mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

jestem w drugiej ciąży i nie chcę słyszeć o karmieniu piersią. Był moment, że mówiłam, że może spróbuję ale jak sobie przypomnę traumę jaką przeszłam za pierwszym razem to odechciewa mi się prób.
Moje pierwsze dziecko nie choruje mimo że nie było karmione piersią.
Są tu mamy które z wyboru nie karmią/karmiły piersią?? jak radzicie sobie z presją otoczenia???
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Karmienie piersią powoduje wydzielanie się oksytocyny, a oksytocyna nazywana jest hormonem więzi. I stąd tak się mówi. Co do karmienia to ja jestem za i o ile nie zachodzą jakieś ważne przesłanki ku temu żeby nie karmić to jestem jak najbardziej za karmieniem cyckiem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

ja karmiłam butelka do pewnego momentu drażniło mnie to pytanie a po czasie to już się tylko śmiałam.to jest moje indywidualne podejście czemu karmie butelka. a najlepsza jest mina tych ludzi jak mówisz ze karmisz butelka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

to nie jest łatwy temat dla młodych matek i fajnie by było gdyby ludzie mieli więcej taktu, bo nie bardzo chciało mi się każdemu tłumaczyć np panu z warzywniaka, że mam kanały mlekowe niedrożne... To trochę jak pytać osobę otyłą ile już schudła ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

no tak, ale wiesz, takie pytania pewnie padają do każdego (pewnie też mi je zadawano miliony razy, ale nie rejestrowałam). Ale to pewnie tylko z ciekawości albo żeby rozmowę zagaić, a nie ze złośliwości przecież. Kto może przewidzieć, że Ciebie to drażni?
Jakby synek był chory to by Cie denerwowały pytania "czy zdrowy?"
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

i o to właśnie chodzi.
Dodam tylko wyjaśnienie do "czy karmisz". Wiesz jak ono pada od każdej napotkanej osoby łącznie z obcymi w warzywniaku to jednak jest to ingerowanie w Twoją intymność i może mega denerwować. Chętnie bym odpowiadała na pytanie czy syn jest zdrowy, a nie o to czy karmię.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Wnioski, które mi się nasunęły po przeczytaniu wątku:

1. O tym czy kobieta jest dobrą matką czy złą nie świadczy ani czy karmiła piersią ani jak długo, to jest pewne

2. Wiemy już, że to nie jest powiedziane że dziecko karmione piersią to zdrowe dziecko, a dziecko karmione butelką to chore dziecko

3. Wiemy też, że więzi się za pomocą cycka nie buduje
(fakt, powstaje więź, ale dziecko - cycek, a nie dziecko - matka ;)
a że matka jest doczepiona do cycka to już inna sprawa ;)

4. No i wiadomo, że nie o stan piersi tu chodzi, bo zwisy jeżeli mają powstać to powstaną.

Ale! Co jest naukowo udowodnione - karmiąc piersią szybko zrzuca się nagromadzone podczas ciąży kilogramy + jeszcze jakiś zapasik ;)
Także to jest absolutny argument ZA :P

Presja. Presja na matki tak czy inaczej jakaś jest kładziona. Każda matka chce się w swojej roli sprawdzić. Chce pokazać otoczeniu, że sobie radzi. Czesto matki są na tym punkcie przewrażliwione i każda najdrobniejsza uwaga może je urazić. Np. jak można było przeczytać matka niekarmiąca denerwuje się na samo pytanie "czy karmisz?".

Można powiedzieć, że ogólnie wymaga się żeby matka się poświęcała. Im bardziej się poświęca tym jest lepszą matką. Tak jest? Chyba jednak tak jest.
Ale w tym całym macierzyństwie nie można zapominać o sobie. W końcu to matka jest dla dziecka a nie tylko jej cycki.

Więc co? Chodzi tylko o indywidualne podejście, indywidualną motywację, indywidualne chęci. I czynniki niezależne (ale nie o tym miał być wątek).

I nigdy nie zostanie ustalone co jest lepsze, bo dla każdego co innego się liczy i każdemu co innego pasuje.

Wychodzi więc na to, że "róbta co chceta" ;)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Mój syn ma w tej chwili 6 lat.Jest zdrowym, cudnym chłopcem, który nigdy nie był karmiony piersią. Urodził się odrobinkę za wcześnie, miał tzw. trudności adaptacyjne, nie potrafił ssać. Położne miały za to ciśnienie.Mały płakał, waga spadała.Powiedziałam, że nie będę karmiła piersią.Dostał mieszankę i sytuacja zmieniła się o 180 stopni.Zaczął pięknie jeść, przybierać na wadze.Nie jest mi szkoda tego, że nie karmiłam piersią, bo tak naprawdę nigdy jakoś mnie to nie pociągało.Jest mi za to szkoda zbyt wielu dni spędzonych w szpitalu, łez wylanych przez malucha i przeze mnie. Ja w zaciszu swojego sumienia podjęłam tę decyzję. Drażnią mnie natomiast mamy "obnoszące się z cyckami", chustowaniem, opowiadaniem pierdół o tym, jak to więzi się buduje w ten sposób. Popieram zdanie już tu napisane- więź nie bierze się z cycka, ani z chusty, ale jeśli ktoś uważa, ze tego potrzebuje- proszę bardzo.Ja nie potrzebowałam, ale nikomu nie wieszałam tego na nosie, nie opowiadałam, jakie karmienie butlą jest super, za to o karmieniu cyckiem to się na placu zabaw nasłuchałam... Dla mnie karmienie butelką było super rozwiązaniem-pod każdym względem.Psychicznym, logistycznym...
Pozdrawiam WSZYSTKIE mamy.
PS. Mój brat ma dwóch synów- 3 i 6-latka.Obydwaj karmieni piersią do ukończenia roku. Młodszy ma astmę oskrzelową, starszy AZS i milion innych alergii.Nie ma reguły...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

no bardzo mądre co piszesz, ja tez zawsze staram się wytłumaczyc, ze dlatego chciałabym to i tamto(poki co staram się o dziecko jeszcze nie wiem wiec nie wiem jak to będzie) i zawsze podkreslam, ze jak mama zadowolona to dziecko tez.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

emenems, no ja wole butle, ale cyc pomaga, czy w samolocie itp...

z drugim dzieckiem swiadomie podjelam decyzje, ze nie chce na sile walczyc, bo szkoda mi chwil dla corki starszej i mlodszej...

najwazniejsze, to to , ze mloda mama szczesliwa, to dziecko szczesliwe, a milosci do dziecka nie kojarze z cyckiem czy z butla, tylko z glowa, bo milosc rodzi sie od poczatku itp...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

izulucha - co innego twój przykład a co innego tych ,co swiadomie nie chcą karmic, ze dziecko ok, poród ok (chociaz tez bym wolała cc, bez bałaganu między nogami pozniej...)i tak, wiem co to CC bo mialam tak operowana na guza jajnika to nie mowcie mi ze nie wiem.

Tylko karmic wolą butlą a nie cyckiem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Mamo dwojki, prosze nie pisz mi ze swiadomie rezygnujemy z tego co najlepsze, kazda z nas duzo przeszla aby zdecydowac, ze juz nie moge, wole butle itp...

jakby u mnie lekarze z druga czekali na mnie po porodzie to znow bylby OIOM, a jak dziecko rodzi se z wielkim niedocukrzeniem, zoltaczka, to od razu u nas podano sonde, nie mialam na to wplywu, bo wiedzialam jakie nas procedury czekaja, a z pierwsza to nawet nie miala odruchu ssania i jest wiele kobiet ktore przezywaja, ze o co kaman...a po 36h porodu i emergency cc, to naprawde ciesze sie, ze z dzieckiem bylo ok
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Do butelkowa mama:

Pozdrawiam ~:)

Jestem Mama karmiaca piersia i bardzo sie ciesze, ze zabralas glos.
Nie daj sie tej wariackiej "presji otoczenia".
Mam ogromny szacunek do Kobiet, ktore spedzaja dodatkowy czas na przygotowywaniu pokarmu dla dzieci karmionych butelka.
Nic tak mnie nie dobijalo jak moment, w ktorym Dziecko po calym procesie (mycie, wyparzanie, odmierzanie porcji, studzenie) rzucalo butla o podloge i plulo mlekiem, odmawiajac jedzenia.
Teraz jestem "pod ostrzalem" uwag o tym, ze za dlugo karmie piersia.
Ludziskom nie dogodzisz a Macierzynstwo jakie jest tylko Mama wie.
Wszystkiego dobrego
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

kkasia1 - hehehe, no to dobre informacje w końcu ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Emenems, odnosząc się do twojego postu wyżej to mój mąż uważa, że mężczyźni kochają "lepiej". Oni kochają, bo kochają nam pomaga oksytocyna ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Podczas całej tej dyskusji słyszę tylko " ja " , "moja wygoda", " moja wolność". Gdzie w tym wszystkim jest dziecko i jego potrzeby? Nie można zakwestionować , ze mleko matki jest najlepsze i nie do podrobienia- przeczytacie to nawet na opakowaniach MM. Czy nie można się przemóc i podarować dziecku choć 3 miesiące i zrezygnowac z własnego komfortu i mobilnosci?
Rezygnacja z karmienia jeszcze zanim się podjęło jego próbę jest wynikiem źle pojętej emancypancji kobiet.
Sama karmienia nie znoszę , nie fascynuje mnie , ale wiem , że bedzie to najlepszy prezent jaki mogłam dać mojemu dziecku. Syna karmiłam 8mscy , teraz córcia ma 2 miesiące i jeszcze te pół roku chce pokarmić. A pieniążki , które wydałabym na MM wolę przeznaczyć na super ciuch w nagrodę za te dni kiedy trzeba się było potrzebom malucha podporzadkować :)
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

oj i znow nieprzebne comments.

ja za drugim razem , nardzo swiadomie dalam spokoj od poczatku, choc prez 3 tyg dawalam cyca, sciagalaam pokarm z jedna i druga, ale za drugim razem mialam miej pokarmu niz za pierwszym razem, na pewno jest swoboda i to duza jak karmisz butla, ale drugiej strony piers masz zawsze wiec jest to bardzo wygodne...

nie kazde dziecko wisi pol dnia na dziecko, u mnie niestety tak bylo, ja mialam walki starszej jak widziala jak karmie czy cyc czy butla...i to byla masakra...

aha ostatnio badania wskazaly, ze dzieci karmione piersia, wiecej placza, sa smutniejsze itp...natomiast jest to najlepsze mleczko, i mloda matka musi byc tego swiadoma, ze dzidzie moga duzo wiecej plakac...choc nie wierze w to do konca...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

kiedyś upuszczanie krwi było uznawane za super metode...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

mam rozumiec ze tata nabiera wiezi z dzieckiem poprzez butelke??? Na mnie corka wisiala przez pierwsze miesiace, a jak nie wisiala to tata nosil ja w chuscie. Zadna butelka nie byla mu potrzebna...
Kazdy robi co chce, ale mysle ze karmienie piersia jest i zawsze bedzie lepsze dla dziecka i bez sensu to kwestionowac... A co wybierze matka to juz jej decyzja i jej strata badz nie...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Przesadzacie dziewczyny... nie potrzebnie sie burzycie, ublizacie.

Takim tokiem myslenia, to proponuje korzystac z uslug surogatek.
Mama i tata beda wtedy mieli po rowno 50% szans na bycie z dzidzia.
W czasie ciazy cialo tak sie zmienia,niszczy wiec trzeba zachowac dobra sywletke. KIEDYS nie bylo takiej mozliwosci, a przeciez wszystko co nowe - to dobre?
Oczywiscie glupi przyklad, ale takie juz glupaty piszecie. A nie wiadomo,czy tak za 20 lat nie bedzie?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

ememens, wypowiedzi szczesliwej matki polki moze sa troche przesadzone ale tak nas natura stworzyła ze dziecko w pierwszych dniach zycia potrzebuje mleka i mamy
wiec tego nie kwestionujmy ..

nie podlega zaprzeczeniu ze ktos nie karmił piersia i ma zdrowe szczesilwe dziecko

ale rezygnacja z karmienia piersia powoduje powstanie pewnego braku - z faktu że czegos nie było
i nie wydarzyło sie to zarówno w zyciu matki i zyciu dziecka
i to cos jest juz w tym przypadku nie do powtórzenia - bo chwile minione nie wróca..

czy i jaki bedzie miało to wpływ tak jak wszystko w naszym zyciu nie wiemy.. - po prostu cos sie nie wydarzyło..

nie chce przez to powiedzić ze karmienie piersia nie jest obowiązkowe ale dla mnie to były bardzo fajne chwile

mama bardzo juz niezależnego małego złobkowicza ( to info dla tych co by mnie posądzili o trzymanie dzieciecia przy cycu ;) )
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum

ładne meble dla dzieci "Meblik" (78 odpowiedzi)

Wczoraj byłam w fajnym sklepie z mebelkami dla dzieci. Bardzo mi się podobały i chyba skuszę się...

Pająki pomocy (25 odpowiedzi)

Dziewczyny dostalśmy od znajomych choinkę i co dziś wstawiamy jado mieszkania ubieramy a plaga...

Zabawy/pożyteczne zajęcie dla 3 latka (29 odpowiedzi)

Jestem mamą prawię3 letniej córeczki. Nie pracujei spędzam cały dzień z dzieckiem. Męża nie ma...