jw zalezy mi zeby urodzic jak najszybciej z kilku powodow bedzie tak lepiej dla mojej malutkiej i mnie . W ktorym tyg bylyscie czy zadzialal jak szybko i ile go pilyscie???
Ponury, a Ty się na wszystkim znasz? "Goli, strzyże, bańki stawia..."? Z Twoich postów wynika, że ukończyłeś przyspieszony kurs ginekologii i położnictwa dla poczatkujących - bo wszystko wiesz lepiej niż lekarze i forumowicze .
A olej rycynowy MOŻE (aczkolwiek nie musi) zadziałać pośrednio przez zwiększenie perystaltyki jelit.
kiedyś przy pierwszym dziecku na innym forum babki pisały,że im to pomogło dlatego piłam wtedy. Generalnie wychodziło na to,że pomagało ale dziewczynom, które go piły po terminie. Szybciej to jak nic tam nie przygotowane to taka mega lewatywka, którą zapewnia olejek nie pomoże
Slyszalam o olejku ale w koncu nie sprobowalam.Liscie z malin tez pilam ale zeby zadzialalo to trzeba zaczac juz w 36tc.
U mnie zadzialalo mycie podlog.Jrdank samo to nie pomoglo bo skurcze byly za slabe wiec dostalam oksytocyne,ktora tez nie pomogla.Skonczylo sie cc dzieki Bogu.
polecam lewatywe :)
mi po 7 dniach na patologii i serii zastrzykow na przyspieszenie ( a to boli okropnie) po wieczornej lewatywie zaczela sie akcja porodowa. Gdy jelito sie zwolnilo, zrobilo sie wiecej miejsca w jamie brzusznej, wiecej natlenionej krwi doszlo do macici i zaczelo sie. Dodatkowo polozna zalecila mi na siedzaco unosic rece wysoko tak jak do wieszania firan, przy tym cwiczeniu pracuja dolne miesnie brzucha co wplywa na macice.
DOdam tylko iz w moim wypadku bylo to 3 dni poterminie na odziale polozniczym- patologia ciazy i bylam pod stala opieka medyczna.
Nie wierze w olej rycynowy i cala reszte mitologii na temat przyspieszania akcji porodowej.
Oczywiście że działa. Tylko jest jeden warunek - kobieta i dziecko muszą być gotowe. Polecam artykuł https://drakka.pl/olejek-rycynowy/ Można się jeszcze czegoś dowiedzieć.