czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Mam dwuletniego synka i wydaję się mi, że ostatnio sprawdza on moją cierpliwość głośnym krzykiem, a dziś nawet rzucił swoimi zabawkami. Dostał klapsa i cofnełam go do pokoju gdzie strasznie glośno płakał. Co robicie w takich sytuacjach, bo nie chce być złą matką, ale brakuje mi sił i jest mi po prostu smutno.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Nigdy !! Co da klaps ?
Ja dostałam raz od ojca i do dziś do pamiętam i nie fajnie wspominam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Popieram rudziaczka. Z tym, że mi się nie udało uniknąć klapsów za dzieciaka. I z tego co wspominam, czułam się wtedy okropnie. Zawstydzona, upokorzona. Nie mam zamiaru fundować tego własnemu dziecku.
O wiele mniej kłopotów mam gdy spędzam z nią więcej czasu i dużo rozmawiamy. Problemy się zaczynają, gdy za dużo pracuję i mam dla niej mniej czasu.

Takie na złość mamie, odmrożę sobie uszy. Próba zwrócenia uwagi na siebie.
A skoro ma za mało uwagi trzeba dziecku ją dać. Dla naszych milusińskich bliskość jest najważniejsza.

Dopiero za x lat jej nie będą potrzebować (choć łudzę się, że to nigdy nie nastąpi );)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Nie czytałam wsystkiego, ale chyba jestem jedyna tu na forum, urodzona w latach 80, która klapsa nie dostała. Również nie mam problemów z rozwojem emocjonalnym, nie śniły mi się koszmary, nie pyskowałam rodzicowm nadstawiając drugi policzek.

Mojego dziecka bić nie będę-wykorzystywanie tego że jestem silniejsza jest okrutne i napędza spiralę "jestem silny, zdobywam szacunek siłą" i mamy później takie JP.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Ja w ogole nie rozumiem czemu kazdy reaguje tak "nerwowo" na temat klapsa. Kazdy dal swoja opinie i temat powinien byc uznany za zakonczony. Dana osoba zadala proste pytanie w tytule watku a tu odrazu pouczanie od nie ktorych osob jak wychowywac,zachowywac sie w miejscach publicznych aby ludzie nie gadali.. Dajcie spokoj Dziewczyny to Wasze Dzieci i nikt inny niewie lepiej jak wychowywac swojego Brzdaca a Ludzie ktorzy komentuja Wasze zachowanie to pewnie sami lepiej nie zachowywali sie w danych sytuacjach ;) oczywiscie "bicia" osobiscie nie tolerowalam,nie toleruje i nigdy nie bede tolerowac ale "klaps" MOIM zdaniem nie jest az taka tragedia jaką co niektorzy uwazaja :)
Wiec Klaudia jestem z Toba :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Widzisz, jak bardzo Twoja psychika jest delikatna po tym biciu? Wytknięcie błędu językowego rozkłada Cię totalnie :D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Doatałam "klapsa" kilka razy i bardzo źle to wspominam. Nie sądzę, zeby cokolwiek dobrego z tego wyszło.

Nie biję i nie straszę, nie idź w słynne klimaty "piję w ciąży, ale inne chleja jeszcze więcej, więc super jestem".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

zapomniałam, ze Agatha jest wszechwiedząca. Dobrze, że ty widzisz różnicę i nas pięknie uświadamiasz
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

I sprawdźcie wreszcie, co znaczy "ignorancja", a co "ignorowanie".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Agatha, a Ciebie przypadkiem nikt pasem nie uraczył?

Już gorsze od klapsa jest straszenie "zobaczysz, oddam cie", "zobaczysz, pójde sobie", "baba jaga cie porwie", "pies cie zje", itp.
A matki, które tak mówią czują sie świetnie, bo dziecka nie biją i mają super pomysł na wychowywanie. Potem sie kończy tak jak wyżej jedna forumka napisała, strachami nocnymi... koszmarami i innymi problemami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

"sama dostałam tysiąc razy klapsa i nie zauważyłam, żebym miała problemy z rozwojem emocjonalnym, społecznym i moralnym i cholera wie jeszcze z czym."

To może jeszcze innych zapytaj o zdanie? :D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

sama dostałam tysiąc razy klapsa i nie zauważyłam, żebym miała problemy z rozwojem emocjonalnym, społecznym i moralnym i cholera wie jeszcze z czym.

Nasze pokolenie chyba całe jest wychowane na klapsach. A były przypadki że nauczyciel dał po łapach linijką i nikt z tego powodu zaburzeń emocjonalnych nie ma, a przynajmniej respekt do nauczycieli był.

Ale sama tego nie pochwalam i dzieci nigdy nie uderzyłam (a mają po naście lat, wiec wszystkie okresy buntu już są za nami lub/i w trakcie).

Lekka bzdura zeby dziecka nie zabierać nigdzie jak ma gorsze miesiace, bo dziecko musi sie nauczyć zachowywać dobrze wszędzie.

Ale nie rozumiem czy sposób na ignorancję działa dobrze w miejscach publicznych. Jak dziecko szaleje na ulicy na przykład, albo w restauracji to chyba niezbyt mądre jest olewanie tego co robi. Musimy pamiętac żeby oprócz nas i naszego 2-latka są jeszcze inni ludzie, którzy chcieliby spokojnie zjeść / posiedzieć.
Ostatnio w pizzerii pewna mamuśka ignorowała swojego 2-latka, który właził na nasz stolik i dopierał sie do naszych talerzy. I weź tu nie zwróć takiej uwagi?! To sie jeszcze ochrzani, ze sie wtrącasz w jej "metody wychowawcze".
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Ja mojego wyprowadzam do jego pokoju jak szaleje i musi się uspokoić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Ja rowniez uwazam, ze klapsy to nie jest dobre rozwiazanie. Dla mnie to tylko rozladowanie zlosci rodzica i wyraz jego bezsilnosci. Przyznaje sie, ze raz nerwy mi puscily i dalam klapsa synkowi, ale jego minki nigdy nie zapomne. Do dzisiaj mam wyrzuty sumienia, ze puscily mi nerwy. Teraz robie tak, ze poprostu czekam az malemu minie histeria i widze po nim, ze on zaczyna rozumiec ze rykiem nic nie wskora. Ze sklepu poprostu wychodze a to, ze ludzie sie gapia mam w glebokim powazaniu. Rowniez urodzilam sie w latach 80 i dostalam raz w zyciu od taty klapsa, wiec mysle ze i bez tego sie da. Moim zdaniem dziecko poprzez klapsy uczy sie tego, ze agresja zalatwi swoje problemy a nie chce, zeby potem w szkole moj synek w taki sposob rozwiazywal problemy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Czasem mam ochotę Stacha zadusić, ale dawać klapsa? Lekkiego? A co ma dać "lekki klaps w pampersa, którego dziecko nawet nie poczuło"? Bujda na resorach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Dobrze ja dziękuję wszystkim za rozmowe. Uciekamy z synkiem poskakać trochę po kałużach. pozdrawiamy i miłego dnia życzymy. Pa pa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Marynia- tak wiele jest matek i rownie wiele jest rozwiazan, zadna sytuacja nie jest rowna no i dzieci nie sa rowne. Grunt to nie dac sie zwariowac. Co do nie chodzenia do restauracji to trzymam kciuki ze jednak bedzie dobrze - urlop nam sie szykuje:) Trzymam kciuki tez za pogode bo cos nie bardzo za oknem sie dzieje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

TinkerBell ja z reguły stosuję metodę zajęcia synka czymś innym tylko że zdarzają się wyjatki od reguły wiadomo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

mama miłosza - a dziekuję z chęcią się spotkam, może jak się pogoda trochę poprawi to jakiś spacerek , bo jak narazie kiepskie to nasze lato
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Nie dałam córce klapsa nigdy, a ma juz 3 lata skonczone wiec moge sie chyba wypowiedziec :D
Dla mnie klaps to bezsens totalny... Ma nauczyc dziecko, ze nie mozna sie zle zachowawywac, ale przeciez taki klaps to tez złe zachowanie...
No to mozna czy nie mozna :)

A juz klaps w odpowiedzi na to, ze dziecko nas uderzyło...
Z komentarzem "nie wolno bić" nie wiem jaką moze miec wartość wychowawczą....

I owszem byl taki okres w zyciu naszej rodziny, wlasnie okolo 2 rz Młodej, ze nie chodzilismy to restauracji bo kazde wyjscie konczyło się aferą. Mloda nie chciala siedziec przy stole, tylko biegac i wcale sie nie dziwie... Dla mnie był to stres, dla meza rowniez wiec odpuscililsmy na jakis czas
A teraz super, chodzimy jemy i jest git! Oczywiscie bez kilkugodzinnych posiedzen i najlepiej do restauracji gdzie jest kącik zabaw :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: czy zdarza Wam się dać klapsa swojemu dziecku?

Klauda, zdecyduj się na jeden Nick;)

Ja okres buntu 2 latka przeżyłam bez klapsów. Córka natomiast ma teraz 6 lat, i tak mi pyskuje, że czasami też brakuje mi środków wychowawczych. Stanie w koncie, szlaban na bajki czy słodycze nie robią na niej wrażenia.
Największą karą byłoby zabranie jej ulubionej maskotki czy zakaz pójścia do babci - ale to zgoła bardzo głupie kary by były. Z maskotką śpi od urodzenia, a zakaz widywania się z rodziną? Bez sensu.

Czasami mam ochotę jej przywalić w tyłek, ale w takiej sytuacji stosuję radę psychologa. Gdy jestem już tak mocno sfrustrowana, wyładowuję złość na sprzątaniu. Najczęściej są to okna;) Wszystko po to by nie wyładować swojej bezradności na dziecku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

NEUROLOG dziecięcy -PILNIE!!! (65 odpowiedzi)

Cześć! Mam pytanie czy wie ktos może gdzie przyjmuje neurolog dzieciecy???Mam skierowanie ,ale na...

pomysł na biznes-może doradzicie:) (44 odpowiedzi)

Dziewczyny wyobraźcie sobie,że macie lokal ponad 100 metrowy za który nie płacicie czynszu i...

krem nawilżający do twarzy (43 odpowiedzi)

Jaki krem jest dobry bo nie wiem jaki kupić używałam garniera ale mi nie służy i teraz mam taka...