Sobie tu będę wrzucał co mi aktualnie w duszy gra.
Jeśli ktoś ma wenę i swą nutkę, to chętnie jej posłucham.
Mile widziane rozbudowane teksty emocjonalno-psychodeliczne
nawiązujące i zachęcające do słuchania prezentowanego kawałka.
http://w809.wrzuta.pl/audio/2u1kV8wKt7r/

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-t130207,1,30.html">poprzednią część</a>

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-cz-2-t560183,1,30.html">poprzednią część</a>

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-cz-3-t560184,1,30.html">poprzednią część</a>

HOLA, HOLA Dziewczę pod nazwą Ann.
Prawda jest taka, że niestety Twój pies jest moim psem. :)
Nie będę się licytował - spytaj go.

Nie kuleje, natrętnie-toksycznie demonizujesz, on czasami się tylko zamyśla głęboko introwertycznie nad własnym losem, ściślej zadaje se pytanie dlaczego Ktoś kto chodzi za nim ciągle krokiem zombie nieustannie szuka u niego chorób i wad. Kiedy tak idzie na spacerze i rozmyśla przez chwile ulotne wówczas nie zwraca uwagi na kamienie, koryta wyżłobione przez ostatnie ulewy i niecki leśne. Stąd to coś co nazywasz kulejaniem.

V u mnie na spacerze ma wolną wolę. Chyba, że ma dziki dzień, wówczas zapinam go na smycz co 1-2 km.

https://www.youtube.com/watch?v=_sUrkn9ztAg

DZięki. Może się przyda. Choć wolałabym nie.

Trójmiejska Klinika Weterynaryjna, Gdańsk, ul. Bulońska, dr Kasprowicz

tel.: 734 188 188

tkw24.pl

No. I tak trzeba, stanowczo :)

Niezaprzeczalnie MÓJ.

To może jednak zapytać? W końcu czyj to pies? :)

Właściwie to nie wiem jak zachowuje sie z C. Jak nie wiem to sie nie denerwuje.
Namiary do ortopedy poprosze. Najpierw pojde do mojego stalego weterynarza. Zna go od szczeniaka i 2 razy uratowal mu zycie. Ale kontakt do ortopedy moze akurat sie przyda.

A jak się zachowuje, kiedy C z nim spaceruje? ;)

To może jednak coś go pobolewa, tylko nie bez przerwy, a czasami? Może widząc dziecko zapomina się i biegnie, bo się cieszy? Może ból nie jest na tyle uprzykrzający, ale jednak jest? Na Morenie jest dobry psi ortopeda, podobno. Mogę podać namiary.

Właśnie to napisałam.
Tylko jest jedno "ale". Z moim dzieckiem chodzi tez o tej samej porze, a trase ma gorsza niz ze mna bo po gorkach., Ja staram sie po płaskim.
A poza tym mój pies mnie budzi, jak spie za długo i ciagnie mnie do drzwi.

Anno, a może Twój pies ma dość długodystansowych spacerów o 5 rano? I marzy mu się krótki spacer za widnego, po wyspaniu się, a zaraz potem pełna micha? I tak jest, jak idzie z Twoim dzieckiem? ;)))

Z moimi dziećmi miałam umowę (kiedy jeszcze chodziły do podstawówki, gimnazjum czy liceum)- jeśli czują się zmęczone, lub naprawde bardzo i okrutnie nie chce im się wychodzic maja mi to powiedzieć. Robiłam im wtedy wolny dzień (lub dni) od szkoły. Zresztą taką sama umowę miałam z moimi rodzicami. Ważne było aby nie wymyślały, że cos je boli tylko mówiły prawde. Po co miałam martwić się chorobą, której nie było.
Może teraz moj pies chce miec dni wypoczynku i udaje ze jest chory bo nie umie powiedziec: DAJ MI POSIEDZIEC W DOMU.
A teraz ogladam horror. W kuchni gotuję sie moja najulubiensza zupa.

A niech się trochę powkurza ;)

Corazon Espinado lubię, kiedy miałam lektorat hiszpańskiego na studiach to omawialiśmy właśnie tę piosenkę, stąd wiem o czym jest, mniej więcej ;)

Z psem nie pomogę, ale zdaje się, że najlepiej pójść do weterynarza, on powinien sprawę wyjaśnić :)

http://www.youtube.com/watch?v=nPLV7lGbmT4

Czy pies moze symulować?
Juz chyba o to pytałam.
No bo to wyglada tak. Jak idzie ze mną na spacer utyka od czasu do czasu. Jak biegnie do spotkanego po drodze psa, to w zadnym wypadku nie utyka. Jak sie bawi tez nie.
I co najlepsze- jak idzie z moim dzieckiem to też nie kuleje. W ogóle.
Mało tego. Przykład z wczoraj. Wracam ze spaceru. Pies akurat kulal troche. I z naprzeciwka wyszło po nas moje dziecko. Jak pies je zobaczył od razu przestał.
I ja głupia jestem. Chory? zdrowy?
Pojdziemy do lekarza ale nie chce znowu wyjsc na panikare (jak juz kiedys z czterrema psimi jajeczkami)

I na podniesienie adrenaliny dla załozyciela watku. Ale sie wkurzy.

https://www.youtube.com/watch?v=gE9QIkhQrto

Vi, jedna z moich ulubionych piosenek.
Wczoraj to nie była próba mikrofonu.
Stałam na skraju, czekając na dziecko (tzn na koniec zajęć) i była tak piękna pogoda, że chciałam się nią forumowo pozachwycać. Słońce grzało jak wiosną. Z lewej strony miałam las, skad dochodziły dziwne ptasie dzwieki. Z prawej, może nie na wyciągniecie ręki, ale za to w zasiegu wzroku- skrawek morza.
I miałam godzinę, która miałam przeznaczyc na zakupy. Nistety zapomniałam wziąć ze soba pieniędzy. Rezultat: zakupy nie zostały zrobione, a kasa została zaoszczedzona.
czyli też fajnie.
I napisałam wtedy posta. KLinęłam wyślij. I wtedy uderzył mnie po oczach czerwony napis: blokada antyspamowa.
Więc napisałam próba i ...Poszło.
Zobaczymy czy dzis post sie wysle.
Jestem niewyspana, bo poszłam spac o nieludzkiej godzinie. Po pierwszej było.
Trochę martwie sie pieskiem. Utyka czasami. Dysplazja stawu biodrowego jest raczej wykluczona. Mial robione przeswietlenie.
Chyba w najblizsze dni zrobie mu takie oszczedne spacery. bez spuszczania ze smyczy i galopowania po gorach. A w tym tygodniu wybierzemy sie do weterynarza.
Jak on patrzy tymi swoimi madrymi oczyma to naprawde ma sie wrazenie, że rozumie wiecej niz nam się wydaje.
Całe życie trzymałam się raczej z dale od psów bo: kupy, pasozyty, pchly,siersc, i jeszcze niebezpieczenstwo pogryzienia.
Na pańcie gadajace ze swoimi pupilami na spacerach patrzyłam jak na nienormalne.
I pojawil się w naszym życiu pies, który całkiem zmienił mój punkt widzenia.
Robie to wszystko, co kiedys mnie raziło.
Gdyby mój pies był grzeczny z pewnością poratowałabym jakiegoś sierotke ciapkowego. Ale mam za malo sily do utrzymania 2 psów na smyczy.
https://www.youtube.com/watch?v=skiBzfQz94s

Próba mikrofonu? ;)

To ja może zagram.

http://www.youtube.com/watch?v=zL1nbiqtZGY

Proba

https://www.youtube.com/watch?v=5eKvO8dJtms

To niezłe tam macie klimaty na tych spacerach. Żaby w porównaniu z tym to pikuś.

:)