Dlaczego po stronie napędu mam bardziej rozwinięty mięsień niżeli w lewej nodze?
Mniejszy jest również mięsień brzuchaty łydki i mięsień płaszczkowaty.
Tak samo miałem przed urazem i nie ma to nic wspólnego z okresem po usztywnieniu w gipsie i rehabilitacją.
Są jakieś ćwiczenia pozwalające wyrównać mięśnie obu nóg?

Pewnie zazwyczaj startujesz z prawej nogi.

Ćwiczenia? Podczas treningu dodaj dodatkowo kilka przysiadów na lewej nodze :D


Ja też mam prawą silniejszą, ale tylko czuję - widocznej różnicy chyba nie ma :o

Jeśli jednak lewa Twoja noga była przez jakiś czas w gipsie, to myślę że to może być przyczyną. Ja miałem kiedyś zagipsowaną rękę (dolną część) przez tydzień - i po zdjęciu gipsu była chudsza :)

Idź z dziewczyną na sylwestra to wszystko Ci się wyrówna. Nie masz większych klopotów?

nie mam dziewczyny. a Sylwester to dzień jak każdy inny w roku.

Ja mam prawą silniejszą, ale nie miałem kontuzji, lecz tylko stłuczenie rzepki to to chyba jeszcze przed Twoim narodzeniem. I to zarówno nogę jak i rękę. Za to moje lewe kończyny są o wiele sprytniejsze. Kiedyś nawet jeździłem na skróconej lewej korbie. Było to jeszcze w czasach jak górskich oficjalnie nie wynaleziono, więc założyłem malutki blacik z dziecinnego roweq, tworzący jedną całość z krótką korbą, a lewą "dorosłą". Uzyskałem w ten sposób zmienne przełożenie. Z górki kręciłem krótką korbą, a pod górkę długą korbą.

Teraz już nie mam tego napędu i ciągle mam kłopoty z prawym pedałem, bo ta silniejsza, ale za to mniej sprytna ciągle go psuje :)

rozbawiłeś mnie do łez...

kolega doświadczony odbiegamy zowu od tematu co na tym forum się dzieje to ja nie wiem ale skoro już nowy temat to drążmy i co mają ręce wspólnego z nogami?

Możesz mieć jedną nogę trochę krótszą i wówczas inaczej one pracują przy jeździe na rowerze. Idź do ortopedy. I nie mówię tego w formie żartu.

o tym akurat wiem, mało który człowiek jest proporcjonalnie zbudowany. Tak szczerze to chodzę do ortopedy długi czas i nie pierwszy nie ostatni raz.

Koniecznie napisz czwarta modyfikacje swojej wypowiedzi.

Musisz robić ćwiczenia jedną nogą szybko Ci sie wyrówna. Jedź sobie na reja tam jest spokojnie, wypnij większą noge (bardziej umięsnioną) i pedałuj tą słabszą o 30% wiecej niż ta mocną, przykladowo 8min lewą 5 prawą poprawisz przy okazji technikę pedałowania:)

przeglądarka mi zamuliła kolego i przez to wpisalem ten sam kawałek niechcący zresztą kilka razy kilka podejść...

taki dobry jesteś że sam byś umiał to zrobić, jak chcesz się nabawić skrzywienia kręgosłupa?
Na podjeździe jedną nogą? Tylko nie spadnij z roweru bo za upadek na ulicy można zapłacić...
Nawet na prostej miałbym problemy tak jechać.
Ja tego nie mogę robić choćby ze względu na to że jeszcze po górkach jeździć nie mogę i nie ma warunków teraz na szose śnieg jest.
Wolałbym to na stacjonarnym spróbować ale to może i bez wypinania nogi robić po prostu starać się mocniej jedną kręcić.
Dziwne ćwiczyć te nogę a i tak ta prawa jest bardziej umięśniona.

Wez czlowieku sie ogarnij marudzisz jak stara BABA ,idz do psychologa to ci pomoze :)

Misiek dobrze prawi - nogi Ci się wyrównają, a technike polepszysz.



"Na podjeździe jedną nogą? Tylko nie spadnij z roweru bo za upadek na ulicy można zapłacić...
Nawet na prostej miałbym problemy tak jechać."

No cóż, mogłeś napisać że masz problemy z kręgosłupem... ale dlaczego pedałowanie jedną nogą ma mieć aż tak zły wpływ na niego?

Problemów z kręgosłupem nie mam ale pedałowanie jedną nogą może mieć zły wpływ na rowerze pracują nie tylko same nogi co jeżeli inaczej pracuje jedna noga potem miednica i reszta ciała?
Pewnie trochę nie zaszkodzi ale to nie sposób na ćwiczenie zanim się wyćwiczy coś w ten sposób można przegiąć...

Jak masz krótszą nogę to idz do ortopedy i nie zamulaj tu na tym portalu. Nikt Ci tu nie pomoże, więc nie rozczulaj nad sobą. Zamiast tu wypisywać takie bzdety, to powinieneś siedzieć w przychodni ortopedycznej.

to nie rozczulanie się nad sobą a forum służy do wymiany poglądów i dyplomatycznej rozmowy.
Może samemu da rade zmierzyć czy ma się nogę krótszą tylko pytanie z którego miejsca mierzyć.
Ale wspomne o tym na kolejnej wizycie u ortopedy czy na rehabilitacji.
W poradni ortopedycznej byłem oohoho nie raz i nie ostatni...

powinieneś wiedzieć, że nogi nie pracują równo podczas pedałowania, chociażby dlatego, że napęd mamy z prawej strony. Różnice są nie wielkie ale przy kilku latach treningu i wielu tyś km można zauważyć małe różnice w rzeźbie mięśni. Poza tym człowiek nie jest symetryczny, mamy chociażby silniejszą jedną nogę.

"idź do psychologa to ci pomorze"

Tu powinni wkroczyć producenci pedałów z ofertą pomocy dla niesymetrycznych. Doraźnie najprościej poprosić szewca.

chodzenie do lekarza wyższego stopniem niż psycholog żaden wstyd. Nieświadomośc społeczna w tych sprawach minęła bezpowrotnie w latach 90-tych chodzę od paru lat a to że jak się uczepie tematu albo że jestem nadgorliwy to już inna sprawa.

Jak widać tobie nie pomagają wizyty, zapisz sie więc do innego psychiatry :>

skąd wiesz że mi nie pomagają znasz mnie?
I to nie było śmieszne jeżeli w tych tematach nie jesteś obeznany lepiej nie wchodź w nie.

moim zdaniem na wszystko pomaga odpowiednia, terapeutyczna oczywiscie dawka ostrego SEXU..

zamiasta łazic do psychologa czy innego ortopedy polecam odbyc dynamiczny stosunek i wszelkie problemy przestana byc wazne..oczywiscie miesnie nog, po kilkunastu sesjach rowniez zaczna byc symetryczne, w wszelkie kontuzje zalecza sie..niestety tutaj trzeba byc troche aktywnym, wiec pozycja na tzw leniwca odpada :)

nalezy tez pamietac o odpowiednim nastroju: czyli swiece, dobra kolacja (nie za ciezka, bo nie wiadamo czy od razu nie trzeba bedzie ostro przyspieszyc),spokojna muzyczka (enigma jest ok).

aha - polecam tez wziac przedtem prysznic..nie przesadzac z perfumeria - ma byc czysto i zmyslowo, a nie aptekarsko.

i pamietajcie o zabezpieczeniu (Durex Extrasafe), bo becikowo to sie nieoplaca.

dla znudzonych polecam Gierke: "Rozkosz"



http://www.allegro.pl/item802834749_kajdanki_gra_dla_par_rozkosz_gratisy.html



sprawdzilem z moja Luba i takiej akcji to juz dawno nie mialem..bylo naprawde ok, bo powiem w zaufaniu, ze po 8 miesiacach znajomosci musialem nieraz podczas koncowej fazy wyobrazac sobie ze robie to kolezanka z pracy (kazdy dalby sie pochlstac, by ja poczesać ) lub inna atrakcyjna niewiasta, choc moja Luba jest super, jednak po pewnym czasie kazda Pani traci niestety swoja moc i potrzeba jest swierza krew..no ale od czego sa delegacje :)

moje niespelnione marzenia w tej kwestii to:

-sex z 2 paniami rownoczesnie,

-sex z calkowicie nieznajoma Mega laską,

-anal intruder z moja Luba, bo nie chce sie zgodzic:/ ale bede dalej przekonywal...

-chcialbym tez pokochac sie troszeczke z : Szafraniec i Włoszczowską,choc jesli chodzi o ta druga, to sprawia wrazenie takiej delikatnej i wrazliwej dziewczyny i moj brutalny k**** moglby uszkodzic jej drogocenna Vagine...wiec chyba bym odmowil...

-oral z Jenna McCarthy :)

-Sex w przebieralni basenu w Hotelu Gdynia (raz prawie sie udalo)

-bzykanko w stanie niewazkosci

-przejscie z anala do orala -na to my Girl nie ma szans by sie zgodzila :/

-pieprzyc sie z dziewczynami wycietymi z tektury (to jest bez sensu)

pozatym ten tydzien nie zaczal sie zbyc optymistycznie: spie pod lozkiem, wybucham bez powodu histerycznym smiecham...to wszystko przez ten cholerny trenazer

no dobra..ide krecic :((( bueeeeeeeeee!

problem który się ma pierw trzeba rozwiązać a potem myśleć o przyjemnościach bo nie są dobre w chwilach gdy ma się kłopoty i jest niewesoło dlatego że można popaść w uzależnienie.

http://www.youtube.com/watch?v=oZCYtLfBf2c&NR=1

także tego... ;)