Dobra, nie ma o czym gadać.
Problem w tym Hobo, że mam zbyt dobrą pamięć do ludzkich słów i do drobnych szczegółów typu, że nie było tam butelek, a puste puszki po specu :)
Niepotrzebnie rozdmuchuję i wyolbrzymiam jakbym nie miał większych problemów. Hmmm w sumie to nie mam ;))
Naprawdę do niczego nie mam zamiaru Ciebie prowokować, bo niby do czego. Jesteśmy po prostu z innych bajek i pewno na innych poziomach się komunikujemy, coś jak brzęcząca cicho elektryczna gitara prowadząca z klasyczną gitarą w tle. Albo cy(mbałki) w połączeniu z harmonijką.
Chcę również żebyś wiedział, że tak jak przykazałeś mi wówczas na Przymorzu wypiłem wiśniówkę za zdrowie Ryszarda.
Poza tym się wzruszyłem gdy napisałeś, że wózek się jemu się bardzo przydał.
Jeśli Cię uraziłem to przepraszam.
Jednak szczerość to dla mnie jedno z najwyższych dóbr i w jego imię zburzę każdy mur. Ot i wszystko.
:)))
http://pl.wikipedia.org/wiki/Joaquin_Phoenix
Serio przypominam tego z powyższego linku? Ostatnio trzaskam po 50 pompek w jednej serii i rozciągam swe zasiedziałe kończyny. Dużo biegam. Poza tym regularnie się golę z tego by wynikało, że jestem trochę od niego przystojniejszy ;) (no se bekę kręcę- fajna pogoda za oknem a ja muszę tyrać jak w kamieniołomach jakichś)
I nawet pomimo, że coś nas dzieli to ja już wracam do nurtu głównego tegoż wątku.
http://www.youtube.com/watch?v=Okae5pyrwcY