Mlody chodzi do przedszkola od wrzesnia i nie bylo organizowanych zadnych urodzin jeszcze..A jakjest w Waszych przedszkolach? i czy twedy zapraszacie cala grupe czy wybrane osoby? i jak dajecie zaproszenia? z ciekawosci pytm,my majowi dopiero;-)

dosyc często w grupach starszych 4-5 lat , zaprasza się przeważnie wybrane osoby z grupy

aa zaproszenia dawałam rodzicom lub wkladałam w szatni w odpowiednią szafkę

ja robiłam pierwszy raz synkowi zaproszenia zrobilismy sami i dalismy dwa tygodnie wcześniej i wszyscy zaproszeni byli!!! zapraszalismy osoby znane i 3 nieznane ktore syn od razu polubił!!!!

Moja też od września i jeszcze urodzin nie było wyprawianych, bo dzieci się nie poznały na tyle.
Za to jak syn chodził to majątek wydawałam na te prezenty. Każde dziecko po kolei robiło imprezy i zapraszane były wybrane dzieci. Mój był lubiany, więc chodził niemalże na każde urodziny.
Nie wyobrażam sobie zaproszenie całej grupy, jak Oli ma 32 dzieci :)

moja Majcia jeszcze nie wiadomo :) ale mojej siostry córcia chodzi do przedszkola i siostra mówiła JAK TAK DALEJ POJDZIE TO JA ZBANKRUTUJE ostatnio się trafiło co dwa tygodnie jakas impreza w przedszkolu
sama jak robiła urodzinki dla małej to zaprosili wybrane osoby w grupie jest 23 osoby plus pare innych dzieci zrobiłoby się 30 wiec siostra podcieła koszty i dali tylko najlepszym kolezankom zaproszenie

jak moja córka chodziła do przedszkola, to bardzo często chodziliśmy na urodziny. Naprawdę można zbankrutować na te wszystkie prezenty. Jak Wikusia miała urodziny to zapraszaliśmy wybrane dzieci z grupy. Zresztą wszyscy tak robili. Nikt nie zapraszał całej grupy.

U mojej córki w pierwszej grupie nie wyprawiało się urodzinek, jeśli dziecko je miało to do przedszkola rodzice przynosili cukierki, lizaki lub żelki, soczki i Panie wychowawczynie organizowały takie urodzinki. Teraz jest w drugiej grupie i zaczęły się urodzinki organizowane na salach zabaw. My takie wyprawiałyśmy na 10 osób, bo finansowo na całą grupę byśmy :) Anielka jak była zaproszona to też było około 10 dzieci. W listopadzie byłyśmy już dwa razy, już powoli boję się o nasz portfel staram się nie przekroczyć 30 zł na prezent.