci, to rodzaj ludzki by wymarł..." :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

A u mnie było tak: jak chodzilam z moim eks bardzo chciałam żeby sie ze mna ożenil i chcialam mieć jak najszybciej dzieci, potem poznalam Mariusza i nawet nie zdążyłam pomyśleć o ślubie gdy on mi się oświadczył. Ale postanowiliśmy że do ślubu pójdę "niezaciążona" więc uważaliśmy, planowaliśmy że zaraz po ślubie będziemy się starać bo i on i ja mamy już swoje lata. A teraz co? Ona ciągle zagranicą, kilka miesięcy oczyszczałam organizm, teraz jest tak rzadko że już zwątpiłam w moją upragnioną ciążę.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Karolinko, jeżeli Twój mąż jest ciągle za granicą i w czasie jego krótkich pobytów akurat nie udaje się Wam począć dziecka, to na to są też sposoby. Rozmawiałaś już z lekarzem? Zegar biologiczny nieubłaganie tyka i niestety w wieku 30 lat jesteśmy o połowę mniej płodne niż mając 25 (statystycznie, oczywiście). Potem już nasza płodność lawinowo spada...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

moja pierwsza ciaza byla zupelnie nieplanowana, nie myslalam wtedy w ogole o dzieciach, tzn myslalam ale na zasadzie za pare lat jak do tego dojrzeje...
spadlo to na nas jak grom z jasnego nieba. Jak minal juz pierwszy szok, poczulam.....ze juz doroslam......do bycia mama :-), pojawily sie uczucia macierzynskie......zaczelismy swoje zycie organizowac juz z mysla o malej istotce. Stalo to sie dla nas najwazniejsza rzecza w zyciu. Wszystko poszlo w kat. Niestety.....dziecko stracilam bedac juz w polowie ciazy....Nie bede tu pisac co wtedy przezylam, bo pewnie sie domyslacie.
Potem zrozumialam ze wszystko inne, dom, podroze, zabawy sa czyms na czym kompletnie mi nie zalezy, ze to prawdziwego szczescia mi nigdy nie da. Stalo sie to banalem a dazenie do rzeczy materialnych jakims nieporozumieniem.
Teraz znowu jestem w ciazy. Boje sie, ale jednoczesnie jest we mnie wiara, szczescie, nadzieja....
Ciagle sobie mysle ze posiadania dziecka nie bede zalowala na pewno nigdy , a znam wiele osob ktore zaluja ze pomysleli o nim na koncu, po dorobieniu sie, po budowie, po karierze. Dla niektorych bylo juz za pozno.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

może i masz rację, nawet jak nie ma się instynktu pojawia sie jak już ma przyjść dziecko na świat, zdaję sobie sprawę, że pierwsze ruchy moga zdziałać cuda :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: chyba jestem nienormalna

Ja zaszlam w ciąże gdy miałam 21 lat i byłam na 3 roku studiow, jak można się domyślać nie był to szczyt moich marzeń. Ja na 3 roku, moj jeszcze wtedy chłopak na 5 roku, bez pracy bez pieniedzy mieszkanie w akademiku, no ale postanowiłam, że bedzie dobrze no i jest dobrze:). Teraz Jula ma prawie 3 latka, jestem po ślubie, mamy mieszknko i wszystko jest ok. A instynkt macierzyński przyszedł gdy mala miała 3 miesiace. Wiec dziewczyny nie ma się czego bać instynk kiedyś i tak przyjdzie, a nic nie zastąpi kobiecie ta bezwzględna miłość jaka jest pomiedzy matka i dzieckiem to jest coś na prawde niesamowitego i każdej kobiecie tego życze.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Przepis na gofry (23 odpowiedzi)

Czy posiadacie dobre sprawdzone przepisy na gofry? Niestety mój niezawodny przepis gdzieś się...

Galeria twarzy - pytanie. (17 odpowiedzi)

Czy ktoś coś wie o firmie galeria twarzy - centrum Filmowe ATV. Bo mój synek dostał się ale wiem...

Swojskie wędliny (56 odpowiedzi)

Mam taką ochotę kupić od kogoś swojskie wędlinki. Znacie kogoś kto sprzedaje? Niedługo święta...