nie wiem czy chodzisz/chodziles do tej szkoly czy nie ale ja chodzilem i wiem co widzialem, pzy czym skonczylem ja niedawno, co do kurkow to calkowita prawda jak nie wierzysz to sam/sama sprawdz, i nadal obstaeje ze w szkole jest kilkoro nauczycieli z ktorymi mozna cos ciekawego porobic ale zwykle konczy sie to tym ze Dyrekcja hamuje wszystkie pomysly a bez jej zgody to G mozna zrobic nie jest nastawiona na wspolprace z uczniem ani nauczycielem, zauwazylem ze wiekszosc nauczycieli czuje sie w szkole jak wyrobnicy a dopiero w inncyh szkolach w ktorych naucza realizuje sie zawodowo dlatego wlasnie ze szkola jest tam traktowana jak jakis kołchoz
nie wiem co konczyles/konczylas ale poza wytykaniem moich bledow w ortografii nic szczegolnego nie powiedzialas, nie przytoczylas wlasnych refleksji ani spostrzezen o szkole wiec zapraszam do dalszej dyskusji :P