jak w temacie

ja karmie tylko piersią i jedzonko zaczełam wprowadzać jak mala skończyła 5 miesiecy ale narazie próbujemy powolutku po 4-5 łyżeczek, za nami marchewka, jabuszko, marchewka z ziemniakiem, a dziś był ziemniak z dynia :-)

od początku przyprawiałam delikatnie solą i pieprzem , dawałam tez zioła typu bazylia, tymianek oczywiście minimalne ilości - przyprawione lepiej zjadał - do zupek dodawałam masło lub oliwę z oliwek :-))

sory za to co napisałam przez te moje zarwane noce przeczytałam podawałyście ;-) zamiast przyprawiałyscie :-) WYBACZCIE


solą i pieprzem ? ziołami ok ale sól dla malucha ;-(

to były minimalne ilości soli wg mnie nic złego - dużo lepiej mu smakowało, wiem wszędzie piszą aby nie solić ale u nas się nie dało , ogólnie jak miał 1,5 roku jadał już z nami normalne obiady bo nie chciał mdłych i nijakich dań zawsze wolał jedzenie z naszego talerza :-)

bo przyzwyczailas do soli. nie przyprawiaj bedzie zdrowsze, dziecko nie zna pojecia mdle wiec nie bedzie przyzwyczajone do soli i ma szanse na to ze bedzie zdrowiej jadlo. w polsce uzywa sie za duzo soli. ciezko zmienic stare nawyki

ale po co przyprawiać? soleniu i słodzeniu jestem zdecydowanie przeciwna.póki dziecko je co innego niż dorosli, nie widzę potrzeby, żeby mu urozmaicać.

a propo widzialam matke ktora do butelki ze smoczkiem wlewala cole i dawala tak na oko 1.5 rocznemu dziecku, noz mi sie w kieszeni otwiera na takie sceny

oki tak negujecie matki solące ( odrobinke) a jak moja córka nie chce jesc nie przyprawionych zupek a mleka je 100ml 2 razy dzieniie a ma 7 miesiecy to co mam głodzic dziecko bez przesady nie mói się przecież o soleniu na maxa tylko ciutke

ajak dajecie dziecku biszkopcikii podobne ciateczkato nie martwicie sie słodkością

nie popadajmy w paranoje oczywiscie, że krzywdy mu nie zrobisz odrobinę soląc potrawę czy podając co jakiś czas coś słodkiego ..........można ale z umiarem , grunt to zdrowy rozsądek

Ale jak ma jeść nie posolone jak je z talerza dorosłej osoby.My sobie mamy też nie przyprawiać jedzenia?Czy może osobno gotować te samo danie tylko bez soli.Nie przesadzajcie.Cała nagonka o próchnicę zębów od słodkiego i nadciśnienie w życiu dorosłym od słonego,ale tutaj ważne są geny,grupa krwi,odpowiednia waga,zdrowe jedzenie nie fastfoody,chipsy,cola,i nie same cukierki dziecku dawać.

Mój mały ma 16 miesięcy i nie solę ani nie przyprawiam mu jedzenia. Wynika to z tego że od samego początku był małym głodomorem i nie potrzebował żadnych zachęt aby coś zjeść. Póki je te mdłe zupki (chociaż one nie są takie mdłe, przecież marchewka jest słodka, ogórek kiszony kwaśny itp.) nie zamierzam mu jedzenia doprawiać. Tylko, że to jest tak jak napisałam - mój synek lubi jeść i śmieję się ze zje wszystko.

a ja jezeli sama gotuje nie daje zadnych przypraw ale do słoiczka pare ziarenek soli wpadnie mały by mi nie zjadł słoiczka bez przyprawienia

ja tez nie przyprawiam - choć teściowa nieraz mówi wsyp jej do tego "słoika" troche soli - brrrrrrrr- a ja na to to nie mamie ma smakować tylko zuzi i koniec tematu ;-)

przyprawiam odkąd zaczął dostawac inne jedzenie niz mamine mleko :)

ja te pierwsze posiłki to podawąłam bez przypraw ale po mieiacu juz przyprawiałam :)

sol jest zabojcza dla nerek maluszka

jasne , powietrze też jest zanieczyszczone to może niech nie oddycha :-))) - oczywiście nie doprawiamy zupek na maxa, nie sypiemy weget i tym podobnych rzeczy ale odrobina soli , pieprzu i ziół jeszcze nikogo nie zabiła a są dzieci , które znacznie lepiej jedzą lekko przyprawione dania i każda mama zrobi jak uważa

ja nie przyprawiam w ogóle i małej smakuje,przecież nie zna innego smaku.jedzenie jest zdrowsze

O ile mi wiadomo, to cukier jest gorszy od soli :P

Tak czy siak, my jeszcze nie przyprawiamy jedzonka, choć bardzo sporadycznie zdarzy się nam dać Mai ugotowaną fasolkę czy ziemniaczka z obiadu (w lekko osolonej wodzie)

od 8 m-ca solę trochę.
jest smaczniejsze, więcej zjada, jest szczęśliwy. co do szkodliwości - masakrą dla małego dziecka są też np. danonki czy bakusie dla dziecka, które tak chętnie mamy dają.

a co tak naprawde jest zdrow :) ja nie wieże w słoiczki choc czasem daje podaje nikt naprawde nie wie jak one sa zrobione

Ja dodaje wszelkie przyprawy ziołowe - odkąd Młoda ukończyła 10 mies, oregano, bazylia, tymianek, rozmarryn, majeranek, kminek, teraz koperek, pietruszka swieże - na zimie sobie mroże, dodaje tez czosnek, który córka uwielbia!
Jest tak dużo przypraw ziołowych, które daja fajny smak, że nie widze potrzeby solenia/cukrzenia dziecięcych dań.
Do każdej zupki dolewam tez łyzke oliwy z oliwek lub z pestek dyni lub masełko dobre i to tez wzboca smak :)

Mam znajomą, która do dzieciecej zupki dodaje cukier i podaje ją z butli ponad rocznemu dziecku bo tylko taka mu smakuje.... - dla mnie to jakis hard core....

przyprawiam zupki ZIARENKAMI SMAKU Winiary;

poważnie? rewela! sól i glutaminian sodu. gratuluję wyobraźni.

Skoro koleżanka pisać potrafi to pewnie i czytac umie?
Jesli tak - niech sobie w wolnej chwili przeczyta skład Ziarenek Smaku i przeanalizuje, co z miłością funduje swojemu dziecku.
Polecam też poczytanie o glutaminianie sodu, o którym pisze przedmówczyni.
Pozdrawiam

ja dodaje do zupek lubczyk- posadzilam w ogrodku
lubczyk to roslinka z przyprawy typu maggi.

i wtedy nic innego nie trzeba.
smaku bardzo nie zmienia, zapach owszem!

ludzie nie przesadzajcie. odrobinka soli napewno dziecku nie zaszkodzi, bo wtedy mu sie układ trawienny rozwija. ja jak gotuje zupke z ziemiaczkiem to dodaje troszke soli- ale dosłownie ociupike. zresztą tj ktoś juz napisał- to jak powietrze jest zanieczyszczone to moze maskę jakąs kupcie dziecku na twarz, żeby czasem nie zaciągło tego powietrza. bez przesady. trzeba dziecko przyzwyczajać do róznych rzeczy. ja np odkąd kubuś przestałbyć noworodkiem- a teraz ma juz skonczony 6 miesiąc- nie ogrzewam wogóle pomieszczeń do kąpieli a wręcz czasem nawet nie zamykam okna i jakoś nie choruje mi wogóle.sterylnie tez nigdy nie sprzątałam bo musi mieć kontakt z zarazkami bo sie układ odpornościowy musi rozwijać. a wracając do tematu, to natka pietruszki bardzo zmienia smak zupki- więc jak ktoś jest przeciwny ociupinki soli to zamiast przypraw spokojnie mozna mu dodac do zupy pietruszke. ja juz dawno podaje pietruszke i mały wcina aż mu sie uszy trzęsą.