mam prośbę, z tego co pamiętam jak jest wątek o stanikach szczególnie nie duży biust to zawsze się wypowiadasz i podajesz fajne linki;>
mogłabys podac parę linków do sklepów internetowych, próbuje znależć jakies stare wątki ale kiepsko mi idzie;/

z góry dzieki!!!

podrzucam link do wątku Agathy o stanikach:

http://forum.trojmiasto.pl/read.php?f=16&i=11048&t=10487

Stary link do poradnika na temat właściwego doboru rozmiaru stanika już wygasł, podaję nowy:

besame.blox.pl/2007/02/Stanikowo-poradnikowo.html


Oraz link do forum o bieliźnie, tam jest mnóstwo wątków o firmach "biustoprzyjaznych", sklepach w realu i internecie, najlepszych modelach staników:

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=32203

dziekuje bardzo!!!
wiedziałam ze mozna liczyc na pomoc;>

Agatha, wróciłam co Ciebie, gdzie jesteś, ma miłości?

Sto lat Cię nie widziałam! Prawie poległam w walce z jedną bezą w stylu hiszpańskim (z welonem). Gdzie byłaś tyle czasu?

Domyślam się, że wróciłaś żeby kupić mieszkanie:

http://forum.trojmiasto.pl/read.php?f=11&i=293953&t=293953

Zaatakowała Cię beza? Szczepiona była chociaż? Pewnie się obudziła ze snu zimowego i za dużo energii miała.

Wiem coś na temat stworzeń z nadmiarem energii, bo sama mam teraz malutkiego i strasznie niegrzecznego pieska.

Mieszkania raczej tu nie szukam, tylko porad jak wyprodukować jakieś dzieciątko - nie miałam przystosowania do życia w rodzinie i takie są efekty. :)

Mogę Cię wysłać do takiej jednej... Na czworo dzieci jedno planowane. Ale co mam narzekać, skoro byłam pierwszym z tej trójki...

A nie mówiłaś, że dorabiasz w Ich Troje. To która to Ty jesteś? :)

Ich czworo...

Jakiego masz pieska?

Ja ostanio zachorowałam na Cziłałę (zabij, a nie zapamiętam jak to się pisze). Chcę ją nazwać Paris... Ale rodzina się ze mnie śmieje i jakoś mnie zastopowało... A to ma być piesek zamiast kotka :) Bo na koty mam straszną alergię...

A ja zostałam uszczęśliwiona przez Męża koszmarnie nieznośnym sznaucerkiem minaturką, który terroryzuje cała rodzinę, a przy okazji też dużą część Sopotu. Jest do tego przesłodki, więc wszystko mu uchodzi na sucho.

Cziułała - to takie przeciwieństwo bernardyna? Gdybym miała te dwa stworzenia do wyboru, to też wybrałabym wersję mini. Tak swoją drogą, genialne imię dla takiego pieska. Wyobrażasz sobie np. boksera lub ratwailera z takim imieniem?

Chihuahua (tak to się chyba pisze) to nie tylko miniaturka i jakieś tam przeciwieństwo, ale ogólnie kpina z psa. Ale jest przymilne i uwielbia siedzieć na kolanach (bo mu wiecznie zimno). No, zobaczymy... Jak niedługo nie będzie małej Helenki, to będzie cziłałka.