za tydzień się rozpoczyna armagedon :/ i ma trwać 2 tyg. jak dobrze pójdzie

może któraś z Was to przeżywała może służyć dobrymi radami jak zminimalizować ten pogrom w mieszkaniu ;)

i jak w ogóle przetrwać 2 tyg. bez łazienki!!??

sprzatac na bierzaco:)

najlepiej się wyprowadzić na czas remontu

To nie tylko koszmar w bloku, ale i w normalnym domku tez :/ żeby za dużo roboty nie było, to sprzątaliśmy na bierząco, na szczęście na kąpiel jeździliśmy do teściów :) tylko poranna toaleta była w kuchni :/

sprzatać na bieżąco to logiczne ;)

wyprowadzić się nie mogę, bo ktoś musi tego pilnować a poza tym do pracy trzeba chodzić ;)

nie mogę sobie tylko wyobrazić skali tego brudu :/

remont łazienki już przeżyłam ale w domku i nie było aż tak źle, tym bardziej że korzystało się z drugiej łazienki a tu?

bleee, nie chce mi się o tym nawet myślec

u mnie tez remont mial trwac 2 tyg skonczylo sie na 3 miesiacach;/ tacy sa fachowcy niestety

nie strasz!! przecież to tylko łazienka :)

Współczuję, nienawidzę remontów... U nas najgorsze było to, że każda ekipa robiła swoje i niszczyła to, co już zrobione... Obijali framugi, rysowali ściany...

Proponuję kupić dużo folii "budowlanej" i szerokiej taśmy papierowej i pilnować zaklejania drzwi do innych pomieszczeń. Jak osłony się zabrudzą, to wyrzucać i wieszać nowe...

Dobrze zabezpiecz kuchnię, bo jak zakręcą wodę w łazience, to będą ciągle chodzić do kuchni.

Przygotuj stare ręczniki i inne szmaty i rozkładaj na podłodze, w przedpokoju wilgotne... Chyba masz panele, a one się bardzo rysują od pyłu i piasku.

wiper u nas tak to sie ciagnelo niestety bo jedni zaczeli nie przychodzili nie mozna bylo sie do nich dodzwonic zaczelismy szukac innych fachowcow i nie kazdy od razu mogl dlatego to tak dlugo trwalo

no tak...

folie mam, tasmy mam, reczniki, przescieradla itp tez przygotowane ;)

Wiper nie mart się...da się przeżyc, my co prawda nie w bloku, ale na poddaszu domu i był taki sajgon, że nosiło się po całej klatce, wiecznie latałam ze ścierą i wszystko wycierałam z tego największego brudu, wieczorem wyślę Ci fotki, jak u nas wyglądało...tego nie da się opisać:)))))jak pokazywalismy komuś, że tu bedzie nasze mieszkanie, to wszyscy jakos dziwnie na nas spoglądali:)))ja sama nie potrafiłam sobie tego wyobrazić:)))pomieszczenie bez ścian, bez podłogi-tylko jakieś belki, przez które trzeba było skakać, żeby nie wpaść piętro niżej, bez sufitu-tylko więźby dachowe, po prostu syf, kiła i mogiła...ale teraz mieszkamy i jak dla mnie jest pieknie:)))ale na początku nie miałam ochoty tam w ogóle wchodzić...:))))

jak ja przypomnę remont łazienki :/ po skuciu starych kafli, gość chciał wyciągnąć kabel od kontaktu.... no i niezły kawał ściany znalazł się na podłodze :/ z resztą ściany były tak krzywe, że różnica między górą a dołem łazienki wynosiła ok. 20 cm :/

nie no jasne, wszystko da sie przezyc...tylko cholipcia jak mieszkac w takim syfie i jeszcze sprzatac wszystkie pietra w bloku jak sie nabrudzi...

tak jak Aghata pisała, porozkładaj prześcieradła wilgotne, przed wejściem do mieszkania też jakąś szmatę, odkurzacz na podorędziu hihih i będzie dobrze:))pozaklejaj co się da, poprzykrywaj tą folią budowlaną, inaczej się nie da:)

niech to paskudztwo sie w koncu zacznie

chce miec w koncu fajna lazienke

Kupic wiadro i dezodorant do powietrza

Jeszcze co ważne, warto mieć dobre stosunki z jednym z sąsiadów :)

Nasi sąsiedzi kiedyś w momencie remontu u nich, kąpali się bez problemu u nas :)

Ale pamiętam Wiper, że coś opowiadałaś kiedyś nieciekawego o sąsiedzie z boku...

Wiper, jakie w koncu kafle wybrałaś??

taaaa...niby w porządku a potrafi się czepić...

juz uprzedzilismy ludzi od remontu zeby nie wchodzili z nim w jakiekolwiek dyskusje

z kapaniem się nie ma problemu bo 2 bloki dalej mieszka moja szwagierka

no i zaczęło się!!!

totalna demolka trwa... nie ma juz ściany i kafelek na ścianie, teraz pora na kafelki z podlogi

nie ma wanny, kibelka i umywalki...
nie ma nic...

i powiem Wam że noramlnie teraz mam dużą łazienkę :)

Ja dopiero jestem po remoncie lazienki i wiem co to znaczy:(:(MASAKRA!!!Na szczescie mieszkalismy gdzie indziej i wprowadzilismy sie jak bylo juz gotowe:):)
Nie wyobrazam sobie tego inaczej-tymbardziej ze u nas trwalo to dobre dwa tygodnie....
Ale efekt jest super!!!:):)Warto BYlo:)

kolejny dzionek bez łazienki ;)

wczoraj wchodze do domciu a tam...biało od kurzu :)

dzisiaj koncówka, kosmetyka przy wyburzaniu

no kochane :)

jest bliżej niż dalej...

kafelki kupione, sprzety kupione, drzwi kupione...wszystko wskazuje na to że w przysżłym tygodniu wykąpię się w nowej łazience ;)

witaj wiperku! i jak tam łazienka? mam nadzieje,że mnie nie zapomniałaś

nie zapomniałam! ależ skąd :)

łazienka dzisiaj bedzie fertig

niestety jest pare niedociagniec i musze troche pokombinowac zeby to wszystko wygladalo spójnie

i nie mam jeszcze lustra :/

Ale jak już twoja piękna łazienka będzie gotowa,to wklej proszę jakąś fotkę. Mnie też czeka remont łazienki,a nie mam koncepcji na kafelki i wystrój.

wkleje nie ma sprawy

koncepcje to ja mialam inna ale ze kolor na ścianach okazał się inny niż na wzorniku to koncepcja musiała zostac zmieniona

Shot with FinePix S5000 at 2007-07-29

tak to mniej wiecej wyglada

brakuje jeszcze zabudowy pod blatem, lustra i półeczki nad kibelkiem

no i powieszonych obrazków

Dzięki,szkoda że zdjęcie nie jest kolorowe. Też zastanawiam się nad tym by nie kłaść kafelek aż do samego sufitu,tylko pomalować ściany a kafle do połowy no chyba że będzie kabina to do sufitu,tak się ponoć teraz robi. No i pieniążki zaoszczędzone bo kupujesz połowę kafli. Acha,tez uwielbiam obrazki,mam na ich punkcie bzika. Hmmm fajnie byłoby jakieś z motywem morskim w łazience powiesić,jakieś muszle czy coś ;-)

I fajna praleczka,taka wąziutka.

w domku mam kolorowe zdjecia

kafle sa biale, ściany sa niebieskie ;) a mialy byc szare

wisiec beda zaglóweczki na ścianach

Przyjemnie sie zapowiada - tez mi sie podonaja "morskie" lazienki. Mam tylko pytanie, czy przewidujesz jakas oslone miedzy prysznicem (wanna) a pralka? Mam w domu podobne rozwiazanie i z doswiadczenia wiem ze sie strasznie chlapie.

alez oczywiscie ze przewiduje

mie moge sie tylko zdecydowac na konkretną ;)

Ach no to ok :) Ja mam szklane "drzwiczki" - jesli tak to mozna nazwac, a i tak jest mokro zazwyczaj ;) Minus taki, ze domyc to na blysk to prawdziwe wyzwanie :)