psy na plaży

Wszem i wobec wiadomo że psów na plaże nie wolno wprowadzać nie mówiąc o znakach zakazu z których właściciele,s****zko-sikaczek plażowych jak je nazwałem,nic sobie oczywiście nie robią.Może oni lubieją tarzać się w odchodach swoich pupilów ale dlaczego innych na to narażają?Gdzie jest prężna straż miejska która powinna wlepić parę mandatów tak jak chętnie to robią z kierowcami którzy czasami sami są sobie winni,ale kto z nas nie popełnia błędów.Jest tyle innych miejsc żeby pieski mogły się wybiegać,tylko pamiętać trzeba że wszędzie po piesku należy posprzątać i to jest kolejny problem który wynika z kultury a raczej jej braku.Niech pieski s****ą i sikają w ich domach bo wątpię żeby ktokolwiek chciał żeby się z nimi dzielić tymi cudami natury.Pozdrawiam wszystkich właścicieli piesków którym myślenie sprawia problemy a straży miejskiej życzę żeby będąc na plaży pokulali się w odchodach to może zrozumieją o czym mowa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: psy na plaży

Się tak nie podniecaj facet bo ci żyłka pęknie. Za PRL-u choć był to gówniany okres jakoś nie pamiętam żebym miał takie myśli jak wdepnąłem w gówno na trawniku. Nigdy tez nie pamiętam żeby ktoś robił z tego tytułu jakieś szopki. Teraz robu się wszystko by zedrzeć z człowieka, który ma pupila, szufelki, woreczki, specjalne pojemniki na psie gówno sa juz nawet. A za czyje to pieniądze, sieroto? A jak Ci się podoba czyjeś oczywiste hamstwo gdy pies sika Ci pod bokiem na plazy to nie dzwoń na policję jak ostatnia ofiara tylko podejdź do faceta i asm nalej mu obok. I nie denerwuj się tak ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: psy na plaży

Za PRLu były większe problemy ;)
Nikt nie musi pozwolić z siebie zdzierać, wystarczy zwykła szufelka i zwykły woreczek po czymkolwiek. Problem leży w tym, że:
- co będę biegał za psem z szufelką jak jakiś idiota
- nie chce mi się
- on ma się wybiegać a ja pospacerować i zapalić fajkę - i co, jakąś obesraną szufelkę mam jeszcze ze sobą nosić?
- nie chce mi się
- nie widzę kosza na śmieci, nie chce mi się
- nikt inny tego nie robi, więc nie chce mi się też.

Ze zwracaniem uwagi - jak najbardziej racja. Tylko trzeba się liczyć z odpowiedzią...
pięknie opisała to Bajka:
http://radziecki-termos.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14169093
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: psy na plaży

Pies też lubi sobie pobiegać nad morzem.


---------------------------
Samotni www.iduo.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: psy na plaży

Ja tam zawsze byłem zdania, że trawnik w mieście jest dla psa, więc niech na nim s****(za przeproszeniem drodzy Państwo). Nie znam człowieka w mieście, który z trawnika sprzątałby by kupy po swym psie. Przecież to absurd. Że kupa na trawniku leży? Trawie to tylko na dobre wyjdzie a Ty obywatelu jak chcesz sobie poleżeć na trawniku to idź do parku tam i tak nie wolno wchodzić czworonogom. OPczywiście nie mówimy o sytuacjach extremalnych kiedy np. nasz pupil stawia kopiec na środku chodnika bo wtedy wiadomo co trzeba zrobić :) UCIEKAĆ! :) Oczywiście żartuję, ale chodzi mi o to, że przepisy nie sa zawsze po to by przypominać sprawy oczywiste bo gdyby tak było to powinno się zabronić s****ia komuś na wycieraczce. A tak zabrania się s****ia tylko psom. Przepraszam, ze uzywam wyrazu "s****ia" ale kiedyś nie było tylu zakazów co teraz i nie pamiętam żeby ktoś szczególnie narzekał. No ale UE mamy i z psem juz po lesie za bardzo bez smyczny to już nie teges i nad morze nie bardzo bo przecież pies wodę zanieczyszcza...litości. Jak zwykle narzekają z resztą najwięcej Ci co psów nie mają a warto czasem tez sprawdzić czy te wszystkie kupy tu i ówdzie to nie są pozostawione przez jakiś mocno napranych kolesi albo innych miłośników cherry.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: psy na plaży

Kolega Konrad najwidoczniej nie oglądał filmu pt. "Dzień Świra" :))))))))))

A jeśliby tak dalej pójść jego myślą to należałoby wlepiać mandaty również tym wszystkim mamuśkom co to "wysadzają" swoje pociechy na plaży i nie tylko na plaży;)))) tym wszystkim, którzy sikają kąpiąc się w morzu, a przede wszystkim tym "obszczymurkom" i tym co bezczelnie plują gdzie popadnie :)))
A najlepiej to zamknąć wszystkich od razu do pudła i... posprzątane:))))))))))))))))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Popieram ps na plazy

Doladnie TotenKopf!
Podzielam Twoje zdanie!
I super pleta.
"Się tak nie podniecaj facet bo ci żyłka pęknie. Za PRL-u choć był to gówniany okres jakoś nie pamiętam żebym miał takie myśli jak wdepnąłem w gówno na trawniku..."

:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: psy na plaży

Ja tez mam mieszane uczucia w stosunku do psów zwłaszcza bez smyczy jak biegam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: psy na plaży

haha :)
ktoś też przeczytał "zwłaszcza jak bez smyczy biegam" ?

ja mam mieszane uczycia do psów jak bez smyczy jadę na rowerze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: psy na plaży

o kotkach w kontekście piaskownic nic nie powiem, nic a nic :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: psy na plaży

też tak to odebrałam :)
dalszych skojarzeń, w kontekście trawników, nie rozwinę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: psy na plaży

to ja nie rozwinę tematu pszczółek, motylków i zajączków w kontekście odludnej łączki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: psy na plaży

jedyne wyjście... biegać na smyczy:))))))))))))))))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: psy na plaży

a ja... mój ulubiony megalomański początek zdania - a ja... zatem, a ja przeprowadziłem się do uroczej i dostojnej dzielnicy i postanowiłem sprzątać po psie. w końcu noblesse oblige. no i biegam z foliową torebką z gówienkiem wewnątrz. ciekawe, czy będę miał jakieś nowe pseudo u okolicznych dzieciaków w związku z powyższym.
teraz po kilka gratów przyjechałem, ale zaraz zadzieram kiecę i lecę. podlać fasolkę i bób. aha, bo w międzyczasie stałem się ziemianinem. dużo się dzieje ostatnio. dobrego, ale i bardzo smutnego też. tyle, ze już dawno postanowiłem dzielić się tu poglądami i spostrzeżeniami, ale milczeć o życiu prywatnym. czyli proszę się w ogóle nie przejmować moją chaotyczną wypowiedzią. chciałem tylko gorąco zachęcić do sprzątania po psach. ma to sens. no, na mnie czas. może padać będzie i nie trzeba podlewać? who knows? see ya, dearly beloved
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Muzyka lekka, łatwa i przyjemna czy... ? (13 odpowiedzi)

https://www.youtube.com/watch?v=l6djoOEjwNY Zaglądam, z ciekawości na Festiwal Opolski...

Muza musi grać. (2545 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

Jakie ciekawe gadżety do biura podróży (8 odpowiedzi)

Witam, Planuje zakup nowej partii gadżetów dla klientów Biura Podrózy. Specjalizujemy sie w...