Re: pochówek po poronieniu
Ja tez poroniłam w 10tc. Strasznie współczuję... :( w moim przypadku odbyło się to tak, w szpitalu (na klinicznej) wypełniłam dokumenty, że sama zobowiązuję się pochować dziecko, płeć musiałam wybrać sama. Ze szpitala przy wypisie dostałam zaświadczenie o urodzeniu martwego dziecka. Szpital wysłał wszystkie potrzebne dokumenty do Urzędu Miasta w gdańsku i juz nie pamiętam dokładnie ale po ok tygodniu od poronienia pojechałam po odbiór aktu urodzenia dziecka (dostaje się akt urodzenia z adnotacją o fakcie że dziecko urodziło się martwe). Poszłam do zakładu pogrzebowego z tym aktem i tak naprawdę oni już wtedy wszystkim się zajmują, nie było tradycyjnego pogrzebu z mszą, było tylko nabożeństwo z udziałem księdza na cmentarzu. Nie wiem jak to jest w twoim przypadku, ale ja mogłam zgłosić się po dziecko po ok 3 tygodniach od poronienia, bo tyle miały trwać badania histopatologiczne.
0
0