Re: jak przebrać 2-letnie dziecko na bal karnawałowy
8,70 w takim sklepiku papierniczy/ksiegarnia/zabawki na Stogach, maja wszystko z lokalnych hurtowni
była tam luneta,siekierka, pistolet,czapka-kapelusz ale taki malutki, mojemu tak na styk wchodzi na glowe, trzeba bylo posklejac "kropelka" i jest niezle - w sumie trwale bo juz 3 dzien ujezdzania od rana do weiczora przezylo (no pistolet trzebabylo naprawic, bo synek mu mechanic polamal, ale sie mocno na nim wyzywal, zrobilam na slaska skretke i dziala ;))
0
0