Re: Banino - szaleńcy na drogach osiedlowych
~właściciel Skody Fabii
(11 lat temu)
A moim zdaniem jest tak, że człowiek lepiej reaguje na prośby jak na uszczypliwe złośliwości... mało mamy problemów?
KAŻDY z nas przynajmniej raz spacerował np po Pszennej i pewnie tak samo każdy przynajmniej raz chciał tam być jak Kubica...
zawsze ale to zawsze, lepiej działa uprzejma prośba, jak złośliwość... róbcie nie wiem... post co 3 dzień, a nie wytykajcie ludzi twierdząc, że są idiotami.
Ważne żebyśmy zrozumieli, że pomimo faktu zamieszkania w miejscu, gdzie sygnał w komórce to wyczyn, to mimo wszystko razem tworzymy społeczność, która jest od siebie uzależniona. Własny kawałek ziemi przed drzwiami nie oznacza kompletnego odludzia.
Banino rozrosło się prawie trzykrotnie w przeciągu ostatnich 5ciu lat. A na Pszennej położono Jumbę, TYLKO I WYŁĄCZNIE dlatego, żeby betoniarkom i ciężkim maszynom, łatwiej było dojechać do osiedla. To mamy dzięki deweloperowi.
Może zamiast szkalować się nawzajem, warto zacząć siebie namawiać: by się przemeldować, bo na podstawie liczby zameldowanych i gęstości zaludnienia jest rozpatrywany wniosek o rozbudowę drogi...
Może i brzmi to niedorzecznie, i pewnie wielu to obśmiało ale jak sami ze sobą nie będziemy żyć w zgodzie, to nikt inny nam w tym nie pomoże.
Przejrzyjcie tylko do forum. Jakiego wątku nie otworzycie, tam wszędzie są spory. Pomimo tak małej grupy ludzi w każdym wątku są kłótnie.
Może więc ja zacznę:
Ja - właściciel Skody Fabii, ojciec dwójki dzieci, proszę swoich sąsiadów by zwolnili na Pszennej, a zwłaszcza na Brzozowym Zagajniku. Nie mamy chodnika, nie mamy latarni, ale skoro już mieszkamy razem to proszę bardzo byście zwolnili na tych drogach.
Z góry dziękuję bardzo
16
1