Szukamy czegoś na 4 dni, najlepiej 23 godziny drogi od Warszawy, ale nie w stylu Zakopane albo Mikołajki. Chcemy odpocząć, zjeść coś na miejscu i po prostu nie gonić.
Z Warszawy masz sporo opcji np. okolice Liwca, Puszczy Kampinoskiej, albo w drugą stronę, Warmia. Jak chcesz trochę lasu i świętego spokoju, to we Fromborku jest Narusa, można coś zjeść na miejscu, wygląda na bardzo neutralne miejsce: https://www.narusa.pl/. Poza tym jeszcze Janowiec albo okolice Kazimierza, ale tam różnie z tłumami bywa.