Re: czy istnieje miłość po grób?
~Krzychu_25
(21 lat temu)
Bolek napisał:
> A poza tym: czym Ci się tak XIX wieczna Anglia przysłużyła? Bo
> chyba nie tym, co pozostawiła po swoich dawnych koloniach -
> patrz Palestyna, Indie, Pakistan. To wcale nie jest tajemnicą,
> że tam gdzie Anglicy mieli kolonie, tam zostawiali nieopisany
> burdel i skonfliktowane społeczeństwo, gotowe wyrżnąć się pod
> byle pretekstem. Miało to swój cel - zawsze można było
> "udowodnić" w ten sposób, że obecność "KULTURALNYCH" Anglików
> na tych ziemiach jest "NIEZBĘDNA" dla zapewnienia pokoju. Inna
> sprawa, że się trochę przeliczyli w ocenie swoich sił.
"Burdelu", jak go nazwales, wcale nie zrobili Anglicy. Istnial on - lub sklonnosci do jego tworzenia - tam znacznie dawniej, niz pierwszy Brytyjczyk postawil swoja imperialna stope na tamtejszym gruncie. :). Znacznie wczesniej ludy tam mieszkajace lubily sie wyrzynac. Brytyjczycy zastopowali to barbarzynstwo na dlugi czas.
Zauwaz, ze w czasach rzadow brytyjskich we wszystkich tych krajach, o ktorych mowisz - a takze w innych, np. Egipt, Nigeria, Sudan - byl spokoj i
porzadek. Jedyne, w czym zgodzilbym sie ze stawianiem Brytyjczykom zarzutow, to traktowanie przez nich Irlandii oraz Burow (Afrykanerow, podczas wojen burskich, wywolanych napascia WB na spokojny kraj). Ale coz. WB to tez panstwo, a kazde panstwo ma swoje wady i zalety; swoje jasne strony i lajdactwa.
"Burdel" jest dzielem Zwiazku Radzieckiego, i wspieraniu (prowadzeniu) przezen 'wyzwalania' kolonii i tworzenia z nich - czasami calkowicie sztucznych - narodow. Wspolpracowali z nimi tacy 'wybitni' Afrykanie jak Bocassa (ktory byl zreszta ludozerca), Kadafi (Libia), Sani Abacha (Nigeria), Mugabe (Zimbabwe), Lumumba (juz nie pamietam gdzie) i podobni. Do tego dolaczyly sie jeszce ruchy fundamentalizmu islamskiego, usilujace narzucic ta religie (ktora, sama z siebie, nie jest niczemu winna) wg swojej interpretacji kazdemu, czy tego chce czy nie. Czyli: imperializm sowiecki oraz fundamentalistow religijnych. Wypedzanie Brytyjczykow i zastepowanie ich znacznie gorszymi kolonizatorami, takimi, dla ktorych cywilizacja, postep gospodarczy i spoleczny w normalnym tego slowa znaczeniu, rozwoj (rowniez gospodarczy) nic nie znaczyly, liczyla sie tylko wladza, wladza nad biednym, ciemnym, ucisnionym ludem. Zauwaz, ze Indie sa obecnie krajem demokratycznym (najwieksza demokracja swiata) - to dzieki temu, ze byly kolonia brytyjska i ze nie 'wyzwalal' ich ZSRR tylko Mahatma Gandhi. Bajzel w Palestynie to sprawka ONZu, tuz po wojnie.
A swoja droga, to do dzis przynaleznosc do Brytyjskiej Wspolnoty Narodow to przywilej, ktory np. Nigeria stracila za czasow rzadow kacyka Sani'ego Abachy, a niektore inne kraje moga stracic.
Pozdrawiam!!
Krzysiek
"Rule Britannia, Rule The Waves,
Britons never will be slaves!" - z piosenki "Rule Britannia"
0
0