Re: mój muzyczny kącik
No i ładnie. Są filmy, których można nie lubić, ale nie można nie obejrzeć.
Dla mnie klasa dla siebie i innych Christoph Waltz, mój człowiek. Ale przyznać muszę, że di Caprio (chociaż tak słabo go lubię) też znakomity. No i Samuel, który w trakcie kręcenia filmu miał 64 lata, a w tym samym roku zagrał Nicka Fury'ego w Avengersach - nieprawdopodobne dla mnie, pracowity kurczący się byk.
(przyznam, że lubię wyszukiwać w filmach Tarantino "smaczki" - aluzje, nawiązania, skojarzenia do innych dzieł kinematografii, jest tego u niego na pęczki, i lubię jego ścieżki dźwiękowe, często zapomniane, a genialne kawałki)
Dla mnie klasa dla siebie i innych Christoph Waltz, mój człowiek. Ale przyznać muszę, że di Caprio (chociaż tak słabo go lubię) też znakomity. No i Samuel, który w trakcie kręcenia filmu miał 64 lata, a w tym samym roku zagrał Nicka Fury'ego w Avengersach - nieprawdopodobne dla mnie, pracowity kurczący się byk.
(przyznam, że lubię wyszukiwać w filmach Tarantino "smaczki" - aluzje, nawiązania, skojarzenia do innych dzieł kinematografii, jest tego u niego na pęczki, i lubię jego ścieżki dźwiękowe, często zapomniane, a genialne kawałki)