Jak w temacie , czy waszym zdaniem warto zbijac wage uzywajac coraz lzejszych komponentow i skladac rowerek wazacy np. 7 / 8 kiolo ???

oLo napisał(a):
> czy waszym zdaniem warto zbijac wage uzywajac coraz lzejszych
> komponentow i skladac rowerek wazacy np. 7 / 8 kiolo ???

jasne że TAK. Nie trzeba tyle pchać ;)

No ale warto zdać sobie sprawe ze w pewnym momencie za każdy urwany gram płaci się koszmarną kapustę, a dwa - ze im lżejszy rower tym mniej wytrzymały. Rama cieniowana do 1000g będzie miała krótszy żywot niż tej samej firmy ważąca 1300. Cudów nie ma. Tzn. są do pewnej granicy a potem już leci po wytrzymałosci i żywotności komponentów.

Żeby nie być gołosłownym podczas jakiejś późnej jesieni (chyba '98 czy '99) korba LX z zębatkami alu starczyła mi na 3 miesiące. I finito. Było lekko i fajnie, ale krótko. (może dlatego że bez rotacji łańcuchów)

zapomniałem dodać, że najlepsze efekty w jeździe na rowerze daje nie odchudzanie roweru ale siebie. Gdybym zdjął z siebie tyle kg ile waży obecnie mój rower, to miałbym wagę idealną wg wszelkich poradników ;) Więc ja np mam z czego schodzic i nie muszę z roweru ;)

Ja z mojej wagi niestety (a może staty) nie jestem w stanie zejść ani grama), za to rower chętnie bym o 5 kg odchudził.
Pozdrower

Wszystkie częsci do roweru wykonane z kompozytów mają ok. 3-4 razy krótszą żywotnosc od tych samych produktów wykonanych np z aluminium czy z metalu. Pozatym komozytowe akcesoria sa znacznie drozsze i trzeba je czesciej wymieniac wiec nie jestem pewien czy warto walczyc o każdy gram wagi roweru.

Moim zdaniem,dolna granica wagi to 10kg..W tej wadze można złożyc mocny rower.Podaję dwa interesujące linki:
http://www.weightweenies.starbike.com/ -posty poważonych części rowerowych(waga rzeczywista)
oraz
http://www.light-bikes.com/BikeGallery/ -posty lekkich rowerów

ja mam szajbe na wycieniowanie rowerow
ja mam rower ktory wazy 9,6 kg smigam juz sporo czasu i jest ok moglbym zejsc jeszcze nizej ale to sa juz spore koszty moglbym wymieniac czesi ale po co was nudzic ;)
polecam niezbyt lekka ramke (wytrzymala za to:) )
korbe xtr-a nowa
czesci tytanowe
na kolach mozna duzo zjechac polecam TUNE bardzo lekkie albo mavica
lub zlozyc wlasne ( to juz pozostawiam tobie)
no i oczywiscie amor jakis powetrzny
ogolnie do bajku uzylbym malo czesci shimano CIEZKIE SA :) ALE O WIELE TANSZE NIZ FIRM TAKICH JAK TUNE EXTRALIGHT IBIS ITD ITP

Jest jeszcze jeden duży plus odchudzania roweru.Jeśli coś się stanie z twoim bikem,to zawsze można go bez bulu zanieśc do domu(gorzej z rowerkiem do DH)

Wybaczcie odświeżenie starego kotleta ale "rozwaliło" mnie pewne zdanie... otóż w opisie pewnej aukcji Alledrogo dotyczącej giętej kierownicy karbonowej czytamy cyt. W celu obniżenia wagi końce kierownicy, które znajdują się pod chwytami, nie są malowane... :-) no jak dla mnie MAX!

ty nawesz nie wiesz ile jest zboków co liczą każdy gram roweru. a co do nie lakierowanych elementów... Maja ma rame scotta z usuniętą fabryczną powłoką lakierniczą i 1x pryśniete cieniutko dla zabezpieczenia carbonu. ale o niej nie wolno mówić zbok/zboczka tylko mistrzyni świata i szacunek.

swoją drogą ciekawe ile by się gram zaoszczędziło jakby cały rower wraz z jego wszystkimi komponentami pozbyć z lakieru / farby... hmmm... ;)

Odchudź najpierw siebie a później rower

i może mam jeszcze nogi ogolić?... no way!