Jestem w 25 tc i od 3 dni pojawił mi się puls 90 - 100, nie cały czas ale tak okresowo, zwłaszcza rano. Jak byłam w 15 tc też miałam taką arytmię i zrobiłam sobie EKG i Echo i nic specjalnie z tego nie wniknęło. Ciśnienie mam ok. Myślę sobie, że to taka przypadłość ciążowa, ale jestem ciekawa jak to u Was jest z tym tętnem, czy jest to w normie u ciężarnych? Co robicie gdy serducho tak szybko pracuje?

ja pod koniec ciazy mialam tetno 120 jak lezałam
myslałam ze wyzione ducha :)

lekarka kazała zbadać hormony tarczycy i powtórzyc po porodzie
byly w normie czyli w moim przypadku to byla przypadlosc ciazowa

ale spr dla pewnosci tarczyce

dzięki za odp. tarczycę sprawdzałam i jest ok

Ja wprawdzie w ciązy nie jestem,ale puls mam zawsze ok.90.

normalnie mam 60-70 w ciąży miałam koło 100

a to właśnie tak jak ja... a brałaś sobie jakiś magnez czy coś na to?

magnez brałam dodatkowo bo miałam straszne skurcze łydek w nocy. Nie pamiętam jaki miałam puls pod koniec ciąży - ale pamiętam, że ciśnienie mi skakało - lekki wysiłek i miałam 140/100 - a normalnie 120/70.

to normlane ze ma sie podwyzony puls ja tez tak mialam nawet do 130 pomagal mi magnez ale taki w tabletkach musujacych

też taki miałam ale ogólnie zawsze mam z 90

potwierdzam normalnie puls mam 65 - 70 uderzeń na min.
a w ciąży (od 3 miesiaca) 90

też się bałam i pytałam dwóch lekarzy, czy to normalne. oboje potwierdzili, że tak :)

więcej spokoju - będzie dobrze :)