kuchnie i remonty
witam. jestem wykonawcą wnętrz. remontuje i wykańczam wnetrza od a do z. zajmuje sie tez zabudowami i kuchniami na wymiar. jestem na rynku ok 20lat. nie chciał bym generalizowac ale nietety jest tak ze wszyscy piszą by polecic kogos solidnego i oczywiscie taniego. pytanie jakim cudem??? ma byc tanio i solidnie?? byłem ostatnio wycenic remont mieszkania. pani chciała zrobic remont prawie całego ok 60m2 mieszkania, szpachlowanie, malowanie, wymiana drzwi, kafeleczki, zabudowy, światełka zrobiłem wycene na ok 13 tys z materiałami bez drzwi i kolorowych farb. wczesniej pani powiedziała mi ze poprzedni remont był masakrą. było tanio ale remont trwał miesiącami i oczywiście panowie mieli wszystko gdzies :) po otrzymaniu wyceny pani prawie dostała zawału. wiec pytam. ile ma kosztowac taki remont?? 3 tys z materiałem????
ludzie zastanówcie sie czy to powazne zeby za remont łazienki pan fachowiec zażądał 1000zł?? fajnie by było ale czy nie sądzicie ze cos jest nie tak z tą ceną?? a pozniej piszecie na forach ze przezyliście masakre remontową :) sami sobie jestescie winni. pomyślcie czy wy byście pracowali przez 2 tyg dojeżdzając do pracy 20-30 km za 1000 zł ??? tego po prostu nie da sie zrobic. koszty dojazdu, koszt narzedzi, nie mówiąc o podatkach, zusach, a gdzie zycie???
to tyle co chciałem powiedziec ludziom którzy piszą tanio i solidnie:)
tego nie da sie pogodzic. budowlancy to tez ludzie. zgadzam sie jest masa "fachowców" którzy udają takich dobrych i solidnych. to prawda ze jest duzo oszustów. ale pomyślcie zanim zgodzicie sie na remont za 5 zł. sam poprawiałem w zeszłym roku po ok 20takich "fachowcach" pytanie brzmi po co??? ułożenie kafelek 30 zł za m2????? a nie lepiej było zapłacic 50-60 i nie płacic za poprawki??
serdeczne pozdawiam.
ludzie zastanówcie sie czy to powazne zeby za remont łazienki pan fachowiec zażądał 1000zł?? fajnie by było ale czy nie sądzicie ze cos jest nie tak z tą ceną?? a pozniej piszecie na forach ze przezyliście masakre remontową :) sami sobie jestescie winni. pomyślcie czy wy byście pracowali przez 2 tyg dojeżdzając do pracy 20-30 km za 1000 zł ??? tego po prostu nie da sie zrobic. koszty dojazdu, koszt narzedzi, nie mówiąc o podatkach, zusach, a gdzie zycie???
to tyle co chciałem powiedziec ludziom którzy piszą tanio i solidnie:)
tego nie da sie pogodzic. budowlancy to tez ludzie. zgadzam sie jest masa "fachowców" którzy udają takich dobrych i solidnych. to prawda ze jest duzo oszustów. ale pomyślcie zanim zgodzicie sie na remont za 5 zł. sam poprawiałem w zeszłym roku po ok 20takich "fachowcach" pytanie brzmi po co??? ułożenie kafelek 30 zł za m2????? a nie lepiej było zapłacic 50-60 i nie płacic za poprawki??
serdeczne pozdawiam.