Zarejestrowanie się do lekarza graniczy z cudem. Bardzo trudno się dodzwonić. Nie rozumiem dlaczego nie można się rejestrować na następny dzień?! Mimo wysokiej gorączki, podwyższonego ciśnienia i bólu głowy nie chciano mnie przyjąć tego samego dnia. W południe pani z rejestracji stwierdziła, że do końca dnia już nie ma miejsca. A na następny dzień oczywiście też miałam problem żeby się dodzwonić. Lekarze na nic nie chcą dawać skierowań. Nawet badanie krwi musiałam zrobić sobie we własnym zakresie. Do pulmunologa również poszłam prywatnie, bo nie mogłam się doprosić o skierowanie. Okazało się, że mam alergię, która wreszcie w innej placówce jest fachowo leczona. Takie placówki po prostu powinno się zamykać. W ogóle nie służą pomocą potrzebującym.