Ty już do końca życia Staruszku będziesz, chyba słuchał tych kwasideł.
Pożyczyłem sąsiadowi kosiarkę. (kilkanaście razy w sumie)
Nie skosił bo pada deszcz.
Nawet rzęsiście.
Dał mi dwie butelkowe warki dziś.
Nie deszcz ale sąsiad.
Fajny facet.
Widzisz Vilette.
To nie jest tak łatwo nie mieszać.
Dziś jest dzień gospodarczy.
Delikatnie za parę godzin zacznę myśleć o jedzeniu, później będę czytał.
Ja do końca będę słuchał tego.
Mego i Waszego.
http://www.youtube.com/watch?v=c48oMTmYcz4
Był ktoś z Was w RPA?
Tak pytam...