Re: Drogi w baninie
Z tego co się dowiedziałem, płyty zakupił deweloper (7 Niebo) a ułożyć ma je gmina (na Pszennej). Jednak jak zadzwoniłem do człowieka z UG odpowiedzialnego za drogi, to powiedział że nic o tych płytach nie wie a poza tym to nie ma protokołu przekazania płyt (jak będzie protokół, to gmina będzie mogła zabezpieczyć środki na położenie płyt). Po tym zadzwoniłem do dewelopera i dowiedziałem się, że nie ma protokołu przekazania, bo... gmina nie dała jeszcze informacji, że ma zabezpieczone środki na położenie płyt (podobno dotychczas w takich sytuacjach bywało tak, iż najpierw gmina dawała sygnał iż ma środki na położenie płyt, i wtedy powstawał protokół przekazania płyt przez dewelopera). Jak dla mnie to jest błędne koło...
Efekt jest taki, że minęły już 3 miesiące i płyty dalej leżakują przy Pszennej. Ich położenie pozwoliłoby podciągnąć drogę z płyt do placu zabaw (kto tam był ten wie, jakie tumany kurzu wzbijają tam obecnie przejeżdżające samochody).
Dla tych co nie pamiętają lub nie wiedzą, w zeszłym roku była identyczna sytuacja i płyty od dewelopera przeleżały sobie prawie rok czekając na położenie na ul. Pszennej. Żeby było śmieszniej, gmina zabrała się wówczas za ich układania w grudniu - rozkopali drogę aż tu niespodziewanie w grudniu przyszły mrozy. Przez całą zimę droga była więc rozkopana i nieprzejezdna (był partyzancki objazd) a płyty zostały położone w marcu (dokładnie w dniu zebrania wiejskiego w Baninie, w którym uczestniczył burmistrz Żurawicz - taki dodatkowy smaczek).
W takim miejscu żyjemy i tak działa nasz urząd.
11
0