nietoperz

dziś wcześnie rano wracalem rowerem z plaży, z codziennej kapieli i widzę męzczyznę "na oko bez pracy" stojącego nad nietoperzem, ktory leżał na ziemi i wydawał głośne, słyszalne dźwięki, nie tak jak w czasie polowania, gdy ich nie słychać.

zaintrygowany zatrzymałem się, okazało się że właśnie spłoszył srokę, która dziobała tego nietoperza i nie wie co dalej. on ocalił mu życie!

wziąłem zwierzę do czapki, bojac się bardziej je poranić, przeniosłem w krzaki. niestety, nim dotarłem do cienia, nietoperz spróbował lotu, leciał ledwie ledwie, lotem koszącym, wylądował wśród wysokich traw, na odsłoniętym placu, i już nie znalazłem go, szkoda, bo słońce go może wykończyć. zreszta kto wie, dzięki temu panu zyskał szansę, a to twarde stwory, może się zaszyje w cieniu, wyliże i dalej będzie bronił nas przed komarami?

a teraz żałuję, że nie porozmawiałem dłużej z tym panem, podaliśmy sobie tylko ręce i pojechałem. szkoda
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nietoperz

Nietoperze mogą być zakażone wścieklizną, tak więc trzeba uważać, na takie nietypowo zachowujące się - czyli latające w dzień (one prowadzą nocny tryb życia).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nietoperz

Autor napisał, że wcześnie rano widział tę sytuację, niewykluczone więc, że biedny nietoperz leżał tak od nocy - fakt, te zwierzęta mogą mieć wściekliznę, ale są naszymi sprzymierzeńcami.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nietoperz

Wiem, że czasem miewają wściekliznę, nie dotykałem go. A czapka potem leżała cały dzień w słońcu.

Swoją drogą, to jest inny wariant wirusa wścieklizny, niespotykany u innych drapieżnikow, a to dowodzi, że zakażenia od nietoperzy w naturze są b. rzadkie. Sroka, która go wywloka z odpoczynku, była niepodatna, a my obaj - ostrożni. Aż za bardzo, gdybym go wsadził do np. torby, zdołał bym go donieść do gęstych krzaków, miał by ciut większe szanse.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nietoperz

To przecież nie Twoja wina, że nie udało się biedaka donieść do krzaków... Natura rządzi się swoimi prawami, a my (ludzie) nie zawsze jesteśmy w stanie pomóc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nietoperz

naturam expellas furca tamen quisque recurret

wiem. thanx, M. i tak miałem doła. pierwszy raz miałem nietoperza w rękach, pierwszy raz słyszałem jego "szczekanie" i... skrewiłem. nad moim domem one często polują, uwielbiam patrzeć jak latają, są takie zwrotne. im bardziej się staramy, tym marniej wychodzi. a tekst miał być o klasie i rozsądku tego Pana, bo Go nie doceniiłem, zanim się nie zastanowiłam.

dziś uśpili Bretagne, ostatniego żyjącego psa z akcji w rumowisku WTC... dlaczego!?!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nietoperz

Może była bardzo chora? 16 lat dla dużego psa, to słuszny już wiek...

A jeśli chodzi o nietoperze, to u mnie też latają. Kiedy wychodzę wieczorem z psami, to często przelatują mi nad głową polując na owady.

Nie miej wyrzutów, teraz to już niczego nie zmieni przecież...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Pseudohodowla (330 odpowiedzi)

Przestrzegam przed zakupem psów z hodowli na Osowej. Psy mają nużyce, wady genetyczne....

Hodowla z Wyczechowa (13 odpowiedzi)

Nie polecam kupna psa z Wyczechowo. Kupiliśmy pieska który miał ważyć 2 kg i być miniaturka...

Psy bez smyczy mam juz dość! (240 odpowiedzi)

Codziennie wracam z dzieckiem z pozytywnej szkoły na Kokoszki i nie ma dnia abym nie musiała...