mam pytanie do mam ,ktore rodzily dwa razy- ktory porod byl lzejszy? chodzi mi o porod naturalny, slyszalam ,ze za drugim razem jest lepiej i szybciej, jakie sa wasze doswiadczenia? w przyszlym roku spodziewamy sie drugiego dzidziusia i jak sobie przypominam swoj pierwszy porod to az mi slabo....

U mnie zdecydowanie lepiej :)

Pierwszy poród SN 10,5 godz
Drugi poród SN 45 min :)

pierwszy poród 12 godzin

drugi 14 godzin


drugi zdecydowanie bolesniejszy, dłuższy, bardziej męczący.

w moim przypadku drugi poród zdecydowanie bardziej bolał i był gorszy od pierwszego.

Pierwszy porod 13godz, a drugi tylko 3 godz, ale zdecydowanie bardziej bolesny.

u mnie drugi bez porównania lżejszy i krótszy od pierwszego:)

w moim przypadku pierwszy poród był szybki i nawet w miarę bezbolesny, a drugi.... koszmar. Myślę jednak, że jest to sprawa indywidualna i nie da się niczego przewidzieć. lepiej nastawic się pozytywnie, że wszystko będzie dobrze - bo na pewno będzie :)

pierwszy 16 h + oksytocyna - koszmar
drugi w sumie 20 min (od skurczów) - bajka ;-)

Pierwszy-2 godziny,w tym parte 15 minut :)
Drugi-4 godziny, w tym parte 20 minut.

Dla mnie drugi był mniej bolesny, pierwszy miałam wywoływany-kilka kroplówek,zastrzyki,balonik i przez to miałam silniejsze bóle.. chyba-w sumie nie pamiętam aż tak dobrze:) U mnie wszystko szło książkowo. Przy pierwszym krzyczałam;) Przy drugim nie-tylko podczas skurczy sobie śpiewałam ;-) Jakoś spokojniej do tego podeszłam:-)

Ja pierwszy miałam bardzo krótki- niespełna 40 minut od przyjazdu na izbę przyjęć. Lekarz po porodzie powiedział, że przy następnej ciąży to kilka dni przed terminem mam sprawdzić jak sytuacja się rozwija, bo mogę nie dojechać na czas jak akcja się zacznie.

U mnie pierwszy poród super, kilka minut i córa na świecie'
Drugi poród niestety masakra :(
Jako, że nie byłam już pierworódką na Zaspie w szpitalu podeszli do mnie na zasadzie, dasz sobie radę.
I tak dałam radę, że nie miałam już siły przeć jak doszło co do czego

oba porody identyczne, tak samo dlugo trwaly i tak samo bolalo

I poród - 5h
II poród - 3h
III poród - 1h
Wszystkie 3 bolesne,ale do wytrzymania.

U mnie drugi był szybszy i lżejszy. Nie ma co się nastawiać, tylko we właściwym momencie robić to co trzeba, szczególnie, że rodząc drugi raz wiesz już o co chodzi i jak to wszystko wygląda, poród jest bardziej świadomy.

A jakieś doświadczenia z drugą cesarką?... Lepiej, gorzej, tak samo za drugim razem?

zalezy czy planowany czy nie...jesli chodzi o cc, pierwszy porod 40h prob SN i zakonczony emergency cc, drogi porod planowe cc w 38tc, bez zadnej akcji itp...i druga cc duzo lepiej, choc nie moglam miec najlzejszego znieczulenia niestety...i musialam lezec az 8h...cialo pamieta co i jak, i mniej boli, ale macica obkurcza sie duzo bardziej...i duzo bardziej boli...ps. mi zrobili dodatkowo kosmetyke brzucha, wiec jest b.ok, i blizna lepiej wyglada, choc nadal wysoko jest plus...niestety rana mi sie babrala, ale mam prawie 2 letnie dziecko , ktore wymaga duzej uwagi...

2- gi krótszy i bardziej bolesny, ale ból do wytrzymania

na pewno szybszy , nie ma co zwlekać od pierwszych skurczy,że jeszcze chwila jeszcze nie jedziemy ,w moim przypadku był lepszy ,od przyjazdu na Ip mineło może 15-20 minut,dwa parcia i po wszystkim

Zaezy chyba jaki czas mija miedzy pierwszym I drugim, rozklapiocha juz jest, wiec masz duze szanse ze pojdzie sprawnie

oba porody w zasadzie szybkie i krótkie, ale drugi był wywoływany i byc może przez to bardziej bolesny.

u mnie tez drugi lepszy,pierwszego syna parlam 55 minut a drugi wyskoczyl po 1 skurczu.

cytuję położną, która odbierała mój poród:
jak jest max 2 lata od porodu do porodu, to jest łatwiej, jak miną 2 lata, to jakby znowu dziewica rodziła
pożyjemy, zobaczymy :)

Pierwszy poród-koszmar, długi i mega bolesny, bo rodziłam SN na Zaspie. Drugi poród rozpoczął sie tak samo i też by zapewne tyle trwał, gdyby nie fakt, że rodziłam tym razem w Wojewódzkim, gdzie dostałam ZZO, akcja porodowa się zatrzymała, więc podano oxydocynę i poszło jak z płatka.Dzięki temu mogę stwierdzić, że był krótszy, ale gdybym nie miała ZZO i oxy zapewne byłaby powtórka z rozrywki...!!!!!

Madzia u mnie to się zupełnie nie sprawdziło także wg mnie nie ma to nic wspólnego :)

Był tu już taki wątek i po jego lekturze doszłam do wniosku, że na ogół szybciej ale bardziej boli, choć wiadomo, że może być różnie. U mnie się to sprawdziło - I poród 3h20min, II pół godziny krócej. Jeszcze mnie na ip położna objechała, że skurcze jeszcze nieregularne, to po co już przyjechałam, ale po badaniu stwierdziła, że faktycznie już czas. A bolało bardziej może dlatego, że Misiek o pół kg cięższy i miał wielką głowę.

mój drugi zdecydowanie lżejszy i szybszy(?)szybciej doszłam do siebie,obyło się bez pęknięcia czy nacięcia

u mnie drugi porod byl szybszy ale bolesniejszy no chyba ze ja nie pamietalam jak za pierwszym razem bolalo hehe :)
ale o wiele szybciej do siebie doszlam za drugim razem niz po peirwszym porodzie :)

drugi zdecywodanie szybdzy,,pierwszy 1h,45 min bóle krzyżowe,,,drugi niecałe 45 min bóle normalne, parte 2min :)

Pocieszyłyście mnie z tym szybszym dochodzeniem do siebie po porodzie. Mi mój pierwszy i na razie jedyny poród nie wydawał się straszny. Uwinęłam się w 3h, ale potem przez miesiąc nie mogłam normalnie usiąść.

ja miałam oba porody bardzo podobne,5 lat odstepu,przy kolejnym jest sie bardziej świadomym i na pewno jest łatwiej bo mniej więcej wiemy jak to wyglada a swoje i tak trzeba zrobić:)głowa do góry ponoć jak weszło tak i wyjdzie:P

wg mnie drugi poród to mniej niepewności i to jedyne ułatwienie. Każdy organizm jest inny więc opowiadania o szybszym porodzie można sobie wg mnie wsadzić między książki. Siostra rodziła 2 razy - za pierwszym trwało to około 4 godzin, a za drugim prawie 20, przy czym oba jej bobasy miały mniej więcej takie same rozmiary

Pierwszy poród licząc od pierwszych skurczy (mega bolących) trwał 5 dni,24 godz. na porodówce(koszmar).Drugi poród od pierszego skurczu 4 godz

u mnie pierwszy porod b.szybki drugi jeszcze szybszy
musisz sie ruszac i wtedy wszystko trwa krocej

Mój pierwszy poród był dość długi bo skurcze ale jak już poszło to było szybko i lekko (nacinali mnie).Z drugim miałam 2godz skurcze i wtedy musieli mi podać oksy.Drugi poród był szybszy ale b. boleśniejszy i szybciej doszłam do siebie bo mnie nie nacinali.
U mnie w otoczeniu no to pierwszy poród dłuższy i lżejszy a drugi szybki i boleśniejszy..

Pierwszy łatwy ,drugi koszmar.
Ale co tam ;-))
Dzieciaczki jednakowo kochane.

u mnie też drugi zdecydowanie gorszy (i dłuższy)