tak jak w pytaniu jak przygotowac melko modyfikowane używam wody żywiec ale niewiem czy wlać wodę zimną dodać mleko w proszku i potem podgrzać w podgrzewaczu czy na odwrót podgrzać najpierw samą wodę i wtedy dodać mleko a czy wodę mineralną trzeba jescze dodatkowo gotować bo różne słyszałam opinie!

ja uzywam wody z kranu przefiltrowanej i najpierw podgrzewam w butelce a potem dodaje mleko.

ja podgrzewałam w mikrofali jesli najpierw podgrzejesz wode to łatwiej ostudzic...dodajesz zimnej wody i masz odpowiednia temp bez clodzenia w zimnej wodzie a przy głodnym maluszku liczy sie kazda chwilka:)

ja przelewam wode z kranu w bricie wtedy gotuje w czajniku
jak sie ugotuje sparzam butelke i smoka do butli
nastepnie wlewam ostudzona przegotowana w ten sposob wode
dolewam wrzatku i wtedy wsypuje mleko modyfikowane:)
wstrzasam butelke

Teraz te mleka i tak rozpuszczaja sie w nawet letnich wodach,
bo i tak za goraca byc nie moze bo wrzatek niszczy witaminy wiec to by bylo bez sensu

mleko mojego synka w ten sposob jest "od reki" i dosc cieple, ale nie gorace:)

ja na noc mam wodę w podgrzewaczu ustawionym na odpowiednią temperaturę, w nocy tylko wsypujemy proszek i gotowe
normalnie w dzień mamy już wymierzone ile gorącej wody i ile zimnej, wlewamy najpierw wrzątek, dolewamy zimną wodę prosto z butelki i wsypujemy proszek :)

Mineralnej nie trzeba gotować.
Ja robię i robiłam od początku w mikrofali na 30sek i wtedy MM.
Ważne żeby nie podgrzewać mleka bo trafi swoje właściwości.

Ja używalam przegotowanej,dodawalam do mleka czasem temp byla odpowiednia a jak nie to podgrzewalam.
A w nocy mi sie nie chcialo i mialam mleko w butelkach poporcjowane a wode przegotowana mialam w termosie,jak Kuba chcial mleko przelewalam wode z termosu ,mieszalam i moglam spac dalej,nie chcialo mi sie czekac az sie podgrzeje hehe:)

a ja wlewam wode w temp pokojowej, kupuje wode mama i ja (woda źródlana, a nie mineralna) i wsypuje proszek i mieszam, nie podgrzewam nie gotuje ;)

Alana nie gotujesz tej wody?Ja pamietam ze zawsze gotowalam i studzilam,szczegolnie malemu dziecku.Ale przy drugim chyba juz nie bede:)

ja gotowałam żywca do pół roku, potem przestałam :)

Ja z rana przegotowuje caly czajnik wody, wlewam do dzbanka i mam zapas na caly dzien zimnej a nastepnie staram sie miec zawsze 1/4 czajnika przegotowanej, która tylko podgrzewam do odpowiedniej temp. Przy mleku humana to 70 stopni a latwo to zrobic bo zakupilismy czajnik z wyswietlaczem temperatury.
Tak przy okazji, nie wiem dlaczego humane przygotowuje sie w tak wysokiej temperaturze. Czy cos wartosciowego w tym mleku zostaje? No ale robie wedlug przepisu na pudelku.

nie nie gotuje na prawde, kupuje wode źródlaną i nie gotuje jej, ją mogą pic maluszki od 1 dnia :) mineralnej to nie można dawać takim maluchom jak moja, ale źródlana tak :) wlewam prosto z butli do butelki heh :) mineralną z tego co sie orientuje sie gotuje zeby wtrącic zbyt duża ilosc tych własnie wszystkich dodatkowych minerałów :)

a tak w ogole to po podgrzewać to mleko ? w sensie wode, żeby mleko bylo ciepłe? humane to wiem ze sie tak robi ale reszte mlek? sie zawsze nad tym zastanawiałam, to cos na brzuszek pomaga ze ciepłe czy co ?

podobno w angli podaje sie od urodzenia dzieciom mleko z lodówki zeby hartować hehe :P

my od urodzenia na zywcu jedziemy.Jest niskozmineralizowana takze tez nadaje sie dla dzieci.I juz nie bede podgrzewac:)

żywiec to chyba źródlana a nie mineralna właśnie? :)
ja kupuję polaris z biedronki bo mi żywiec nie smakuje, a dzieciom też nic nie jest po niej :) no i od pół roku nie gotuję...
trzecie zamierzam tak jak pierwszą karmić cycem, więc nie będę miała problemu z wodą :P

My od poczatku używamy wodę mama i ja i podgrzewam w podgrzewaczu i dosypuję mleczko. Mała jest dokarmiana MM i zawsze dostaje ciepłe mleczko.

dopóki była w sprzedaży Dobrawa - to ją używaliśmy :] nigdy jej nie gotowałam - nalewałam do butelki odpowiednią ilość, wkładałam butelkę do podgrzewacza, podgrzewałam, dosypywałam mleko i gotowe.

jak przestałam używać podgrzewacza - trochę wrzątku(kranówa) + Dobrawa, później Dobrowianka.

jeszcze później - podgrzewałam w czajniku przegotowaną kranówę do odpowiedniej temperatury. Jeśli była za ciepła - dolewałam Dobrowianki.