Re: jak sobie radzici z malymi histrykami?????
a ja polecam przeczytanie tej książki "Mądrzy rodzice"
http://www.przeklej.pl/plik/madrzy-rodzice-pdf-0006sc75h3k22j6
ogólnie jest o tym co się dzieje w głowach naszych maluchów,także podczas ataków histerii.
Dla tych,którym się nie chce czytać,albo nie mają czasu,to tak w skrócie napiszę" :są 2 rodzaje ataków-napad związany z cierpieniem i napad małego nerona.
Pierwszy (częstszy u małych dzieci)związany jest z niedojrzałością ukł.nerwowego,to nie jest wina dziecka,że histeryzuje.Cierpi,bo jest rozczarowane(że ono czegoś tak bardzo chce a ty mu nie pozwalasz),sfrustrowane (bo.np.czegoś nie potrafi lub nie chce zrobić,a ty mu każesz lub na siłę zmuszasz),itp.Jak zaczyna wyć,to już wtedy nic do niego nie dociera,płacze prawdziwymi łzami i bardzo trudno mu się uspokoić.Rady:proste spokojne działania (np.przy ubieraniu spytaj "chcesz czerwone czy zielone spodnie?:-)itp),odciągnij uwagę (np.zacznij śpiewać),przytul i mów spokojnym głosem rzeczy w stylu "widzę,że bardzo to chcesz,rozumiem jak cierpisz itp" (pod warunkiem,że jesteś w stanie nad sobą zapanować,bo trzeba być bardzo spokojnym;czasem dziecko nie chce by go dotykać,więc usiądź obok i mów spokojnym głosem do niego), unikaj pozostawiania dziecka samemu sobie albo metod typu "time-off" (jest wytłumaczone dlaczego).
"mały Neron" jest wtedy kiedy dziecko próbuje zmusić cię do zrobienia czegoś (np.kupienia zabawki).Histeryzuje,ale potrafi powiedzieć lub pokazać,o co mu chodzi; rzadko lecą prawdziwe łzy.Rady,ignorować,nie perswadować,nie negocjować, reagować stanowczo i zdecydowanie,"time-off"ale raczej dla starszych dzieci.
I jeszcze najczęstsze wyzwalacze "złości": głód,zmęczenie,napięcie,nuda, frustracja,rozczarownie.
U mnie jeszcze buntu dwulatka nie ma,ale zdarzają się krótkie napady złości.Czasami trudno odróżnić te 2 rodzaje,ale myślę,że warto o nich wiedzieć i próbować.
0
0