To co się dzieje na odcinku od mostka na Kaczej do skrzyżowania z ul, Bojana to horror nie do opisania. Koleiny na 40 cm. Samochód co chwilę wpada w dziury, nawet Mercedes UPC buksował parę razy. Wezwany około godz.10 pług miał przyjechać wkrótce, nic z tego, potem po 2 godzinach już nawet operator - tel. 665 866 688, żadnego telefonu nie odbierał. A przecież chodzi nie tylko o kupno chleba, ale przecież musi dojechać też karetka.
Gdzie mu żyjemy?.
Wysłałam e-mail do wójta. Zobaczymy, jak są sprawni.

wogle nie sa sprawni, dzwoniłam przed chwila do gminy, żeby zrobili porządek na Wrzosowej, bo robi się to samo co rano, na co Pani: "przecież odśnieżarka była o 9 rano?" ??? trzeba chyba bombardować telefonami, bo rano znowu nikt nie wyjedzie. Odpowiedzialny za drogi jest Pan Bogdan Hewelt

Ludziska to jest właśnie Gmina. Ale sęk w tym że pługi które jeżdżą maja podniesione pługi. Jeśli jesteście w domach nagrywajcie a potem film na You Tube i do gminy niech zobaczą za co płaca. Nie ma żadnego nadzoru nad tymi którym gmina płaci za odśnieżanie lub równanie. Wyłania się ich w przetargu ale to są zazwyczaj znajomi i jak ich rozliczać nie wypada prawda. Na Dambnik tez masakra.

Zgadzam się z przedmówcą, drogi były fatalnie odśnieżone i jak późno. Nie interesuje mnie kto odśnieża, ale jak i od której godziny...za to im płacą, mi nikt łaski nie robi, że musi przyjechać i odśnieżyć i to jeszcze po kilku telefonach i interwencji u samego Wójta..

Bombardowałam tel. p. Hewelta parokrotnie. Bezskutecznie.
Pług przejechał okolo 17. Napisałam też alarmujący - e-mail do Urzędu Gminy.. Jak wyglada ul. św. Józefa i most na rzeczce?-

Jaga , pług ma na celu odsniezenie drogi . Od wyrównania błota i blota posniegowego , drogi jest kto inny niż kierowca pługu, zajezdzil by ten swój traktorek gdyby miał wam jeszcze każda dziurke z poziomica łatać . Dzwonienie do faceta i zawracanie d*py to tez skrajne chamstwo , ponieważ on nie robi tego wybiórczo a musi przejechać cała swoją trasę . Poza tym jaki kierowca nie wozi ze sobą liny łopaty i obciązenia w samochodzie ZIMĄ , z drugiej strony jak się jest burakiem to i tak sąsiedzi nie pomogą wyjechać .... Skoro jest to wasza 1 zima w tamtych rejonach to musicie się poprostu przyzwyczaić . 20 lat temu było podobnie i jakoś , każdy sobie radził , nawet na 6 do pracy można było dojechać , tylko trzeba było wcześniej wstać . Na św józefa są same wille . Przeważnie wszyscy maja drogie suvy albo 4x4 najbardziej narzekają ci w tanich limuzynach . Droga ZAWSZE przejezdna , ale skoro mieszka się przy tej drodze to twierdzi się ze jest najważniejsza w całej wiosce i najbardziej dziurawa .

TOM zalewasz to forum swoimi przemyśleniami i mam nadzieję że ukończyłeś 18 lat chociaż przez twoje myślenie przebija mocno żółć i chęć pouczania innych. Wiem że mieszkasz w Bojanie z dawien dawna ale spróbuj przez chwilę spojrzeć od strony piszących o swoich bolączkach. Nie są to nawiedzone osoby a ludzie którzy na razie bądź co bądź piszą na forum. Należy- tu Ciebie pouczę, chociaż raz w życiu spojrzeć z pokorą na innych bo nawet jeśli z pozoru nie mają racji to po czasie może się okazać że mieli racje i nadal ją mają. Naucz sie kochać ludzi a ich problemy nie będą dla Ciebie głupie-bezsensowne.Każdy problem jest wart pochylenia i porady ludzkiej. Ty nie radzisz tylko pouczasz i krytykujesz. Mimo wszystko postaraj sie być bardziej wyrozumiały.

Tom bzdury gadasz. Do gminy należy odśnieżenie dróg, a nie "utorowanie przejazdu".( wyobrażasz sobie tak "utorowane" drogi w Gdyni czy Gdańsku) Wrzosowa na większej swej części jest zdecydowanie szeroka, a teraz ledwo wąski pas jeden odśnieżony i jeszcze trzeba jeździć wężykiem. Zalegający śnieg leży od soboty i jak widać nikt nie ma zamiaru go sprzątnąć. I na co czekają, aż kolejny śnieg nas zasypie? Mamy zimę to nic nowego dla drogowców. Można poczekać na ładne odśnieżenie, ale ile można cierpliwie czekać. 4 dni to gruba przesada. Nie proszę nikogo, by mi wąską drogę dojazdową odśnieżono, ale główna??? Zimą nie można doprosić się o porządnie odśnieżonej drogi, a wiosną, latem i jesienią o równianie drogi. Kpina. Mieszkańców coraz więcej, więc i wpłat z podatków w kasie gminy coraz więcej. A drogi z roku na rok coraz gorsze. A wiem o czym piszę, bo mieszkam tu 8 lat. Zima 6 lat temu była prawdziwym wyzwaniem dla Pana odśnieżającego, bo śnieg sypał dzień w dzień przez miesiąc i do tego wiatr, a mimo to droga była odśnieżona już o 6 rano, szeroka na dwa pasy. Po prostu Pan przykładał się do swoich obowiązków. Jak się chce to można.

Dziękuję za mądre i cieple słowa.
Moje wpisy wyrażają oburzenie, ale przecież, jeśli spowoduje to reakcje władz, to przecież poprawa jakości życia służy wszystkim.

Swoją drogą, to żadna roszczeniowość. Za króla Stasia, Hen to opisuje w książce pt: Mój przyjaciel król, jak to wysłannicy z zachodu nie mogli się nadziwić, że mamy drogi w tak fatalnym stanie. A spójrzcie na obraz Józefa Brandta "Spotkanie na moście" To był 1880 rok! A droga -św. Józefa ( może nas surowo ukarać, bo to był dobry rzemiecha), taka sama. To gdzie my żyjemy?