Witam od niedawna mieszkam w trójmieście i chciałabym się dowiedzieć czy mały piesek york może jechać autobusem? czy trzeba mieć jakiś bilet?i czy wystarczy mieć go na rekach bądz smyczy?

teoretycznie pies musi byc na smyczy i miec zalozony kaganiec. ale york w kagancu????? robia takie male??? nie pamietam jak z biletem-ostatni raz jechalam z psem jakies 10 lat temu ;) pozniej tylko autami :)
najlepiej sprawdz w regulaminie przewoznika - nie wiem czy dokladnie pytasz o Gdansk czy Gdynie ;)

Pytam o Gdynie właśnie najbardziej nie wiem jak jest z tymi biletami dopiero się przeprowadziłam do trójmiasta i nie mogę tego nigdzie znależć o biletach.

WITAJ

NIE WIEM JAK JEST W GDYNI ALE W GDANSKU MOZNA PIES MUSI BYC NA SMYCZY MIEC KAGANIEC U CIEBIE CHYBA RACZEJ NIE POTRZEBNY ;-) ALE TEZ POWINNO SIE MIEC PRZY SOBIE AKTUALNE SZCZEPIENIE NA WSIEKLIZNE WIESZ LUDZIE SA ROZNI I MOGA SIE CZEPIC W GDA SIE ZA PSA NIE PLACI ;-)

Dzięki;) szczepienia wszystkie mam także nie ma problemu, gorzej jest z ludzmi hehe;p

Kaganiec jest wymagany od Yorka.
Są w sprzedaży takie małe kagańce (zresztą yorki nie mają wcale najmniejszych pyszczków).
Oprócz tego ważne szczepienia. Pies oczywiście na smyczy, ewentualnie w transporterze.

W Gdańsku za psa się płaci pełną stawkę /czyli jak osoba dorosła .
Musi mieć kaganiec (buldogi też mają ) i smycz,oczywiście badania.
TYLKO WTEDY GDY PSA PROWADZIMY!!!!
Kiedy przewozisz psa w transporterze i nie przekracza on wymiarów jak
duża walizka ,to nie płacisz.Oczywiście wtedy pies może być bez kagańca.
Ostatnio wiozłam w transporterze kota autobusem i o zgrozo kanar miał nawet metrówkę:)

~jolkafasolka

Chyba dawno nie jechałaś z psem autobusem :D

Żadnych badań pies mieć nie musi, tylko aktualne (tzn nie upłynął rok) szczepienie p. wściekliźnie.
W Gdańsku psy (a raczej jeden pies na osobę) jeżdżą za darmo w ZTM, a jak jest w Sopocie i Gdyni to nie jestem pewna (w Gdyni prawdopodobnie się płaci, a w Sopocie nie).

A co do kagańca to mogą go nie mieć jedynie te psy, u których anatomia na to nie pozwala.
Decyduje o tym jednak nie właściciel, ale weterynarz wystawiając stosowny dokument w naprawdę rzadkich przypadkach.
Wszelkie ratlerki, yoreczki, "cziłki" i inne "mikropsy" muszą mieć kaganiec, a tłumaczenie, że nie ma takich małych kagańców jest kłamstwem.

nie wiem czy w Gdansku ale w Gdyni jest taki zapis w regulaminie, ze psy przewozone na rekach czy kolanach kaganca nie musza miec.

Tu się mylisz. W Gdańskim ZTM pies nie płaci za bilet, wiem, bo jeżdżę, w SKM pies płaci symboliczną złotówkę.
Zwierzak na smyczy i w kagańcu, musi mieć aktualne szczepienia.
Wyjątek psy z płaskimi mordkami np mops lub boston terier,ale te muszą być na rękach lub w transporterkach.

mnie straż miejska powiedział że nie ma potrzeby stosowania kagańca dla tak małego pieska

Dla Ciebie zkm gdynia regulamin
http://www.zkmgdynia.pl/?mod=1.%20Taryfa%20-%20Przepisy%20porz%C4%85dkowe&lang=pl
my jak jeździliśmy po Gdynia ze swoim buldogiem to kasowaliśmy normalny bilet bo taki luksus był że musiał osobno siedzieć i to przy oknie :P

Kinga jechałam i jak bym nie miała biletu dla psa to miałabym mandat.
Skoro twierdzisz ,że za psa się nie płaci , to nie życzę ci kontroli.

Wyszczególniłam też przewóz zwierząt w transporterze i bez niego.
Chyba jednak nie przeczytałaś ze zrozumieniem

Badania ,to oczywiście książeczka szczepień.

Jak ktoś chce to zawsze się przyczepi do wypowiedzi innej osoby:(

Nie obawiam się kontroli bo prawo jest po mojej stronie:

UCHWAŁA NR XXXV/988/09
RADY MIASTA GDAŃSKA
z dnia 23 kwietnia 2009r.

w sprawie ustalenia zasad taryfowych, ceny za przejazdy środkami gminnego transportu zbiorowego oraz wysokości opłat dodatkowych i opłat manipulacyjnych

§6

Przewóz bagażu podręcznego, wózka inwalidzkiego, wózka dziecięcego, roweru oraz zwierząt nie podlega opłacie.

Jeżdzę z psem (owczarek niemiecki) codziennie autobusem , zabieram go do pracy i miałam 100 kontroli albo i więcej przez kilka lat i pies jeździ free w autobusami i tramwajami w Gdańsku a w kolejce płaci się połówkę ( ulgowy) .
Pies musi mieć kaganiec o ile nie ma uprawnień zwalniających ,mój takie uprawnienia ma :) Czasami motorniczy czy kierowca wyskakuje ze swojej kabiny z wielkim pyskiem a ja wtedy wyciągam papier z weterynarii i geba takiemu opada . Najgorsze są mohery , te to panikują , jakby mój pies miałby je zjeść . Czasami jak jest tłok w pojeździe to zakładam kaganiec , wiadomo ludzie się boją jak jest ciasno :P
Aktualne szczepienia zawsze powinno sie mieć przy sobie tak jak swój dowód osobisty

jaki papier czlowieku ma miec kaganiec i koniec mondralo

a właśnie że są metody zwolnienia nawet dużego psa z kagańca .. Mało wiesz dużo wrzeszczysz - czyżby moher?

Prawdopodobnie twój owczarek jest mądrzejszy od ciebie, lemingu żeński.

W komunikacji gdańskiej i gdyńskiej (a także u obu przewoźników w Sopocie) pies NIE PŁACI.
W SKM-ce pies kupuje specjalmy bilet "pies" w kasie lub w automacie (jako bilet inny) z 1 PLN bez względu na długość trasy.
Mam jamnika i często z nim jeżdzę, ma aktualne szczepienia (kagańca się jeszcze jamnior nie dorobił :) Muszę iść na przymiarkę.
Ale żaden remonowany jeszcze się za to nie przyczepił.

Jedyny obcy pies jaki mnie ugryzł na ulicy przez 35 lat mojego życia to był jamnik.. Oczywiscie nie zaczepiałem go, szedlem normalnie chodnikiem, nawet na niego nie patrzałem. Właścielka była w szoku.

"Oczywiscie nie zaczepiałem go, szedlem normalnie chodnikiem, nawet na niego nie patrzałem."........... Widać on uważał inaczej i słusznie zareagował. Ja też bym Cię ugryzł!

Od moherów gorsze są lemingi PO-spolite. Ostatnio taki jeden leming PO-spolity nosiciel wśieklizny pogryzł mi psa. Pies niestety mi zdechł, ale za to leming trafił na OIOM ze wstrząśnięciem szczątków mózgu i na rekonstukcję twarzoczaszki.

Kinga-tu się mylisz! Ostatnio jechałam z psiakiem i sam kontroler powiedział, że bilet niepotrzebny. Tylko szczepienie na wściekliznę, smycz i kaganiec

A co ze szczeniakiem? Mój ma 3 miesiące, szczepień na wściekliznę jeszcze nie zaliczył, kagańca też się jeszcze nie dorobił. Raz się z nim przejechałam, bo uważam, że musi się oswoić z komunikacją miejską. Kontroli nie zaliczyliśmy i nie bardzo wiem czy mogę się z nim w ogóle poruszać tramwajami, czy autobusami. Na ręce go nie wezmę, bo już prawie dyszkę waży. To jak jest z takim brzdącem?

Podobno jak masz świadectwo, że karmisz go piersią to możesz jeżdzić za darmo i bez kagańca.

A co Ty Jaro możesz wiedzieć o karmieniu piersią, hęę??

Można jeździć z psem. Tylko pies musi mieć założony kaganiec.

Czy komus tu słońce przygrzało york w kagańcu? No bardzo zabawne... Obowiązek posiadania kagańca dotyczy psów ras niebezpiecznych do których york z pewnoscią się nie zalicza... he he he:)

Bys sie zdziwila, jak mocno potrafi ugryzc maly yoreczek!

tobie to chyba głowę odgryzł

a co swiety ten piesek to nie jest większości zaczepne i panikaże atakuje bez ostrzerzenia asekuracyjnie. bo mały to może?
kagańce dla jorków są zapraszam na allegro

na ulicy to nie musi, ale jak sobie przewoźnik życzy, to albo ubierasz takiemu szczurkowi kaganiec, albo idź z buta.

A wiesz co jest najlepsze? Że owczarek niemicki nie łapie się do rasy psów niebezpiecznych i nie musi mieć założonego kagańca :)
Pogrzebcie w przepisach i znajdziecie. I nie mówie o tramwaju, bo tam powinien mieć każdy pies.

Ludzie ci tego psa rozdepczą, lepiej nie bierz go do komunikacji miejskiej. Poza tym pies ma wrażliwszy węch od człowieka a weź pomyśl jak ludzie w autobusach śmierdzą, szkoda męczyć psa.

to się myj

york to nie pies, nie obrażaj psów ..

A jaki to gatunek zwierzęcia?

York to szczuropies - "Canis Ratus"czyli odrębny gatunek.

Ciekawe że jakoś ich rasa jest zapisana do Związku kynologicznego...Może oświeć ich swoja "mądrością" że to nie pies ?

veto, miasto jest dla ludzi, psy na rowery

A lemingi na Kubę!

Od jakiegoś czasu pieski w Gdyni jeżdżą bez biletów :)

Tak można jeżdzić z pieskiem i nawet bez biletu nie gra roli jaki to piesek czy duży czy mały. Duży oczywiście z kagańcem i ze smyczom oraz ważne szczepienia. Takie są przepisy.

Nigdy mi nie przeszkadzają czworonogi. Lepsze od bełkocacych fanów piłki nożnej .

wykaz z regulaminu przewoźnika w Gdyni
UPRAWNIENIA DO PRZEJAZDÓW ULGOWYCH I BEZPŁATNYCH
.......................
17. Przewodnicy podróżujący z psami ratowniczymi, oznaczonymi emblematem Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Państw. Straży Pożarnej

ZASADY PRZEWOZU WÓZKÓW, ZWIERZĄT, BAGAŻU PODRĘCZNEGO, NART I ROWERÓW:
2. Zwierzę domowe musi być trzymane na ręku lub na smyczy i w kagańcu lub w klatce lub w odpowiednio przystosowanym pojemniku.
3. Pies asystujący osoby niepełnosprawnej może podróżować bez kagańca i bez smyczy, musi natomiast posiadać uprząż. Osoba niepełnosprawna podróżująca
z psem asystującym musi posiadać certyfikat potwierdzający status psa asystującego i zaświadczenie o wykonaniu wymaganych szczepień weterynaryjnych.

skoro nic niema o opłatach można przyjąć że nie trzeba płacić

odpowiedź jest bardzo prosta. Bez względu na rasę pieska właściciel ma obowiązek założyć mu kaganiec. I nie ważne czy jest on na rękach czy na smyczy. To czy psiak jest mały czy duży decyduje o tym czy powinno się za psiaka skasować bilet. Za yorka np.,nie ma takiej konieczności ale jeśli to jest większy piesek to już trzeba zapłacić za jego przejazd kasując bilet normalny. Proszę się też nie sugerować odpowiedziami że mały piesek będzie zwolniony z obowiązku posiadania kagańca bo weterynarz napisał dokument że anatomia pieska nie pozwala na jego założenie. W takim przypadku nasz przyjaciel powinien być przewożony w odpowiednim transporterze. Nie wspomnę że za każdym razem kiedy jedziemy autobusem musimy posiadać aktualne świadectwo szczepień. Wszystko to co napisałem jest zawarte w regulaminie który jest w każdym autobusie. Wystarczy go przeczytać.

Pies powinien być na rękach lub na smyczy i w kagańcu a jeśli jest przewodnikiem uprząż i świadczenie o tym. W zkm już się nie płaci.

najlepiej napisac maila do ZTM. szybko i rzeczowo odpisuja :)