pytanie jak w temacie...

a jesli nie fiatem to czym?

ja bym pojechala. oczywscie nie jakims gratem. to ma swoj klimat tak samo jak syrenka czy warszawa

ja bym nie pojechala bo wole nowoczesne samochody ale ma to swoj urok..

ja bym pojechała, gdybyśmy mieli jakieś fajne wspomnienia związane z takim autem.. ale mamy jedynie deawoo matiza i w ostateczności nim pojedziemy, jeśli nic lepszego w "sąsiedztwie" się nie znajdzie ;)

byśmy pojechali, ale nikt wśród znajomych i rodzinki nie ma takiego cuda, a właśnie znajomy użycza nam swoje autko, gdyż nie chcemy wynajmować auta i ponosić dodatkowych kosztów

ja też myślałam o dużym fiacie... ale marzy mi się wersja kabrio :)
jak znajdę takiego, to pojadę!
a jak ktoś takiego ma to proszę o kontakt..

można popytać o takie auta w jakiś zrzeszeniach, klubach miłośników takich aut ..tylko nie wiem gdzie podbić :/

Proponuje Garbusa. Ogłoszenie umieszczone na forum pod hasłem: przejazdy okolicznosciowe Garbus.

Ja pojadę obojętnie czym-nie przywiązuje do transportu uwagi,może być i fiat:-)

my jechaliśmy duuuuużym fiatem :)

bryka odpicowana, pomalowana na standardowy kolor - mandarynkowo-pomarańczowy, siedzonka w starym stylu (skórzane)... samochodzik był dość wiekowy, tak więc nawet pasów nie posiadał :)

sam w sobie był piękny, więc miał tylko przy klamkach białe margaretki, nic więcej :)

całą drogę ludzie nam machali, uśmiechali się :)

My jedziwemy starym Mercedesm naszych znajomych:) Taki typowy taksówkowy samochód:) W ogóle nie mamy parcia na odpicowaną brykę!

my jedziemy swoim :), ale wracając do pytania w temacie, gdyby był to fajny i zadbany duży fiat to czemu nie

Ja tez bym pojechala starym fiatem :)

ja z ogromną przyjemnością bym pojechała do ślubu dużym fiacikiem a zwłaszcza gdyby to był "włoch", takie autka mają swój wyjątkowy klimat i z przykrością muszę stwierdzić że jest już ich coraz mniej

my się zastanawialiśmy nad dużym fiatem bo siostra ma znajomego w Automobil Klubie Morskim co ma takiego pięknego, ale ostatecznie pojedziemy do ślubu jej "Królową polskich szos" (Syrenką 105 nie mylić ze 105L) ;)

ja bym z checia pojechala duzym fiatem :) albo maluszkiem :)

Eliza?

a ile jestescie w stanie zaplacic za wynajecie duzego fiaciora?

Ktoś z IP 89.74.74.* robi sobie badania rynkowe... udając parę osób...

Ciekawe, czy to ten http://www.fiatemdonieba.pl ? Choc to troche daleko akurat :]

Mój tata miał kiedyś dużego fiata, kolor czerwony, a jak go wypucowaliśmy ale się błyszczał. Autko-klasyk. :)

Ja gdybym nie miał swoich samochodów to chętnie pojechałbym Fiatem. Zawsze mi się podobały. Miałem nawet okazje prowadzić duzego fiaciora na trasie z Giżycka do Gdańska wracając z rajdu. Ja jechałem Fiatem a kolega moim Volvo.

Pozdrawiam.

Ja wolę nowsze auta, ale z pewnością duży Fiat to atrakcja i zaskoczenie na ślubie, no i odświeżenia pamięci o "tamtych" czasach;-)

http://www.doslubujaguar.pl

.... czemu nie ???


http://oferia.pl/usluga/item170339-Biala-Blyskawica-do-slubu-FSO-1500-Duzy-Fiat-125p

Ja bym pojechała gdyby tylko była taka okazja zwłaszcza że mam ślub w 30 rocznice ślubu Rodzicow którzy właśnie Fiatem jechali i były perypetie;) bo jak się okazało Fiat ten był z wymienianymi drzwiami w zupełnie innym kolorze. Oszywiście ja bym takiego grata nie chciała ;) tylko zadbanego klasyka.

Duży fiat nie ma klimy!! a teraz to podstawa

no w taką pogodę to fakt...
a ja kurcze kabrio jadę... będziemy musieli chyba nieźle grzać żeby się nie spocić.. najwyżej pożegnam się z piękną fryzurą :)

:) Stary Fiat ma klimat...

Ciekawe, jakim samochodem w Polsce najczęściej do ślubu jeżdżono. Może właśnie maluchem ...

pewnie ze tak :)

my jechalismy warszawa :) ja chcialam garusem ale warszawka tez byla super :)