dr.Legan
trafiłam do dr.Legan po porodzie,który zakonczył sie niestety śmiercia mojego dziecka.zostałam zbadana, nie było to zbyt delikatnie wykonane,po badaniu,ubrabniu sie,usiadłam i usłyszałam ze wine za to przykre zdażenie ponosza w 100% lekarze odbierający poród i od razu bardzo polubiłam dr.Legan gdyż do dnia wizyty obwiniałam siebie.od tamtej pory minęło napewno ponad 1,5 roku,bardzo chcemy z mężem miec dziecko ale nic nam nie wychodzi,dostaje skierowania na różne badania wyniki mam dobre ale jedyne co słyszę to"no przecież sie nie zatkało".coraz częsciej mysle o zmianie lekarza bo mam wrażenie ze ta kobieta mnie w ogole nie słucha,wizyty trwają 5 min max,przegląda moje wyniki,nie chce jej sie badac i dowidzenia.teraz przepisała mi clo ale o monitorowaniu cyklu nawet nie wspomniała,piszac to juz mam nerwa napewno zmienie lekarza!