lampa diodowa Cree - co polecacie

witam!
czy może ktoś polecić dobrą i mocną lampkę na rower? Słyszałem wiele o diodowych Cree, co o tym sądzicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

jak slyszales wiele to powinienes wiedziec :-P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

mactronic scream, do jazdy miejskiej jak najbardziej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

http://www.swiatelka.pl/viewforum.php?f=2

zobacz dwa ostatnie tematy.

Pozdr.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

warto się też od razu zapoznać z tym wątkiem, bo robienie z latarki lampki rowerowej ma swój zasadniczy minus:

http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=9020

Albo się wpakować w dedykowaną lampkę rowerową. Sigma Speedster, Philips SafeRide, B&M Ixon IQ i tym podobne. Hulają właśnie na diodach Cree albo pokrewnych.

pozdr
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Jestem jednym z wypowiadających się w tym wątku. Nie ma problemu z oślepianiem przy pozycyjnych w mieście poniżej 10%.

Proponuję zaczekać na końcowe testy nowego programu grega. http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=9636

Od siebie dodam, że obecnie nie kupiłbym żadnej dedykowanej lampki rowerowej. Oprócz mocy która gniecie wszystko co widziałem w cenie tej i dużo wyższej ważny jest również rozkład światła, podtaczany odpowiednio reflektor i tryby indywidualne.

Pozdr.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Latarkę zrobić samodzielnie. Dioda XM-L2, sterownik z zabezpieczeniem na 3A i 1A, dwa akumulatory panasonic NCR18650B połączone szeregowo oraz odpowiednie body i reflektor/soczewka w zależności od preferencji rozkładu światła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

gdzie mieszkasz? - mam parę takich latarek, jakbyś chciał obejrzeć na żywo przed zakupem. Kupione na DX. Gdynia-Mosty GG3804155
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

również polecam lampy z DX, za 100-200plnów można dostać "500"lumenów a nie jak w sklepie "50-70"lumenów, bo to zabawki.
Chociaż mam lampę na cree na dynamo oryginalną i też jest całkiem spoko, ale koszt lampy + dynamo + wielkość zestawu robią swoje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Warto zapoznać się dokładnie z wadami takich lampek. Po pierwsze ładowane tam diody mają zimną i nieprzyjemna barwę światła, po drugie reflektory są tanie i rozkład światła nie jest zadowalający, po trzecie wyłączniki sa bardzo tandetnie i padają szybko, po czwarte straty prądu na tanich elementach (włącznik, driver, sprężyny), po piąte chłodzenie (mimo ,że prąd po stratach jest już mały, to piguła nie ma odpowiedniego chłodzenia, dioda się smaży).

Zamiast brać za 100-200zł latarki na diodzie XM-L z DX proponuję za 160zł od grega. Można powiedzieć, że on nie modyfikuje modelu L2 czy L2p a składa ją od nowa, ponieważ oddzielnie od producenta zamawia diody o różnych barwach, wkłada odpowiedni sterownik z możliwością programowania co się chce, zmienia sprężyny, wkłada odpowiedni reflektor który wybrał po wielu testach, zapewnia takie chłodzenie dla głowicy, że dioda i driver są bezpieczne. Sterownik oraz włącznik sa realnie w stanie przenieść prąd 2,8-3A, co w latarkach z chinlandii jest niemożliwe. Na wyjściu jest realnie 700-800 lumenów za cenę 160zł.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Paweł, zarzuć fotkę plamy rzucanej na ścianę przez Twoją "lampkę od grega" (byle nie prześwietloną), ciekaw jestem, jaki jest efekt tego "podtaczania reflektora".

Lumeny lumenami, ale do typowej "normalnej" jazdy (miasto, lokalne wąskie i kręte asfalty/szutry, drogi leśne) najistotniejszy obecnie jest rozkład światła - lampka musi mieć "odcięcie" od góry (jak w lampach samochodowych czy lampkach zgodnych z niemieckimi warunkami technicznymi StVZO) i najlepiej jak największą powierzchnię "reflektora" - to też wpływa na oślepianie. Inaczej albo co chwila trzeba redukować tryb do minimum, albo jeździć z pochyloną lampką oświetlającą najbliższe parę metrów przed rowerem - tylko po cholerę wtedy ta moc? Lampki przystosowane do ruchu drogowego mają tę dodatkową zaletę, że skupiają światło tam, gdzie jest najbardziej potrzebne. Osobiście z prędkościami 40-50km/h zdecydowanie bardziej wolę jeździć ze starutkim obecnie Ixonem IQ (pewnie koło 130-150lm) niż z trzydiodówką z i tak stosunkowo wąską optyką 16st, dającą nominalnie coś koło 600-700lm - bo widzenie przedmiotów w oddali jest porównywalne (albo i lepsze dla Ixona), a jednocześnie światlo jest akceptowalne dla jadących z naprzeciwka. A przy jeździe bez niczego z naprzeciwka, można sobie doświetlić drogę mocniejszą czołówką z "latarkową" optyką.

Wypalarki oczu są ok jako uzupełnienie, ew. do jazdy wyłącznie poza cywilizacją (uwaga - w TPK też spacerują czy jeżdżą ludzie - to też warto mieć na uwadze).

pozdr
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Witaj,

beamshoty oraz porównania reflektorów SMO i podtaczanego OP masz na stronie samego producenta.

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem "do typowej normalnej jazdy". Jeżeli ktoś nie zapuszcza się w las i trudne tereny to może sobie L2 darować, jednak na pewno nie polecałbym mu wydawać zbliżonej kwoty za miejskie światło pozycyjne. Na temat oślepiania pisałem wyżej, jako ciekawostkę dodam, że tryb 5% zapewnia wyróżnienie rowerzysty z odległości ponad 500 metrów przy minimalnym poborze energii. Jeżeli już ktoś koniecznie chce używać większych mocy jakie potrafi zapewnić dioda xm-l do używania w miejscach publicznych to zakłada dyfuzor AD03 Fenixa. Skręcasz do lasu, włączasz 30-60% 2-ma kliknięciami i nie zwalniasz.

Swoją drogą ciekawe jest to co napisałeś na temat widoczności przedmiotów z lampką o 150 i 700 lumenach, bo to tylko poddaje w wątpliwość tę drugą. Na siłę nie będę nikogo przekonywał, to w końcu nie moje pieniądze. ;)

Pozdr.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Po prostu inne skupienie światła. Latarka puszcza we wszystkie strony, lampka z optyką na drogę daje prawie wszystko do przodu.
Wjedź na http://www.light-test.info i porównaj sobie Ixona, Roxima, Philipsa i jakieś typowe latarki Bocialarka, Magicshine i jakiegoś podłego Cree zooma.

To jest właśnie różnica między lumenami (ile źródło daje), a kandelami (lm/steradian, czyli ile lumenów idzie w określonym stożku) i luksami (lm/m^2, czyli ile lumenów pada na metr kwadratowy).
Lumeny są zależne od źródła światła, kandele i luksy od optyki. Czyli mając słabe źródło można tak skupić światło, że będzie porównywalnie oświetlać przedmioty, co mocniejsze źródło, ale rozproszone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Dzięki za stronkę. Zależności są mi znane, zobacz jednak co napisał @wop na temat "kąta optyki" latarki 700lm, rozumiem że chodzi o +-8st, co dla mnie osobiście jest dość wąskim strumieniem na szybkie wypady w las. Jaki kąt Ixon IQ nie wiem, po ekspresowej orientacji ze zdjęć jest moim zdaniem podobnie lub trochę mniej.

Nie wiem jak dla kogo, osobiście do szybkiej jazdy w terenie potrzebne mi jest właśnie rozproszone oświetlenie boczne, które zapewnia odpowiedni reflektor fakturowany i moduł D26. Co do zasięgu ponownie odsyłam do zdjęć na forum.

Pozdr.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

ok, znalazłem "beamshoty" - są generalnie symetryczne, nie odbiegają zbytnio od innych optyk wykorzystywanych w samoróbkach czy pospolitych "lampkach z DX" - wywodzą się z oświetlenia "domowego" ew. latarkowego, a nie pojazdowego. Czyli chcąc mieć większy zasięg, musisz środek wcelować dość daleko (czyli lampkę w miarę równolegle do ziemi), jednocześnie wtedy ogromna ilość światła ucieka w powietrze, podświetlając puchacze i waląc w ślepia jadących z naprzeciwka. Do tego trzeba brać pod uwagę bliskie otoczenie jest "prześwietlone" i oko, akomodując się do tej jasności, słabiej postrzega przedmioty w oddali. Lampki "drogowe" rzucają zupełnie inną plamkę, coś jakby wiele prostokątów o różnym natężeniu światła, które dają fajną wiązkę oświetlając drogę na szerokość kilku metrów, jednocześnie dając małą ilość światła zarówno na dół, jak i w górę (dlatego do jazdy w terenie warto doświetlać się czymś innym). Postaram się wrzucić porównanie takiego Ixona IQ z typowymi "latarkowymi" diodówkami.

Efekt oślepiania jest dodatkowo zmniejszany tym, że światło diody nie jest bezpośrednio widoczne - odbija się ono od lustra, na które z góry świeci dioda.

Czy moja kuchenna samoróbka emituje 700lm, czy tylko 500, jest mało istotne (ludzkie postrzeganie wzrostu ilości światła jest bardziej logarytmiczne niż liniowe, różnice nie są tak odczuwalne dla oka), chodzi mi bardziej o subiektywny komfort używania różnych typów światła. Co komu po 700lm, skoro spora część z tego leci do gwiazd albo świeci na kilka metrów przed rower?

Dyfuzor, o którym piszesz, służy jak widzę do mocnego poszerzania wiązki (do czytania itp czynności w bliskiej odległości) i na rower, nawet z bardzo wąską optyką, pewnie byłby niepraktyczny. Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby coś na kształt przesłony, w którą wyposażana była HID-owa lampka B&M BigBang (czy ktoś jeszcze pamięta, co to HID? :) ) - mimo potężnej mocy, BigBang miał dopuszczenie drogowe, a do jazdy w terenie (szerokie światło) zakładało się odpowiednią przysłonę - identyczne rozwiązanie jak sterowanie światłami krótkie/długie w autach. Szkoda, że czegoś takiego nie ma do lampek ledowych.

Jazda rowerem to nie tylko miasto albo ciemny, pusty las. Przeciętna turystyczna jazda (zwłaszcza jesienią) to dużo kilometrów pokonywanych drogami samochodowymi (niekoniecznie asfaltami), poza zasięgiem latarni, często na drogach wątpliwej jakości, prędkościami znacznie większymi niż "w lesie" - na takie warunki też trzeba mocnego światła (zwłaszcza na ciemnych, mokrych asfaltach), ale jednocześnie nie oślepiającego. Lampki pokroju tej, o której piszesz, niestety średnio się do tego nadają.

Jestem pełen uznania dla ludzi strugających piękne, dopracowane cudeńka, bijące często na głowę produkcje potentatów pokroju Lupine, ale wszystko to skupia się głównie na żyłowaniu sprawności, dopieszczaniu elektroniki i obudowy, a nie na praktycznym wykorzystaniu sprzętu - nie rozumiem Twoich zachwytów nad "projektem grega". Takiego skoku w funkcjonalności, jaki był te 5-6 lat temu, gdy nagle przeszło się z niepraktycznego i niewydajnego oświetlenia żarówkowego do diod dających 100+ lm/W, dzięki którym na dodatek można było sobie mocno dowolnie dozować ilość światła, raczej się nieprędko doczekamy. Teraz żadnym problemem nie jest moc światła, nawet nie pojemność akumulatorów, ale to, jak te światło dozować bez szkodzenia innym (czyli w efekcie - prędzej czy później, samemu sobie).

pozdr
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Spot celuje się zazwyczaj 30 metrów przed rower, mimo wszystko radzę porównać sobie jeszcze raz rozproszenie światła w dx'owych lampkach. Zdjęcia IQ sa ogólnie dostępne, więc wrzucać nie musisz. ;)

Jak już powiedziałem do szybkiej jazdy w terenie cięższym wolę kąt szeroki i dokładną orientację w terenie przede mną, efektu mocnego blasku pod kołami nie ma.

Wspomniany dyfuzor miałem okazję mieć przez pewien czas, spadek jasności o około 1/3, duża moc emitera nie razi nikogo z przeciwka. Tu musisz wierzyć mi niestety na słowo. Choć pamiętam, że widziałem gdzieś zdjęcia z testów. Nawet gdyby ktoś bardzo się upierał nad innym rodzajem dyfuzora, przysłony, zrobienie tego jest rzeczą prostą.

Jadąc asfaltem lub w miarę prostą drogą w całkowitej ciemności ustawienie trybu ponad 30% mija się z celem, jest wystarczająco jasno.

Cała ta rozmowa moim zdaniem może być zakończona, ponieważ argumenty z obydwu stron padły a przepychanki sensu nie mają.

Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

ROXIM RS 3 lub RX 5 koszt 170pln RS3 oraz 249pln RX5

Mam obie RS 3 na dwie baterie AA max 30lux, RX 5 na 4 AA max 55lux, lampy z nieniecką homologacją StVZO (nie oślepia) rx5 jest sporo większa od RS3 ale Świeci dłużej i ma szerszy strumień światła. Nie są to lampy do zapier&*%#... po ciemnym lesie bo to nie szperacz, ale są to jedne z mocniejszych lamp kompaktowych.
Do 40km/h w ciemnym lesie dają rade SPRAWDZONE EMPIRYCZNIE :)
Lampy z niemieckim standardem StVZO nie dają promienia w kształcie koła tylko prostokątną plamę, światło rzucane na ziemie ładne oświetla drogę na wprost promień jest szeroki.

albo nowość TRELOCK LS 950 ION aż 70lux max koszt jakieś 450 pln
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: lampa diodowa Cree - co polecacie

Niteye B10 może być ciekawszym rozwiązaniem. youtube.com/watch?v=eXKGIPzPwS8
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

trening interwałowy (25 odpowiedzi)

witam! mam pytanie co do treningu interwałowego, czy ktoś z forumowiczów jeździ może w ten...

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (21 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...