poród w listopadzie
TRAGEDIA!!!!! Przed porodem zastanawialam sie ktory szpital wybrac(wojewodzki czy zaspa) i niestety wybralam wojewodzki:( Już kiedy przyjmowano mnie na oddział porodowy było bardzo źle. Przyjechałam ze skurczami ktore powtarzały się co 5 min a pani w okienku mowi do mnie co mi jest:/ kiedy powiedzialam jej o czestotliwości skurczow i ze godzine temu odeszly mi wody wziela mnie do gabinetu i stwierdzila ze niemozliwe zeby odeszly mi wody:/ no cóż profesjonalizm:/ potem dr nie znam nazwiska (gruby blondyn) robił 20 min usg gdzie juz mialam skurcze co 3 min(chyba dostal nowy sprzet i sie bawił) na porodówce bardzo miło natomiast póżniejsza opieka ma wiele do zyczenia mialam problem z laktacja i nikt mi nie pomogl:/ 3 dni męczarni z kobietami strzelały fochy i wcale nie pomagały szkoda że nie znam nazwisk:/ w dzien opuszczenia szpitala pytam sie o ktorej wyjde aby powiadomic męża o ktorej ma przyjechac odpowiedz brzmiala 13-15, umowilam meza na 15 aby na nas nie czekal dlugo kiedy dostalam wypis o 13 czekalam na sali na meza po czym wchodzi pielęgniaka i mowi o ktorej bedzie rodzina ? a ja na to ze o 15 a ona do mnie czemu tak późno!!!