wiem że diabeł tkwi w szczegółach i stąd moje pytanie, przy plaży jak kupuję gofry to są takie fajne i chrupkie a w domu wychodzą takie "flaki"
jak zrobić takie pyszne w domu? od czego to zależy?

głownie od przepisu i chyba dobrej gofrownicy

te w budkach z pewnością są naładowane sztucznościami jakimiś dlatego takie dobre :))

już pomijając te sztuczności, ale mi chodzi o chrupkość

a co to znaczy dobra gofrownica ? Możecie jakąś polecić ?

te dwie są najczęsciej spotykane w sklepach...

http://www.skapiec.pl/site/cat/325/comp/113907

http://www.skapiec.pl/site/cat/325/comp/133563

Dobra gofrownica to taka, która ma duzo mocy min. 1200 W

np. taka:
http://allegro.pl/profesjonalna-super-gofrownica-dezal-301-4-1300w-i1290753437.html

Mam taką zrobiłam dziś gofry,położyłam na kratce,no i wyszły mi gumisie.

ja mam tą Tefala i bardzo sobie chwalę
dobra to taka aby opiekała równomiernie, aby gofry się nie przyklejały aby ich nie paliła itp

może znajdzie się ktoś kto zna sensowne wytłumaczenie:)

ja robię ciasto na "oko" takie jak na naleśniki i wychodzą chrupiące;) a gofrownica moja ma z 30 lat;) jeszcze z Niemiec przywieziona za dawnych lat...;)

Tak jak napisała wyżej dziewczyna dużo zależy od samego ciasta, takie gofry na ulicy robione są z ciasta we wiaderkach i są sprzedawane do gastronomii.

Po drugie tak jak napisałam bardzo ważna jest moc urządzenia, profesjonalne gofrownice mają po 2000W a takie z mocą 750-1000W po prostu zaparzają ciasto dlatego robią się naleśniki a nie chrupiące gofry.

Tak jak pisza dziewczyny, chodzi o moc gofrownicy, te domowe sa do bani. Sama taka mam i gofry sa gumowe.

można zrobić ciasto bez cukru (skoro dodaje się słodkie dodatki) wtedy nie jest sflaczałe, poza tym powinno się je po wyjęciu z gofrownicy kłaśc np na jakiejś kratce, jak kładziemy je jeden na drugim, robią się "flaki" :)

nabrałam ochoty na gofry... a gofrownicy brak:(

to tez ważne zeby po upieczeniu przynajmniej minutę "ochłonęły" w pozycji pionowej

dokładnie , najlepiej położyc je na jakieś kratce a nie talerzu bo wtedy zaparują i robia sie flakowate....

ja znam taką tejemnicę chrupikch gofrów, ze trzeba dodac wody gazowanej a nie niegazowanej i wychodzą pyszne

Niestety domowe gofry robione ręcznie nigdy nie będą takie jak robione w punktach gastronomicznych :(

Powiem tak: jak będziesz miała przemysłową gofrownicę w domu to będziesz miała pyszne gofry w domu. Poza tym, absolutnie ciasto na gofry CHRUPIĄCE nie może być takie jak na naleśniki! Ciasto naleśnikowe jest za rzadkie. Ciasto musi zawierać olej i to dosyć dużo. Temperatura pomieszczenia, w którym smarzysz gofry też jest ważna, nie może być za ciepło (ale to chyba raczej nie dotyczy Ciebie tylko punktów gastronomicznych). Generalnie, aby gofry zawsze były dobre i wychodziły takie same to nie jest taka prosta sprawa. Ja sprzedaję gofry 10 lat i uwierz mi, trzeba się wiele nauczyć. Pozdrawiam

ja długo szukałam przepisu na dobre gofry, bo zawsze wychodziły mi gumowe i w końcu znalazłam, teraz za każdym razem wychodzą przepyszne, mimo że gofrownica ma tylko 900W.

oto przepis:

2,5 szklanki mąki (może być też pełnoziarnista pół na pół ze zwykłą wtedy mają inny smaczek)
0,5 szklanki cukru
cukier wanilowy lub olejek (niekoniecznie)
3/4 szklanki mleka
1 szklanka wody
0,5 szklanki oleju lub oliwki
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

najważniejsze w tym przepisie jest to aby ubić osobno białka i dodać je do pozostałych składników jak już są zmiksowane. a białka tylko dodajemy i łyżką delikatnie mieszamy.

SMACZNEGO!

aha ja jeszcze nigdy nie zamykam gorfownicy do końca, a jedynie przymykam ją dobrze wtedy goferki mogą swobodnie wyrosnąć i nie robią się takie kapcie.
pieką się koło 7 minut i raczej nie powinno się zaglądać do nich jak nie trzeba.
mam gofrownicę (3 w 1 bo jest grill i opiekacz) - philips cucina ale nie widziałam ostatnio tego modelu w sklepach, moja ma juz kilka lat.

Ja też mam philips cucina i również jestem zadowolona z moich gofrów, a samo ciasto robie "na oko" z mleka wody gazowanej, mąki, jaj, cukru i proszku do pieczenia.

i jeszcze jakiś tłuszczyk, najlepiej rostopione masełko, albo margaryna, ostatecznie olej:)

ja robie ciasto jak na nalesniki i wlewam na blaszki gofry wychodza calkiem calkiem ale sa dni ze wychodza nalesnikowate wiec zalezy jak mi wyjdzie a moja gofrownic tez swoje latka ma i zaczela przyklejac gofry i nie mozna ich wyjac eh chyba czas na wymiane

Ceny gofrów w mojej miejscowości są bardzo wysokie. Nie mieszkam w dużym mieście, ale w tym roku za jednego gofra trzeba zapłacić 10 zł, z dodatkami ok 15-20. W sytuacji w której wychodzę na gorfy z dwójką moich dzieci i z mężem trzeba nastawić się na spory wydatek ;)

Z tego też powodu zdecydowanie bardziej wolę przyrządzić gofry samodzielnie w domu. Nie jest to trudne, gofry podobnie smaczne. Bardzo tanie oraz w większej ilości.
Jeśli chcecie robić je często, polecam kupic sobie profesjonalną gofrownicę:
https://sklep.technica.pl/gofrownice
Dzięki której będzie to prostsze i szybsze.