Położna - Zaspa

Pytanie głownie do mam, które rodziły na Zaspie.
Moja teściowa bardzo namawia mnie, abym opłaciła sobie położną - ona ma namiar na podobno "anioła"... a ja się zastanawiam, czy to rzeczywiście potrzebne?
Jak Wy byłyście "potraktowane"? Czy teraz po porodzie możecie doradzić, czy warto mieć swoją położną w tym szpitalu, czy też to zbędny wydatek no bo i bez koperty byłyście dobrze potraktowane.
Teściowa tłumaczy się tym, że dzieki dobrej położnej można szybciej urodzić i w bardziej godziwych warunkach....

Doradźcie proszę....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Nadal brak konkretów, jak wysokie te wyroki były, ile kobiet zostalo oskarżonych, pozbawionych prawa wykonywania zawodu, ilu lekarzy... Mniemam że dużo, skoro Ponury się tym zajmuje i ludzie "sypią" jeden na drugiego. A jakoś wśród porodówki na Zaspie nie ma wielkich rotacji jeśli chodzi o kadrę. Przez lata pracują ci sami lekarze, te same położne.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Ponury? Chyba "chory, psychicznie" od....dol się od położnych, bo sam znajdziesz się w sądzie idioto. Fakt, że ty piszesz na tym forum a nie twoja żona daje dużo do myślenia, tzn., że albo żony nie posiadasz albo jesteś...no właśnie, kim? Nie będę wdawała się w dyskusje, ale mam dość opowieści o położnych " biorących w łapę", sam nie dałeś nic prostaku a wszystkich posądzasz o dawanie łapówek. Zacznij realizować się jakoś w życiu, bo pisanie na forum sławy ci nie przyniesie. Nie będę prowadziła dalszej dyskusji więc nie ciesz się, że teraz mi " dokopiesz" pisząc jaką piękną ripostę.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: położna - Zaspa

Coś takiego może być zalegalizowane jak np. w Warszawie. Da się, ale trzeba to piętnować a nie dopłacać łapówami do obowiązkowej składki medycznej :)

Wyroki - zawiasy plus zwrot uzyskanej korzyści. W całości łapówy do zwrotu skarbowi państwa. Były także zakazy zawodowe - wykonywania zawodu położnej czy też lekarza na x lat.

W przypadku ucieczki po komplikacjach do odsiadki, bo dziecko nielegalne odebrane zmarło. Mamusia zapłaciła 1000 zł za coś takiego... taką pomoc.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

A niby czemu ma to odbyć się kosztem innych rodzących? Jest wręcz odwrotnie, te położne z dyżuru mają jedną babkę mniej do ogarnięcia i mogą więcej czasu poświęcić pozostałym rodzącym. A te leki z szuflady każdej, po prostu KAŻDEJ pacjentce przysługują bez względu na to, czy zapłaci za polożną czy nie. Ja się nie znam, ale trudno mi uwierzyć, że położna, która uczy się też o lekach (w jakimś zakresie) nie może podać nawet środka przeciwbólowego.
A co to tego, że jest funkcjonariuszem całą dobę, to się absolutnie nie zgodzę, bo wówczas nie mogłaby towarzyszyć np. swojej siostrze przy porodzie bo jest funkcjonariuszem przecież przez cały czas.
Moja koleżanka "wynajęła" taką położną, bo jej mąż pracował za granica. Chciała, aby ktoś z nią przy porodzie był i nie miała możliwości ani chęci, by był to ktoś ze znajomych a cała rodzina mieszkała daleko. A skoro już jest to osoba obca, to niech chociaż ma jakieś pojęcie o porodzie i o tym, jak może ulżyc w bólu. I ta polożna właśnie masowała koleżance plecy, zakładała skarpetki, podawała coś do picia, ale też podpowiadała, co ma robic, by sobie ulżyć czy przyspieszyć poród. Rzeczywiście bardzo na tym ucierpiały inne kobiety...
Jestem ciekawa, jakie wyroki zapadły w tych sprawach opłaconych położnych, które sam prowadziłeś, tzn. konkretnie ile lat "dostały" w wyroku te kobiety. Sam gdzieś w treści wątku straszyłeś, że taka korupcja to bardzo poważne przestępstwo, że zagrożona jest karami pozbawienia wolności a teraz dowiedziałam się, że właśnie takimi m.in. sprawami się zajmowałeś, więc pewnie wiesz co piszesz mówiąć o karach więzienia dla tych położnych. Jestem ciekawa, na ile takie kobiety posżły siedzieć.
A teraz Twój cytat: "Haha, chyba kpisz". Do tej pory byłeś jedynie oponentem, który miał swoje zdanie, inne zdecydowanie niż ja i starał się je przedstawić bez obrażania, agresywnej postawy w sposób, wydawałoby się, wyrażający szacunek dla rozmówcy, kimkolwiek by był. Niestety, Twoja wypowiedź jest jednak przykładem, że że tu o żadnym szacunku nie ma mowy. Szkoda. Przekonuję się ze smutkiem, ze w sieci na tym forum i innych coraz trudniej "spotkać" osobę, która potrafi rozmawiać czy nawet spierać się bez obrażania innych, atakowania, wyśmiewania. Ot, takie chyba czasy nastały... A przecież nie polemizujemy z monitorem, tylko z innym człowiekiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Wiem jak to się mniej więcej odbywa, bo prowadziłem tego typu sprawy karne. Ludzie jak zwykle, sypią jeden na drugiego.

Haha, chyba kpisz. Wierzysz że położna która poza dyżurem przyjdzie z tobą do szpitala, której zapłacisz ograniczy się jedynie do podania tobie picia, zawołania lekarza? Stek bzdur. Z praktyki odbywa się to kosztem innych rodzących kobiet, z szuflady nagle wyciąga środki przeciwbólowe, płatne za kolejną łapówkę... i jakoś dziwne takie lekarstwa się znajdują, tylko kosztuje to kolejne 600 zł.

Przepisy art. 228 kk jak najbardziej całą dobę, taka baba jest funkcjonariuszem publicznym tak samo jak policjant czy żołnierz, są na to orzeczenia prawne nawet. Tutaj jest działanie jak najbardziej w związku z obowiązkami służbowymi. Art. 160 kk w przypadku podania przez osobę nieuprawnioną, bez wiedzy lekarza np. środka przeciwbólowego, a te baby potrafią także inne dziwactwa podawać, jeżeli potem pojawią się komplikacje itd.

W praktyce, w jednym ze szpitali po porodzie zagrożonym, gdy urodziło się dziecko z obrażeniami z powodu szarpania przez położną za rączkę i główkę, taka położna po prostu nawiała. Tylko jednak kilka zeznań, przetrzepania personelu i wyszło na jaw, kto co i jak. A lekarz potem przed sądem twierdził, że ona bezprawnie weszła na oddział, że nic nie wiedział i takie tam...

A miała tylko jak to mówisz masować plecy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Ponury, a skąd Ty wiesz, że polożna bierze kasę na lewo i dzieli się z lekarzem? sam dawałeś? Byłeś przy tym, że wiesz, jak to jest W PRAKTYCE?
Czy ja naginam prawo czy nie - to jest zupełnie inna kwestia i tylko moja odpowiedzialność. Ale swoich praw domagać się będę, a przynajmniej części, bo całości i tak nie wyegzekwuję.
Tu dyskusja się toczyła na temat przestępstwa korupcji a Ty to jeszcze ogolniej rozpartywałeś - w kategorii patologii, którą trzeba zwalczać. A ja się ustosunkowałam do pojęcia patologii właśnie i Twojej niekonsekwencji, że w jednym przypadku łamiemy prawo i to jest działanie patologiczne a w innym też łamiemy prawo i to już nie jest działanie patologiczne.
W jednym przypadku się z Tobą zgodzę, jeśli taka "wynajęta" położna ma akurat dyżur, to nie powinna wziąć ani grosza. Ale już zupełnie nie rozumiem, w jaki sposób ona pracuje na szpitalnym sprzęcie, jak będzie przy mnie przy porodzie, będzie mi masować plecy, poda coś do picia, zawoła lekarza itd. To samo może robic mąż jako asysta a polożna, która przychodzi z dom, by mi pomóc przy porodzie to już nie?
Poza tym patologię tę tworzy nasz system zdrowotny i to ciągłe oszczędzanie gdzie się da. To jest dopiero patologia, że idziesz do szpitala i nie podadzą ci środka przeciwbólowego, że nie masz zapewnionej opieki, bo są dwie położne a sześć kobiet rodzi jednocześni. Gdyby w tej materii było wszystko ok, to nikomu do głowy by nie przyszło, by położnej płacić. Ale nasz system, a raczej ludzie, którzy za tym stoją, chcą przyoszczędzić gdzie się da, ale już surowo karać tych, którzy prawo nagną tylko po to, by uzyskać to, co stanowi minimum.
Wiem, co to znaczy ból po porodzie. Z każdym porodem boli bardziej. I gdyby mi położna odmówiła podania środka przeciwbólowego (a właściwie na jakiej podstawie), to bym nawet ukradła, byleby poczuć ulgę. Tak, świadomie złamałabym prawo. Pytanie, czy ktoś oceniłby mnie wg sztywnej litery praw, czy tzw. ducha prawa.
Przytoczenie art. 160kk jest zupełnie nietrafione. Tu dyskusja była o sytuacji korupcji w szpitalu i niczym innym. A art. 228kk (aż sobie sprawdziłam) mówi o człowieku pełniącym funkcję publiczną (i tu rzeczywiście mogłabym uwzględnić położną, która weźmie kasę i jest jednocześnie na dyżurze) ale w każdym innym przypadku to jest osoba prywatna, która towarzyszy komuś przy porodzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Bez sensu. Raz naginasz prawo,a a chwilę chcesz aby ktoś respektował twoje prawa?

Z praktyki wygląda to tak że położna bierze na lewo kasę, dzieli się nią z lekarzem dyżurnym oddziału, aby nie wnikał że taka skorumpowana baba nie mając dyżuru pracuje na szpitalnym sprzęcie, asystując bezprawnie przy porodzie osoby. W przypadku gdy ma dyżur bierze kasę w całości dla siebie.

W razie powikłań, wtedy dopiero zaczyna się sr.... a nie daj boże, aby dziecko zmarło lub też coś stało się matce.

Tak więc zapytaj swojego prawnika, jak takie zachowanie się ma do art. 228 kk, 160 kk...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: położna - Zaspa

Tylko niestety realia sa takie ze nawet jak usmiechniesz,poprosisz itd to i tak poloana wrednie odpowie i jeszcze Cie opier...Tak to niestety jest
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Ale tu leży problem po stronie szpitala, bo leki szpital musi ci dać. A jak trzeba, to trzeba się stanowczo o to upomnieć.
Ja rodziłam akurat w szpitalu, gdzie nie była praktyka opłacania położnej, ale też były warynki inne, niz np. na Zaspie. Mam na myśli to, że to był mały szpital, trzy porodówki i trzy polozne na dyżurze. Nie było problemu, że jedna będzie musiała biegać do trzech rodzących. Leki przeciwbólowe same położne proponowaly, tzn. pytały, czy chcę a jak będę chciała później, to wystarczy tylko podejść do dyżurki i poprosić.
Wychodzę z założenia, że zawsze i wszędzie trzeba umieć poprosić, uśmiechnąć się, być miłym i najczęściej to pomaga ale jak to nic nie daje, to trzeba umieć ostrzej, dosadniej wymagać respektowania swoich praw. I takie otrzymacie środków przeciwbólowych w szpitalu jest tego przykładem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

ale tu nie chodzi tylko o opieke.Ja placac poloznej mialam zapewnione leki przeciwbolowe,ktore normalnie szpital nie daje.W trakcie porodu bylam po nich pijana i faktycznie lepiej znioslam bol.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: położna - Zaspa

Według mnie wszystko będzie ok, jeśli ta położna nie będzie akurat na dyżurze i zamiast zajmować się wszystkimi pacjentkami będzie latać tylko koło tej, która zapłaciła.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Ale ja nie napisałam o wypadku w kontekście łapówki, ja napisałam o przekraczaniu prędkości co jest jak najbardziej czynem umyślnym, a wypadek może być jedynie konsekwencją. Czytajmy ze zrozumieniem. I bądźmy konsekwentni w określaniu rzeczy patologią - to coś co jest odstępstwem od normy, a jadąc za szybko też normy przekraczamy.
I jak spotkam kolegę prawnika, to aż się zapytam, czy korupcją można nazwać sytuację, kiedy położna towarzyszy nam przy porodzie jako osoba prywatna. Bo jeśli lekarz w szpitalu weźmie kaskę za zrobienie szybciej operacji (które dużo kosztują), to ewidentnie czerpie korzyść z fakty, że jest nazwijmy to pracownikiem "publicznym" i to jest jak najbardziej korupcja, zagrożona karą. Ale nie jestem przekonana co do położnej, która z nami posiedzi, pomasuje plecy jako osoba towarzysząca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Nie głosowałem na Tuska. Jakie to ma poza tym znaczenie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

jak głosujesz na tuska to masz syf...głupi naiwny ponuras....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Byłem jak najbardziej obecny przy porodzie i to właśnie na Zaspie. Więc Jadziu sama zamknij dziób, bo nie wiesz o czym piszesz.

"..." znowu mieszasz. Wypadek to przestępstwo nieumyślne, a korupcja umyślne, tak więc to są dwie różne rzeczy.

Ludzie, zacznijmy w końcu conajmniej piętnować patologie, a nie jeszcze popierać. Jak ma być lepiej?

Za podobne branie kasy udało się już skazać kilka osób w różnych szpitalach, tak więc się da. Przypominam, że ukrywanie się za adresem e-mail nic nie da, w razie czego można być wezwanym jako świadek korupcji na policji. Aha, jeszcze art. 229 kodeksu karnego - jak się samemu zgłosi podczas przesłuchania łapówę, można liczyć na umorzenie sprawy w swoim zakresie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

zbędny wydatek
na oddziale leżałam z laską która opłaciła taką pania i po ogólnych porównaniach swoich porodów doszłyśmy wspólnie do mniosku ze poziom opieki wcale sie nie różnił,szanowna położna miała akurat dyżór kiedy -koleżanka- i niestety w trakcie porodu ciogle wychodziła i zostawiała pacjentke samą.Ja nieopłacałam ołożna i lekarze byli u mnie cały czas(podobno było cieżko)Na sali poporodowej pojawiła sie tylko raz-przyniosła kawę towarzyszącemu mężowii zaraz umkneła do mnie co chwile no 4-5razyktoś zaglada doradzał jak trzymac mała przy karmnieniu itp itdł Na oddziale szanowna położna pojawiła sie tylko raz zainkasowac kase za usługe HA HA HA niebawem rodze znowu na zaspie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

wykupic położną?
nie wiedziałam że położna to jakaś rzecz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

a na zaspie mozna jeszcze wykupic polozna?Bo slyszalam ze juz nie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Poza tym jest coś takiego jak litera prawa i duch prawa. I przy ocenie sytuacji na podstawie jednego konkretnego paragrafu, wnioski mogą być inne jeśli będą formułowane w oparciu tylko o litere prawa bądź też z uwzględnieniem ducha prawa.
Poza tym tak się zastanawiam (bo nie znam się na tym, od razu mówię), czy opłacenie położnej można kwalifikować w ogóle jako korupcję. To, że jej zapłacę ma zapewnić mi tylko to, że ze mną będzie i pomoże przy porodzie. A korupcja ma chyba miejsce, kiedy poprzez wręczenie komuś korzyści majątkowej, chcemy coś otrzymać coś dla siebie z pominięciem prawa. a ta osoba przyjmująca tą korzyść powinna być funkcjonariusze publicznym, urzędnikiem czy jakąkolwiek osobą związaną z sektorem publicznym.
A w takim przypadku taka położna jest jedynie osobą towarzyszącą nam przy porodzie. I możemy się ewentualnie zastanawiać, czy te pieniążki, które od nas otrzyma np. jako darowiznę, zgłosiła do US> Ale to takie moje dywagacje, niekoniecznie słuszne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: położna - Zaspa

Z tego co pamietam Ponury nie byles nawet obecny przy porodzie, a na urodzenie dziecka tez masz marne szanse. GÓW.O WIESZ O PORODZIE i tym co się wtedy przeżywa.

Jak juz urodzisz pierwsze dziecko to wtedy mozesz sie wypowiadac.

A TERAZ ZAMKNIJ DZIÓB!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Pompa ciepła (23 odpowiedzi)

Czy któraś z Was ogrzewa dom za pomocą pompy ciepła? Jeśli tak, to (jeśli można zapytać ;)),...

RZECZOZNAWCA MAJĄTKOWY (11 odpowiedzi)

Potrzebowałabym namiary na dobrego rzeczoznawce i niedrogiego do wyceny domu z dziaka, najlepiej...

Przedszkole 49 Miś, ul. Śląska - proszę o opinie. (28 odpowiedzi)

Drogie mamy, napiszcie proszę jakie są Wasze doświadczenia z tym przedszkolem. Będę bardzo...