Dziewczyny, jaka wagę mają wasze 10- miesięczne pociechy? oraz ile jedzą?
Ja dziś się podłamałam. Od początku z moim okruszkiem mamy problemy z brakiem apetytu. Urodzona z wagą 2460g warzy na 10 miesięcy 7190g:( Malusio. Niby je normalnie bo jej schemat wygląda tak:

1 posiłek 150 ml kaszki ryżowej na mleku/ ew. kaszka mleczno ryżowa na wodzie
2 posiłek 190-200g deserku owocowo- mlecznego ze słoiczka lub jakiś deser ze zbożami
3 posiłek 190g (cały słoik np. gerbera) obiadku dostosowanego do wieku.
4 posiłek 180 ml- 210 mleka
5 posiłek kaszka (różnie np. manna 130ml -według opakowania/ lub ryżowa na mleku)

w między czasie gryzie chrupki, biszkopta, lub skórkę od chleba aby ćwiczyć żucie pokarmu.
dodatkowo oprócz tych 5 posiłków zjada 1 jogurcik nestle dla dzieci ma 100 ml i pije soczek (różnie 100-150 ml).

rozmawiałam z pediatrą, niby je ok. ale czemu tak mało warzy??? w ciągu ponad miesiąca przybrała zaledwie 150g:( Masakra!
jest taka chudziutka że ludzie się dziwią że ona ma 10 miesięcy, ponoć wygląda na 6.

Może za mało jednak porcji je? tylko więcej nie jestem w stanie jej wcisnąć bo po prostu jest wtedy przejedzona i wymiotuje mi:(

Proszę nie przejmuj się tak wagą od razu, moja niunia też rosła wzdłuż a waga nie... Jeżeli Cię to zaczyna martwić to zrób tak... w książeczce zdrowia dziecka są siatki centylowe - zaznaczaj w nich regularnie wzrost i wagę swojego maleństwa... po jakims czasie np. pół roku możesz to pokazać swojemu pediatrze, on wtedy będzie mógł sam ocenić jak przebiega rozwój dziecka i odpowie na Twoje pytania. Inaczej będziesz się potrzebnie/niepotrzebnie martwić. Wujek google i fora nie są miejscem gdzie uzyskasz informację czy Twoje dziecko rozwija się dobrze. Jest to rada studentki medycyny :) Ja osobiście uważam, że lepiej jak dziecko jest szczupłe (i taka była zawsze i jest moja córka), przynajmniej łatwiej mu się ruszać :)

Nie martw się. Moja córka urodziła się z wagą 2670g a teraz ma rok i waży 7500g. Rozwija się normalnie, jest wesołym i baaaaardzo ruchliwym dzieckiem. Małą karmię podobnie jak ty.

moje też drobne, na pół roku ledwie podwoiły wagę urodzeniową, na rok nie udało im się potroić a niby takie jest minimum wagowe ;)
a ile wzrostu ma córcia?

u Zuzi przejmowałam się ciągle wagą, a okazało się, że nie ma niedowagi tylko niedowzrost :) wagę zawsze miała odpowiednią do wzrostu, ale była ciągle niższa od rówieśników, teraz ma 3,5 i powoli nadrabia :) jesteśmy pod opieką endokrynologa, ale póki co tylko obserwujemy bez zamartwiania się :)

jejku... jak dla mnie je rewelacyjnie :D
Mój brzdąc ma 9 mcy i RAZ się zdarzyło że zjadł cały słoiczek obiadku :)
A waży dużo więcej... waga urodzeniowa 4340, a teraz coś ok 9500...
Nie wiem na ile to jest wiarygodne, ale ponoć na pół rockzu dziecko powinno podwoić wagę urodzeniową a na roczek potroić... Ale wiadomo zależy od dziecka, bo nie wyobrażam sobie mojego szkraba w wieku 1 rok w wadze ok 15 kg :D

Nie martw się :) Skoro pediatra mówi, że jest dobrze, to zapewne ma racje

Dzięki dziewczyny. Pierwsze dziecko więc wszystko takie nowe jest:)
Właśnie dla mnie mała je dużo, może taka jej uroda. mierzy 71cm więc pod tym względem jest jak rówieśnicy. U męża w rodzinie mamy wysokich ludzi ale typowe szczypiorki.
Poza tym córka to żywe sreberko. Wszędzie jej pełno. Ciągle roześmiana, zaczepna, całymi dniami skora do zabawy, wszędzie raczkuje i zaczyna stawać. Więc rozwój psycho-fizyczny ma jak najbardziej ok. Badania wychodzą jej ok więc nie ma do czego się przyczepić. Myślałam że po prostu ja ją źle karmie, za małe porcję np. Gdzieś usłyszałam że mamy dają po 300 ml kaszki:) więc już "zgłupiałam" i myślałam że mój błąd żywieniowy. Choć nie wyobrażam sobie mojej córci jedzącej 300 ml kaszy:;p hiehie. chyba cały dzień by już nic nie jadła.