To bardzo ciekawy wątek po porusza kilka istotnych kwestii. Po pierwsze - zadziwiająca czasem agresja i złośliwość niektórych mam i za każdym razem mam przed oczami obraz czułej mamusi, która tuli do piersi swoje dziecko i słodko do niego przemawia a drugą ręką wypisuje na forum złośliwe a często nawet obraźliwe komentarze - zadziwiająca schizofrenia ;) I mi się czasem zdarza - nie jestem bez winy ale przeważnie wtedy, gdy ktoś swoją ignorancją ostro zajdzie mi za skórę, staram się pilnować i życzyłabym sobie, żeby inni też wzięli sobie to do serca ;)
A wracając do meritum - Miśka ma rację bo jestem przekonana na 100%, że gdyby wątek dotyczył tego, że niepracujące mamy posyłają do przedszkoli swoje dzieci, to by jej się ostro dostało, za egoizm i za to, że przecież przedszkole jest dla pracujących, co więcej - jestem przekonana, że takie opinie miałyby także te osoby, które teraz tak bojkotują jej chęć pozostawienia dziecka w domu! I tak źle i tak niedobrze... pomysł prywatnego przedszkola, podrzucony już nie pamiętam przez kogo, ewidentnie jest kołem ratunkowym, żeby obronić swoje argumenty, bo z całym szacunkiem - w takich sytuacjach mamy raczej korzystają z punktów przedszkolnych, takich na 2/3h i to 2/3 razy w tygodniu a nie z pełnoetatowych przedszkoli. Pomijając mamy, których celem jest przechowanie dziecka ale to margines o którym nie warto wspominać.
Myślę, że Miśka poziomem swoich wypowiedzi jak i argumentami - indywidualna praca z dzieckiem, regularny kontakt dziecka z innymi dziećmi pokazuje, że mamy do czynienia z mądrą i rozsądną mamą więc pozostawienie dziecka w domu na pewno nie będzie zgubą dla jego rozwoju :)
6
6