ludzie puknijcie sie w łeb
Ja współczuje pracownikom reala,trzeba mieć baardzo dużo cierpliwości i wewnetrznego spokoju żeby wytrzymać tamn 8 godzin dziennie (czy jakkolwiek ustalone sa godziny). Też pracuje w sklepie,ale z ubraniami i szlag mnie nieraz trafia gdy przyjdzie marudny badz wybredny klient albo robi awanture niewiadomo dlaczego badz tez nie umie czytac kartek z ogloszeniami wywieszonych na ladzie i sie czepia dlaczego tak a nie inaczej.No cóż krew czlowieka zalewa ale zachowuje zimna krew i z promiennym usmiechem chlodze napieta atmosfere. Oczywiscie jest to bardzo trudne bo potem wyzywam sie w domu,co nie jest zdrowe. Dlatego w pelni rozumiem pracownikow reala,nieraz trafi sie upierdliwa babcia co to narzeka w tej kolejce,nie chcesz stac to idź do osiedlowego sklepiku!!!!Ja jakoś stoje czesto i po pol godziny w kolejce ale nie robie z tego wielkiego HALO!Ludzie zanim zaczniecie narzekać popatrzcie na siebie.