czy są tu mamy które nie posyłają swoich dzieci do przedszkola?

za moich czasów (jestem z lat 80tych) większość dzieci nie chodziła do przedszkoli.. wiem że teraz większość chodzi..zastanawia mnie czy są jakieś mamy które stwierdziły że poślą dzieci dopiero do zerówki lub 1 klasy??
wg mnie dziecko które nie idzie do placówki tylu przedszkole wcale nie musi być gorsze..mniej mądre, mniej rozwinięte, mniej koleżeńskie itp...to siedzi w nas ludziach na kogo się kształtujemy..
popieram tę opinię 42 nie zgadzam się z tą opinią 25

Ania jakim przedszkolu mówisz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ania gdyby moje dziecko miało autyzm, a przedszkole by mu miało pomóc to płaciłabym nawet prywatnie żeby tylko jemu było lepiej.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6

Ja zgodzę się z tym, że zawsze warto spróbować jak dziecko będzie czuło się w przedszkolu. I ja właśnie chcę to zrobić. Niektóre dzieci zaczną mówić, a drugie wprost przeciwnie. Znam wiele dzieci, u których właśnie jest taki problem. W przedszkolu nic nie mówią. Moja koleżanka, która jest przedszkolanką mówi, że to częsty problem nawet u czterolatków. Za dużo bodźców dookoła. Znam też temat autyzmu i zgodzę się, że takim dzieciakom często służy obce środowisko.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Mój Syn ma autyzm wczesnodziecięcy. Dopóki siedział ze mną w domu było słabo, a odkąd poszedł do przedszkola tak się rozwinął i coraz więcej mówi itp.. Nigdy bym tego nie zamieniła na siedzenie z nim w domu do zerówki.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale skróciłam myśl hehe
Chodziło mi o to, że zajmowanie się dwójką to nie takie trudne wyzwanie jak zajmowanie sie czwórką. Są mamy, które mają w domu czwóreczke w wieku 0-4 lata, w tym bliźniaki i to jest dopiero coś, że sie ogarniają ze wszystkim :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie zgodzę się niestety z Tobą. Ja byłam z dzieckiem w domu do 6 roku życia. Dziecko cudownie się rozwinęło, obecnie nie ma żadnych problemów ani w grupie, ani tym bardziej z nauką (wzorowe przez kolejne lata szkoły). Mi jako mamie dało wiele radości i spełnienia to, że miałam możliwość spędzić z dzieckiem pierwsze kluczowe lata jego życia. Nie przeszkodziło mi to również w powrocie do pracy - wręcz przeciwnie. Dopiero w tamtym momencie byłam na to gotowa, bo wiedziałam,ze dziecko jest już gotowe na bycie na co dzień w grupie.
Więzi z dzieckiem nikt mi teraz nie odbierze, a samo dziecko - choć jest jedynakiem- radzi sobie obecnie w szkole nieraz lepiej niż jego rówieśnicy - którzy mają liczne rodzeństwo i od początku uczęszczali do zlobka i przedszkola. Moje spokojnie dzięki temu poszło do szkoły, od początku super sobie radzi, od pierwszej klasy samodzielnie uczeszczalo na liczne zajecia, wyjazdy - także nie ma problemu z rozłąką z rodzicami:)) Wrecz przeciwnie - super sobie teraz radzi!;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja też :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Zajmowanie sie dwójką dzieci to jest takie wyzwanie jak czwórką, a sa takie mamy i też dają radę. Jak ktoś z jednym siedzi i żali się, że nie ogarnia tego to słabo. Wszystko się da. Na razie z praca poczekam. Nie na rękę mi sytuacja, że chcemy sprzedać nasz dom, co wiąże sie z ewentualna przeprowadzką. Nie wiem czy sprzedamy i kiedy. Dziecko pójdzie do szkoły, młodsze do przedszkola, ja do pracy i przyjdzie nam to wszystko zostawić i w nowe miejsce sie wynieść. Więc na razie wisze w zawieszeniu, nie wiem jak długo...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czy są tu mamy które nie posyłają swoich dzieci do przedszkola?

A co masz do karmienia, długie karmienie piersią to nie pojenie alkoholem, żeby było to patologią.Zal ze nie możesz karmić wylewać gdzie indziej.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 9

Problem jest w rodzicach a nie w tym kiedy dziecko pojdzie i czy w ogole do przedszkola. Ja (lata 80te) osoboscie potrafiłam o wiele więcej w pierwszej klasie niż dzieci które od początku chodziły do przedszkola, Ja niby tez chodziłam ale większość czasu przechorowałam, ale "uczona" byłam w domu, i w I klasie totalnie nudziłam się przy dzieciach, które niby chodziły do pzredszkola i powinny już umiec więcej niż ja, która tyle opuszczała - a było zupełnie na odwrót:))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy są tu mamy które nie posyłają swoich dzieci do przedszkola?

Witam mam takie samo zdanie nie mowie ze przedszkole jest zle moja coreczka ma 3 latka i nie chodzi do przedszkola.Bede szczera przedszkole to jest przechowalnia dla dzieci nie mowie ze wszystkie kuzynka pracuje w przedszkolu opowiadaly jak ktos bardzo malo dzieci wychodza na dwor prawie wogule zero swiezego powietrze siedza 8 h i sie bawia .
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Oczywiście, masz racje, że dzieci pozostawione same sobie nie będą dobrze się rozwijać.
Ale też nieprawdą jest, że te chodzące do przedszkola potrafią więcej, niż te chowane w domu. Oczywiście zależy to od rodziców.
Ja wychowywałam dziecko w domu - przyjemność sprawiało mi uczenie jej wielu rzeczy, dlatego w zerówce potrafiła o wiele więcej niż jej rówieśnicy którzy wcześniej chodzili do przedszkola, Do tego była bardziej skupiona na tym co robi, robiła wszystko dokładnie i do końca. Szybko pisała i czytała. A to wszystko dlatego, ze bedac z dzieckiem w domu miałam więcej czasu dla dziecka niż rodzic, który wraca zmeczony z pracy i zostaje mu pare popołudniowych godzin dla dziecka - które wieczornych godzinach uczyc się już niczego nie będzie...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Oczywiście, ze dziecko wychowywane w domu ma inny rytm dnia, dlatego takie włąsnie dziecko jest póżniej w szkole spokojne, skupione na tym co się dzieje, wg mnie bardziej poukładane. Mówie to z własnego doświadczenia:) Dzieci które uczęszczały do złobków czy przedskzoli przez wiele lat, sa niestety bardziej roztargnione. Żyja na co dzień w hałasie, przyzwyczajone do tego, że na co dzień bywa róznie;)) nie zawsze już reagują na uwagi/ polecenia pani.:) Dziecko chowane w domu uważam jest później wiele bardziej wyczulone na to co mówi pani, bardziej słucha i skupia się na tym, co dzieje się na lekcji - bo to dla niego nowość:) Polecam chowanie dzieci w domku, jeśli tylko macie taką mozliwisc!:)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 10

Zgadzam się:)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ale ona przecież nie zarabia 1500-nie wie ile by zarabiała.
Ale też pisze ze gdyby miała 4tys to by posłała do przedszkola prywatnego....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

12 osób w grupie, to super przedszkole. Ja jak pisałam 'poluję' na konkretne, bo dla mnie ma znaczenie miesiąc urodzenia dziecka. I w ogóle cała filozofia danego przedszkola mi się podoba. U nas do przedszkola prywatnego zapisujesz się rok wcześniej. Do państwowego, to wiadomo, że gdy jest rekrutacja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Oczywiście, że nie musi chodzić do przedszkola! Ja swojego dziecka dopóki nie musiałam, nie dawałam do przedszkola. Byłam z córką w domu i wykorzystałyśmy ten czas bardzo efektywnie, nawiązując w tym czasie cudowną nierozerwalną więź:) Dziecko bawiło się i "uczyło" w domu, w swoim czasie spało, jadło,,,, Obecnie jest bardzo dobrze rozwinięte. Kiedy już córka poszła do zerówki, była chwalona za widoczną pracę w domu, jest też otwarta na kontakty z rówieśnikami, także wbrew powszechnym opiniom, że takie dzieci są póżniej inne, wyobcowane, jest bzdurą.
Są dzieci spokojne, nieśmiałe, wycofane mimo że chodzą od początku do przedszkola, a są też takie, którym pobyt w domu w niczym nie szkodzi. Owszem, ok. 5tego roku życia dziecko samo zaczyna upominać się o towarzystwo rówieśników, ale wcześniej - warunki domowe wg mnie są o wiele lepsze, niż ciąganie maluszka od samego rana na wiele godzin do przedszkola.
Owszem, od zawsze dzieci szły w wieku 3 lat do przedszkola i te które tam idą dają radę - bo zresztą jakie mają wyjście;)) Ale wzorem lat 80tych - były też takie, które wychowywały się w tych wczesnych latach w domu zarówno przez rodziców jak i babcie/dziadków i też krzywda im się nie stała!
Dbajmy o nasze dziecko i umożliwiajmy mu to, co dla niego wg nas najlepsze! :)
Każde dziecko jest inne, kazde czego innego wymaga.. Najważniejsze, żeby nie patrzeć na to, co robią inni, co mi wypada a co nie.... Tylko patrzeć na dobro naszego dziecka! Jeśli radość sprawi mu pojscie do przedszkola, to jak najbardziej, ale jeśli wiąze się to dla niego z wielkim niemiłym przezyciem, z ciągłymi rozstaniami z domem, bliska osobą, to nie ma sensu robic tego na siłe - bo po co - bo tak wypada?;))
Z własnego doświadczenia powiem, że nikt i nic nie zastąpi dziecku tego, co i jak przezyje w pierwszych kluczowych dla niego latach życia!Jesli ma możliwość bycia w tym czasie z mamą czy tata to żadna choćby najlepsza instytucja mu tego nie zastapi!!!!:)) A rozwinie się z czasme jak kazde inne dziecko! Pozdrawiam
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 7

No oczywiście, że ma znaczenie wysokość pensji. Ale skoro ktoś zarabia 1500 zł, to po co niemiło to komentować? Moja koleżanka ma dwójkę dzieci. Mlodszą zapisała na wrzesień do prywatnego żłobka. Jeżeli starsza córka nie dostanie się państwowo do przedszkola, to nie wróci do pracy, bo nie będzie jej się to w ogóle kalkulować. U nas prywatny żłobek kosztuje 900 zł, przedszkole 700. Nie wszyscy mają nie wiadomo jak wysokie pensje. A Miśkę trzeba podziwiać, bo prawda jest taka, że najczęściej dużo łatwiej wrócić do pracy niż być z dziećmi w domu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

W przedszkolu do którego chodzi mój syn, w grupie jest max 12 dzieci,atmosfera ciepła, rodzinna, jedzenie robione na miejscu.
Tylko, że lista rekrutacyjna zazwyczaj się zamyka zanim dzieci przyjdą na świat. Większość osób miało już wcześniej tu dzieci albo ktoś ze znajomych polecił.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A Miśkę trzeba podziwiać, że z dwójką daje radę:) Nie no to chyba żart.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Cukrzyca ciążowa - pytanie (37 odpowiedzi)

moja cukrzyca ciążowa jest bardzo dziwna :) po glukozie 75g mój wynik po 2h wynosił 154, na czczo...

czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku? (220 odpowiedzi)

Mam dwuletniego synka i wydaję się mi, że ostatnio sprawdza on moją cierpliwość głośnym krzykiem,...

odżywka do włosów dla trzylatki (41 odpowiedzi)

moja córka ma piękne kręcone włoski (niezbyt długie, ale coraz gęstsze) z przodu i z boków...